William Shatner, aktor grający w oryginalnej serii Star Treka kapitana Kirka, tłumaczy, dlaczego nie będzie obecny w nadchodzącej produkcji J.J. Abramsa.
[more]W tej chwili Shatner kończy właśnie grę w ostatnim sezonie serialu Boston Legal, zwycięzcy nagrody Emmy. Sam aktor twierdzi, że jest wielkim fanem twórczości Abramsa, lecz gwoli szczerości, nikt roli w nowym Treku mu nie proponował.
Aktor w zeszłym roku dał publice jasno do zrozumienia, że byłby bardzo zainteresowany grą w nowej produkcji wraz ze swoim przyjacielem Leonardem Nimoyem. Niestety, wszystko potoczyło się inaczej. Tak czy owak, Shatner stwierdził, że mimo wszystko byłby gotowy zagrać Kirka w kolejnej części, jeżeli taka powstanie.
Prawdopodobnie odwoływał się on do własnej noweli, Star Trek: The Return, której wydarzenia mają miejsce bezpośrednio po filmie Star Trek: Generations, kiedy to Kirk zginął. Shatner twierdzi, że w podobnym wypadku przywrócenie Kirka do życia nie byłoby trudne.
Ciekawe tylko, jaka będzie na to wszystko odpowiedź J.J. Abramsa, a możemy być pewni, że jakaś będzie.
Informacja zaczerpnięta z portalu SyFy.[/more]