Dekanonizacja sekłeli

https://www.gry-online.pl/newsroom/montazystka-oryginalnych-gwiezdnych-wojen-krytykuje-trylogie-disn/z0207d3
Seklele zelżone przez Marcie Lucas
Za takie opinie banowała onegdaj np. Biblioteka Ossus. A teraz na co im przyszło?

Dodajmy, że określenie:

montazystka-oryginalnych-gwiezdnych-wojen

Jest tu nieco mylące, bo umniejszające jej rolę. Mowa o byłej żonie Lucasa, której wpływ na klasyczną Trylogię (ówczesnego) męża i filmy o Indianie Jonesie był naprawdę spory:

Those who were involved know how important Marcia was to the process, though. In fact, back in 2013, Mark Hamill told Freak Central that “you can see a huge difference in the films” Lucas has done since he was divorced.

“She was really the warmth and the heart of those films, a good person he could talk to, bounce ideas off of, who would tell him when he was wrong,” said Hamill.

Considering the reaction to the "Star Wars" prequels and George’s distance from the franchise now, it’s not a stretch to say that Marcia was actually the glue that kept the galaxy far, far away together. Or, at the very least, helped repair it when it needed to be fixed.

https://www.sfgate.com/streaming/article/star-wars-george-lucas-marcia-editor-wife-15991031.php

I - oczywiście - ma rację. Prequele to nie zawsze dobrze podane przeważnie interesujące idee, a Sequele - to, co powiedziała...*

* Aczkolwiek Jammer, o dziwo, ma nieco względów dla tej słabizny...
https://www.jammersreviews.com/starwars/skywalker.php

O wyższości Prequeli nad Sequelami po raz kolejny:
https://www.youtube.com/watch?v=PlbvJyG2Els

[Smok Eustachy]

Oczywiście prekłele są mniej złe niż sekłele.
2. Rozwijam myśl owego Krytycznego:

1. Wybierz starą franczyzę z lojalną rzeszą fanów.
2. Przerób to, ale usuń wszystko, co kiedyś czyniło popularnym.
3. Powiedz, że robisz to dla fanów
4. Obrażaj fanów, gdy protestują przeciwko twoim twórczym decyzjom.
5. Obwiniaj o negatywne recenzje toksyczneh trolli.
6. Przejdź do następnej franczyzy.

• This reply was modified 2 years ago by Smok Eustachy.

Oczywiście prekłele są mniej złe niż sekłele.

Bo wiadomo o co w nich chodzi i relatywnie drobnymi, a prostymi do wyobrażenia sobie, poprawkami dałoby się z nich zrobić udane filmy. Z Sequelami to nie przejdzie (poza dość sprawnym realizacyjnie "TFA", które kiedyś nas wszystkich oszukało 😉 ), bo ani sensownej fabuły tam nie ma, ani przytomnej konstrukcji świata*.

* Dlatego nawet Filoni (zabawne swoją drogą - kiedyś mieliśmy Flanelowca, teraz Kapelusznika 😉 ) nie uratował Resistance (choć robił co mógł, i zaraz mu za to należny hołd złożę).

https://naekranie.pl/aktualnosci/gwiezdne-wojny-bohaterowie-trylogia-sequeli-1637595100?fbclid=IwAR31sLXNtgdIqr3xDDPpdkmPmMBLvaJ3K2YS8_PL5hX6o2yzE6G27OnpwAY

- Z całą pewnością to nie są postacie, o których zapomnimy. Oni nadal będą żyć dalej. To jest tematem rozmów, które odbywamy z naszą ekipą kreatywną.

Jak już mają powrócić, to niech powrócą w rękach twórców, którzy uczynią z nich postacie z krwi i kości. Bo póki co byle recurring w Resistance (nie stanowiącym przecież najjaśniejszego punktu wszelkich możliwych kanonów SW) jest lepiej napisany, niż oni....

Pojawiły się ploty, że Filoni i Favreau wygryźli Kennedy:
https://cosmicbook.news/star-war-jon-favreau-dave-filoni-movie
Czas pokaże 1. czy to prawda, 2. jeśli tak - co z tego wyniknie.

[Smok Eustachy]

Wypracowali oni przecież działający schemat produkcyjny czyli szef serialu odpowiadający za kreację i reżyserzy, którzy mają pewną swobodę w detalach ale linia fabularna jest z góry zakreślona. Czego Kennedy nie potrafiła wypracować. A te przecieki są niestety mało konkretne.

• This reply was modified 2 years ago by Smok Eustachy.

Wypracowali oni przecież działający schemat produkcyjny

Nie odmawiam im przecież tego, i paru innych (lepsza znajomość uniwersum, idące za tym większe współgranie z wizją Lucasa i autorów starego EU, umiejętność przekonania fanów/widzów do siebie i swoich produkcji) sukcesów.

A te przecieki są niestety mało konkretne.

Dlatego piszę o plotach (mógłbym dodać: miłych dla ucha), nie - potwierdzonych informacjach.

O The Last Jedi raz jeszcze.
Krytycznie.

Budowanie popularności przez rozpoczęcie od ataku na youtubera z ugruntowaną pozycją? Robi się zachodnio w rodzinej fan-krytyce filmowej.

Z pozycją w dostarczaniu lolcontentu chyba:

Często nie zgadzam się z jego opiniami, ale ma 95 tys. subskrybentów, i to jest chyba jedyny fakt, który się w tym wypadku liczy:
https://www.youtube.com/channel/UCAPX55k_DK-mjhCY-zQ-klw

Niekoniecznie, bo ruch spadł wskutek wycięcia różnych opinii nakręcającej ruch i wejścia. Stąd tez parcie na swój kanał.