Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Czy powstaną Europejskie Siły Zbrojne?

Czy powstaną Europejskie Siły Zbrojne?

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 94 total)
  • Author
    Posts
  • mario es
    Participant
    #92708

    Dołączona grafika

    Piękna , ładna i kosztowna zabawka dla dużych dzieci która niesie śmierć . 🙄

    Elvenking
    Participant
    #92710

    Nie będziemy tym nikogo najeżdżać, a ja osobiście cieszyłbym się gdyby ta zabawka miała nieść śmierć tym, którzy chcą ją zanieść nam (odpukać). Najwyższy czas pogodzić się z tym, że nie każdy na tym świecie jest pacyfistą. Jeśli myślisz, że 65 lat względnego spokoju w Europie pozostanie już na zawsze, to warto przeanalizować historię.

    Match
    Participant
    #92714

    ekhm, PT-94 z pewnością nie jest czołgiem lekkim

    Elvenking
    Participant
    #92717

    To nie jest PT-94. Tamtą konstrukcję zarzucono w latach 90. Program rozwojowy PT-94 miał nazwę 'Anders' (zamiennie 'Goryl') - to jedyny punkt wspólny.TEN Anders to zupełnie inna konstrukcja i klasa pojazdu. Jest dobrych kilkanaście ton lżejszy i nie jest Main Battle Tankiem, tylko modułową platformą do wszystkiego.

    Match
    Participant
    #92718

    A to przepraszam, nazwa mnie zmyliła

    Romek 63
    Participant
    #92719

    Właśnie się dowiedziałem że wczoraj była oficjalna prezentacja tego czołgu. Pewnie że dobrze by było zacząć wymieniać te T-72 które jeszcze nam zostały na te nowe Andersy. Co prawda są one o kilkanaście ton lżejsze ale na pewno możliwościami przewyższają T-72 . Poza tym Bumar mógłby zwiększyć zatrudnienie. Oby tylko cena była przystępna, a czołg okazał się dopracowany, bo inaczej znowu nic nam nie wyjdzie. BWP Puma był za drogi, Iryda niedopracowana, a na nowe okręty zabrakło pieniędzy itp. 🙁

    Pierwszy polski czołg po II Wojnie Światowej

    http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kr...ml#photo7879367

    Romek 63
    Participant
    #93072

    Ministrowie obrony UE chcą wzmocnienia wspólnej polityki obronnej Unii

    http://wyborcza.pl/1,75477,8423238,Ministr...ienia_Unii.html

    Podczas posiedzenia unijnych ministrów obrony w Gandawie Klich zapowiedział, że Polska przewodnicząc UE (druga połowa 2011 r.), będzie zabiegać o szybsze wdrażanie zapisów traktatu lizbońskiego w sprawach polityki obronnej i bezpieczeństwa. Przewiduje on wzmocnienie Europejskiej Agencji Obrony (EDA), której zadaniem jest m.in. koordynowanie zamówień dla przemysłu zbrojeniowego, co jednak zupełnie nie podoba się Brytyjczykom.

    Uderzał też w miłe francuskiemu uchu akcenty antyamerykańskie, strasząc, że Europa może zamienić się wkrótce w "kondominium chińsko-amerykańskie".

    Traktat lizboński dopuszcza pogłębioną współpracę tylko części chętnych krajów UE, także w sprawach wspólnej modernizacji sprzętu wojskowego, szkoleń czy misji wojskowych.

    No to może za prezydencji Polski coś się ruszy w tej sprawie 🙄

    Silver Phoenix
    Participant
    #93075

    Mówiąc szczerze? Lepiej nie.

    Tegoroczne pokazy Farnborough 2010:

    - Włochy rezygnują z ostatniej transzy Eurofighterów (25 szt.);

    - Niemcy zamierzają zrezygnować z 37 szt. Eurofighterów;

    - Wielka Brytania rezygnuje z 40 Eurofighterów (mieli kupić 88 szt.).

    Ładnie wygląda wspólne zamawianie, nie ma co. Tak, wiem - kryzys. Ale podobno już się skończył?

    A wyobrażasz sobie, co byłoby, gdyby kraje europejskie urządziły w ten sposób np. Bumar? Upadek firmy w trybie przyspieszonym.

    Ja dziękuję za taką współpracę.

    Dalej: w tej chwili trwają prace nad MSBS -5.56, bardzo udanym pomysłem broni. Polskim pomysłem. Niewielkie jednak szanse dlań widzę w przypadku wspólnego zamawiania uzbrojenia. W Tarnowie skompletowano dwa półautomatyczne granatniki rewolwerowe, również udane. Co z tego? Z takim ministrem MON jak Klich (przykład pierwszy z brzegu: http://www.ops.mil.pl/op/czytelnia/?aid=99...009&nid=557 - polecam zwłaszcza ostatnią część newsa) i z takim zapałem, jaki reprezentuje do lobbowania za polskim uzbrojeniem, nie mamy szans zaistnieć jako coś więcej niż mięso armatnie. A skoro tak, to lepiej trzymajmy się od ewentualnego nowego sojuszu z daleka.

    Romek 63
    Participant
    #93081

    Ja patrzę na tę kwestię trochę inaczej. Wspólne zakupy uzbrojenia dla wojsk UE wcale nie wykluczają możliwości eksportu uzbrojenia własnej konstrukcji poza granice UE. Jeśli polski sprzęt będzie dobry i niedrogi to znajdziemy dla niego nabywców poza UE jeśli przegra w przetargach unijnych. A jeśli już wygramy jakiś przetarg to zamówienie będziemy mieli wielkie bo na potrzeby całej UE.

    Siły nuklearne W. Brytanii i Francji będą się uzupełniać?

    http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sily-nukle...,wiadomosc.html

    Redukcje wydatków na obronę w Wielkiej Brytanii i Francji mogą spowodować, że oba kraje połączą swoje niezależne siły nuklearnego odstraszania i będą z nich wspólnie korzystać - twierdzi dziennik "The Independent".

    Brytyjsko-francuskie porozumienie

    http://www.altair.com.pl/start-5294

    Dzisiaj w Londynie brytyjski premier i francuski prezydent podpiszą umowę o współpracy wojskowej. Zakłada on m.in. wspólne testowanie głowic atomowych i wymianę samolotów pokładowych.

    Dołączona grafika

    Francuski lotniskowiec Charles de Gaulle. Po 2020 z jego pokładu będą mogły startować brytyjskie F-35. I odwrotnie – francuskie Rafale będą mogły wykorzystywać pokład Qeen Elizabeth. Może to pozwolić na szkolenie pilotów i mechaników, również w czasie remontów lotniskowców. Oba kraje nie będą więc zmuszone do budowy po parze okrętów tej klasy, oszczędzając miliardy funtów oraz Euro

    Drugi z punktów umowy zakłada stworzenie wspólnej brygady o liczebności ok. 5 tys. żołnierzy. Jej pododdziały będą stacjonować we własnych krajach, nie będą również w stanie stałej gotowości bojowej. Możliwym będzie jednak jej wspólne wykorzystanie w misjach zagranicznych, co powinno złagodzić skutki samodzielnego finansowania tego typu misji. Pierwsze wspólne ćwiczenia przewidziano na przyszły rok.

    Francja i Wielka Brytania zgodziły się również na wzajemne wykorzystywanie swoich lotniskowców przez samoloty drugiego państwa. Jest to możliwe po rezygnacji Londynu z rozwoju F-35, w wariancie krótkiego startu i pionowego lądowania. Zamiast tego Royal Navy zdecydowało się na wyposażenie nowych lotniskowców w katapulty i przystosowanie okrętów do wykorzystywania pokładowego modelu Lightninga II.

    Oba kraje zgodziły się również na wspólną obsługę i serwisowanie samolotów transportowych oraz prowadzenie wspólnych zakupów wyposażenia wojskowego dla obniżenia cen jednostkowych.

    Romek 63
    Participant
    #94244

    To nie jest co prawda wiadomość w pełni w tym temacie ale ciekawa 🙄

    Wstępne oferty dla Dęblina złożone - czyli który samolot szkolno-bojowy powinniśmy kupić ? 🙄

    http://www.altair.com.pl/start-5302

    5 oferentów zgłosiło dziś rano swe propozycje w przetargu na Zintegrowany System Szkolenia Personelu Lotniczego SZ RP (poziom LIFT).

    Dziś do 9:00 Departament Zaopatrywania Sił Zbrojnych (DZSZ) MON przyjmował zgłoszenia do udziału w negocjacjach technicznych, będących potwierdzeniem chęci udziału w postępowaniu wraz z niezbędnymi dokumentami i oświadczeniami w ogłoszonym 2 września przetargu na dostawę Zintegrowanego Systemu Szkolenia Personelu Lotniczego SZ RP (poziom LIFT; Lead-In Fighter Training; szkolenie prowadzące do uzyskania umiejętności niezbędnych do wykonywania podstawowych zadań myśliwskich na nowoczesnych samolotach bojowych), w tym 16 samolotów szkolenia zaawansowanego (z zaawansowanymi możliwościami wykonywania zadań bojowych – w zamyśle dla wypełnienia luki po planowanym wycofaniu samolotów Su-22 – o ile to nastąpi; w Siłach Powietrznych panuje przekonanie o konieczności zakupu samolotu o maksymalnie dużych zdolnościach bojowych, optymalnie zbliżonego konstrukcyjnie do F-16.).

    MON deklarowało dokonanie wyboru do końca 2010, jednak w praktyce to na przełomie 2010/2011 należy oczekiwać składania ostatecznych ofert, wiążących się z wpłaceniem przez oferentów wadium określonego na 20 mln zł. Realnie to wtedy rozpocznie się zasadnicza rozgrywka. Wcześniej, w ciągu najbliższych 6-7 tygodni realizowane będą wstępne negocjacje techniczne, mające doprowadzić do zdefiniowania ostatecznej postaci wymagań taktyczno-technicznych.

    Na obecnym etapie MON oczekuje, iż samoloty będą wyposażone w aktywne sterowanie, z rozbudowanymi pokładowymi zdolnościami symulacji użycia systemów bojowych, w maksymalny sposób zgodnych z samolotem F-16 (Samolot musi być konstrukcją przeznaczoną do szkolenia zaawansowanego personelu latającego na nowoczesnych samolotach wysokomanewrowych - ze szczególnym uwzględnieniem przygotowania pilotów do przeszkolenia na samolot F-16 Block 52+ - oraz realizacji misji bojowych) . Samoloty w dalszym ciągu mają być wyposażone w zaawansowany pokładowy impulsowo-dopplerowski radar wielofunkcyjny (najlepiej w technologii AESA!) o zasięgu rzędu 100 km, zapewniający wykrywanie, rozpoznawanie i wskazywanie celi w dowolnych warunkach atmosferycznych w dzień i w nocy, pozwalający na wykrywanie, pomiar współrzędnych oraz śledzenie obiektów powietrznych (w tym rakiet manewrujących), naziemnych i nawodnych, nafaszerowany elektroniką (awionika, systemy samoobrony) i jednocześnie musi być przystosowany do długotrwałego przechowywania na otwartej przestrzeni – przez minimum 1 miesiąc.

    MON chce zakupić samoloty, które powinny mieć zdolność osiągania prędkości naddźwiękowej, mieć zdolność uzupełniania paliwa w locie (acz szkolenia w tankowaniu z wykorzystaniem systemu sztywnego żaden z dostępnych samolotów nie zapewni), zdolność do przenoszenia co najmniej 2000 kg uzbrojenia, w tym pocisków rakietowych klasy powietrze-powietrze rodziny Raytheon AIM-9 (preferowany jest posiadany przez Polskę AIM-9X), pocisków klasy powietrze-ziemia Raytheon AGM-65G2 i treningowych TAGM-65, bomb z rodziny Mk81/82/83 klasycznych, naprowadzanych wiązką laserową (Paveway III) i podsterowanych odbiornikiem GPS (JDAM). W skład systemów pokładowych musi wchodzić system łączności zgodny ze standardami NATO, w tym terminal przesyłania danych MIDS-LTV standardu Link 16. Samoloty powinny być także wyposażone w rozbudowane systemy samoobrony.

    Dołączona grafika

    M346 Master (Alenia Aermacchi)

    Dołączona grafika

    L-159T1 (Aero Vodochody)

    Dołączona grafika

    Hawk T2/AJT (BAE SYSTEMS)

    Dołączona grafika

    Hawk 51/51A (Patria)

    Dołączona grafika

    T-50P Golden Eagle (KAI)

    Tak sobie pomyślałem że może warto by było się przy okazji zabawić w ankietkę na temat - który zakup będzie dla polskiego lotnictwa wojskowego najtrafniejszy i najlepszy 😀

    Elvenking
    Participant
    #94254

    T-50, jako "wersja demo" F-16 - najlepszy do szkolenia pilotów pod katem naszych podstawowych maszyn i największe możliwości bojowe. Jest zrobiony właśnie na podstawie F-16 i we współpracy z Lockheedem. Wysoka cena zwróci się szybko - dziś nasi piloci muszą odbywać bardzo kosztowne szkolenia w USA.

    Romek 63
    Participant
    #94263

    Mi także T-50 najbardziej się podoba bo ma największe możliwości bojowe i może służyć nie tylko do zaawansowanego szkolenia ale także jako samolot szturmowy na zastępstwo starych SU-22. Oby tylko ta cena nie była zbyt wysoka to pewnie ministerstwo się na niego zdecyduje. Najtańszy jest chyba czeski L-159T1 (Aero Vodochody) ale ma najsłabsze osiągi i możliwości. Może byłby jakiś sens by go kupić ale tylko pod warunkiem nawiązania z Czechami kooperacji w jego produkcji na większą skalę - dla Polski i na rynki trzecie, a przy okazji jego modernizację i poprawienia możliwości bojowych. Czesi mają problemy z jego sprzedażą więc pewnie będą ustępliwi 😀

    Elvenking
    Participant
    #94266

    Nad naszą armią, tak jak nad wszystkimi armiami Europy zbierają się ciemne chmury - kryzys zbiera żniwo. Minie parę ładnych lat zanim kupimy nowe myśliwce i być może będą to już F-35. Do tego czasu za 2 lata odejdą na złom Su-22 (jesteśmy chyba jedynym państwem na świecie, gdzie się ich jeszcze używa) i niedługo również MiGi. Zostaniemy z 48 myśliwcami. Dlatego też tak ważne jest żeby te samoloty szkolno-bojowe były jak najbardziej bojowe. Z tego co słyszałem Dęblin ma się stać szkołą o znaczeniu międzynarodowym. więc wyposażenie jej w samolot służący idealnie do szkoleń pilotów F-16 zwiększy jej atrakcyjność - w końcu F-16 to jeden z najbardziej rozpowszechnionych samolotów na świecie.

    Romek 63
    Participant
    #94267

    Z tego co ostatnio czytałem na temat MiG-ów 29 to mają pozostać w eksploatacji do roku 2020 lub nawet 2025. Myślę że w 2020 to już można pomyśleć o zakupie F-35 lub np. Rafale czy Eurofighter Typhoon, ewentualnie F-16 E/F block 60 lub nowszą wersję jeśli jeszcze taka powstanie, a nie starczy pieniędzy na nowsze samoloty.

    Elvenking
    Participant
    #94307

    NATO ma już gotowe nowe plany obrony Polski i krajów nadbałtyckich - dowiedziała się "Gazeta". Sojusz wytypował konkretne dywizje i porty, które mogłyby służyć ewentualnej operacji

    Tak zwane plany ewentualnościowe nie tylko gwarantują państwu pomoc zbrojną sojuszników. Są też zarysem operacji bojowej, która może być przeprowadzona na terenie państwa, gdyby zostało ono zaatakowane. Takie plany mają jeszcze od czasu zimnej wojny wszystkie stare kraje NATO.

    Polska takie plany miała od 1999 r. - wstąpienia do NATO - ale wymagały one uaktualnienia (m.in. z powodu wycofania części jednostek amerykańskich z Europy). Równocześnie zabiegaliśmy o objęcie takimi planami krajów bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii.

    Polskie zabiegi zakończyły się sukcesem. - Plany dla Polski zostały przygotowane we wrześniu tego roku po uzgodnieniu z szefami obrony państw bałtyckich i Polski - mówi nasz informator w dowództwie NATO. - Zawierają działania w pierwszej fazie operacji. Plany dla Polski są już dość szczegółowe, dla państw bałtyckich - to wstępna wersja.

    - Po dwóch latach udało się przygotować plany ewentualnościowe dla Polski - potwierdza nam szef MON Bogdan Klich. Odmawia jednak rozmowy o szczegółach - to tajemnice Sojuszu.

    Nieoficjalnie wiemy, że plany są już przyjęte przez dowództwo Sojuszu. Kraje NATO mają je zatwierdzić na szczycie w Lizbonie za dwa tygodnie.

    Według nieoficjalnych informacji dowodzenie nad operacją obronną Polski i państw bałtyckich obejmie Dowództwo Sił Połączonych NATO w Brunssum w Holandii, które odpowiada za bezpieczeństwo Europy Środkowo-Wschodniej. Co ważne, tego dowództwa nie objęły cięcia w ramach prowadzonej właśnie reformy NATO.

    Brunssum wyznaczy kwaterę tzw. wysokiej gotowości, która bezpośrednio będzie prowadziła operację w Polsce.

    W przypadku agresji na Polskę NATO zamierza rzucić do walki aż dziewięć dywizji. Z tego cztery polskie, pozostałe to jednostki krajów zachodnich, wśród nich brytyjskie, niemieckie i amerykańskie. - Zostaną przerzucone wszystkimi możliwymi drogami: lądową, kolejową, na pokładach samolotów i morską.

    Wytypowano już porty, które mają przyjmować duże jednostki desantowe. Wśród polskich najistotniejsze jest Świnoujście. Ten port za pieniądze NATO przechodzi obecnie gruntowną modernizację, by mógł przyjmować duże okręty o długości ponad 200 m i zanurzeniu powyżej 10 m.

    Z NATO-wską pomocą został także zmodernizowany port w Gdyni. Polsce bardzo zależało, by wojska sojuszników mogły lądować nie tylko przy zachodniej granicy kraju.

    NATO przewiduje też, że zachodnie wojska będą przerzucane do niemieckich portów w Rostocku, Wismarze, Stralsundzie, w ostateczności - jeśli nie będzie można bardziej na wschód - do portu w Hamburgu.

    - Wyznaczone zostały jednostki marynarki wojennej, które będą bronić polskiego wybrzeża - dodaje nasz rozmówca z NATO. - To okręty brytyjskie i amerykańskie.

    Polski system obrony powietrznej jest już zintegrowany z systemem NATO. Sojusz m.in. rozbudował stacje radiolokacyjne na terenie Polski.

    Do systemu NATO włączony jest też system Baltic Air Policing. To rotacyjny system obrony powietrznej, który nad krajami bałtyckimi pełnią siły powietrzne poszczególnych krajów NATO. Już kilkakrotnie przeganiały one rosyjskie myśliwce, które ocierały się o przestrzeń powietrzną tych państw bądź nawet ją naruszały. Jeszcze w tym miesiącu nad krajami bałtyckimi odbędą się duże ćwiczenia, w których udział wezmą m.in. amerykańskie samoloty bojowe.

    W obronę Polski zaangażowane mogą zostać także Siły Odpowiedzi NATO (NATO Response Force). To jednostki różnych państw Sojuszu, które rotacyjnie pełnią dyżur bezpieczeństwa w Europie. Problem w tym, że nie osiągnęły one wciąż takiej gotowości, jakiej życzyliby sobie dowódcy NATO i polski resort obrony.

    Szef MON Bogdan Klich uważa, że NRF to siły "na papierze", i naciska, by jak najszybciej mogły przeprowadzić ćwiczenia na terenie Polski. To jeden z polskich postulatów na szczyt w Lizbonie.

    Źródło: Gazeta Wyborcza

    http://wyborcza.pl/1,75248,8615966,Ewentua...l#ixzz14Xp5Ef26

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 94 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram