Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Mesa › Cześć - jestem nowy
Witamy 🙂 . I od razu pytamy czy jesteś IDIC z Phoenixa, czy inną Osobą o tym samym nicku? 😉
Hehe, a co Ci serce podpowiada, Q__? 😉
Podobno go nie mam 😉 , ale po Twojej odpowiedzi wnoszę (logika sugeruje... 😉 ), że się znamy... 🙂
Jakie tam "nie mam", IMO zawsze byłeś mocno uczuciowy 😉
Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że ja to faktycznie ja, a nie jakaś inna/jakiś inny/jakieś inne IDIC.
Mnie ... cóż ... fala przemieszczeniowa rzuciła do kwadrantu Delta, ale jak widzisz - po latach (i to bynajmniej nie po 70) - znalazłam drogę do domu.
Zaraz się będę rozglądać po forum w celu odnalezienia znajomych nicków.
Parę już widzę w wątku powitalnym.
Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że ja to faktycznie ja, a nie jakaś inna/jakiś inny/jakieś inne IDIC.
Oczywiście, że nie. Przeciwnie, ucieszyłem się widząc znajomy nick.
ale jak widzisz - po latach (i to bynajmniej nie po 70) - znalazłam drogę do domu.
Domu, który w międzyczasie, losów koleją, zintegrował się - w sensie składów osobowych - z innym domem 😉 .
Heh, takie "zlepiane" załogi mogą się okazać bardzo efektywne (vide: Maquis & Starfleet).
Ja na razie pewnie będę raczej czytać, niż pisać.
Życie, zajętość, praca, potomek, nowe pasje (mam 2 nowe pasje 🙂 ).
Ale - mimo "niebycia" na forum - Star Treka (jako takiego) nie porzuciłam nawet na moment.
Oglądam co-dzien-nie.
Fakt, że w kółko to samo, po raz nie wiadomo który.
W zasadzie dla mnie Star Trek skończył się na Entku (seriale) i Nemesis (filmy).
Konserwa ze mnie ...
PS. Delta z USS Phoenix jest może?
Heh, takie "zlepiane" załogi mogą się okazać bardzo efektywne (vide: Maquis & Starfleet).
Heh, właśnie pisałem Piotrowi, prywatną drogą, że całkiem fajnie nam to zjednoczenie z przypadku wyszło... 😉
mam 2 nowe pasje
Jakie? 😉
Star Treka (jako takiego) nie porzuciłam nawet na moment.
Oglądam co-dzien-nie.
Fakt, że w kółko to samo, po raz nie wiadomo który.
Sądzę, że większość z nas tak ma.
W zasadzie dla mnie Star Trek skończył się na Entku (seriale) i Nemesis (filmy).
I tak też - tzn. jedni z nas są bardziej otwarci na nowe produkcje, inni mniej, ale jednak dla wszystkich (poza jednym KAEMem bodaj) Trek to w pierwszym rzędzie klasyka...
Delta z USS Phoenix jest może?
Konto chyba ma:
http://trek.pl/czlonkowie/delta/
Ale zdaje się, nie korzystał z niego od lat kilkunastu...
Pasje kompletnie oderwane od Treka 🙂
Jedna to opera, głównie Rossini.
Teraz COVID mocno miesza, ale i tak od czasu do czasu udaje się wyskoczyć na jakieś przedstawienie.
Z Kraka do Wiednia przysłowiowy "rzut beretem", no a tam jeden z topowych domów operowych, nie tylko w Europie, ale i na świecie, ze świetnymi głosami, super-orkiestrą, itd.
Druga pasja koreańska kuchnia.
Se gotuję. I jem 🙂
Ostrrrro ... ale i zdrowo, bo kuchnia koreańska to jedna ze "zdrowszych" kuchni świata.
Cóż, pasje w istocie od Treka jakby odległe (choć pewnie oboje pamiętamy muzykę klasyczną w ST i gotującego Neelixa 😉 ), ale i nimi możesz się zawsze forumowo podzielić, właśnie w Mesie. Muzycznymi tutaj:
http://trek.pl/forum/topic/muzyka/page/13/
A kulinarnymi choćby i tu:
http://trek.pl/forum/topic/nasze-zainteresowania-i-pasje/
Uwagi o właśnie powtarzanych odsłonach ST również mile widziane 🙂 .
Trochę późno piszę, ale IDIC, witaj. Zapewne się znamy z Phoenixa, bo dużo tam pisywałam ostatnimi latami, aż do upadku.
Tu znalazłam swój azyl po zamknięciu tamtego ukochanego forum.
Miło pogadać z innymi o ST w porządnym miejscu, a nie na jakimś tam Facebooku...
Trochę późno piszę, ale IDIC, witaj. Zapewne się znamy z Phoenixa, bo dużo tam pisywałam ostatnimi latami, aż do upadku.
Tu znalazłam swój azyl po zamknięciu tamtego ukochanego forum.
Miło pogadać z innymi o ST w porządnym miejscu, a nie na jakimś tam Facebooku...
Witaj, Pleiades 🙂
Szczerze mówiąc to ja akurat w ostatnich latach funkcjonowania Phoenixa udzielałam się nieczęsto.
Raczej podczytywałam, i to tak bardziej z sentymentu ...
Teraz z kolei podczytuję tutaj, żeby zapoznać się z tym forum.
Jeśli chodzi o pogadanie na temat ST, to jestem akurat w tej szczęśliwej sytuacji, że trekową pasję dzielę z potomkiem.
Codziennie razem coś tam sobie oglądamy, codziennie na ten temat gadamy ... nie narzekam 🙂
Ale oczywiście zawsze miło znaleźć szersze grono "będących w temacie" i świadomych faktu, że Star Trek nie "zaczął się" w roku 2009.
oczywiście zawsze miło znaleźć szersze grono "będących w temacie" i świadomych faktu, że Star Trek nie "zaczął się" w roku 2009.
Szczerze mówiąc bardziej mnie ciekawi, gdzie można znaleźć sądzących, że wtedy się zaczął, bo szukam tego mitycznego nowego fandomu, szukam, i nie znajduję 😉 .
Jeśli chodzi o pogadanie na temat ST, to jestem akurat w tej szczęśliwej sytuacji, że trekową pasję dzielę z potomkiem.
A tego Ci zazdroszczę, że oglądacie razem...
Ja moich na ST nie mogę namówić, wiadomo, młodzież w tym wieku ma inne pasje i zainteresowania... Chociaż planuję coś podrzucić najstarszemu.
Szczerze mówiąc bardziej mnie ciekawi, gdzie można znaleźć sądzących, że wtedy się zaczął, bo szukam tego mitycznego nowego fandomu, szukam, i nie znajduję 😉 .
Heh, bo Ty, Q__, szukasz nie tam, gdzie trzeba.
Fandomu szukasz, a "oni" to przeważnie niezrzeszeni są.
Albo zrzeszeni, ale w innych grupach "tematycznych".
I rozmowa z "nimi", wygląda mniej więcej, tak:
"Oni": A czym się jeszcze interesujesz poza operą/kuchnią koreańską/perfumami?
Ty: No, poza tym, to jeszcze się Star Trekiem interesuję ... Od lat.
"Oni": Nie! Co Ty?! Poważnie???? Ja też Star Trek strasznie lubię. Wszystkie filmy widziałem. Najbardziej mi się ten pierwszy podobał, ten, co był Nero.
Ty: A te wcześniejsze filmy? Albo seriale?
"Oni": Eeeee .... jakie seriale?!
A tego Ci zazdroszczę, że oglądacie razem...
Ja moich na ST nie mogę namówić, wiadomo, młodzież w tym wieku ma inne pasje i zainteresowania... Chociaż planuję coś podrzucić najstarszemu.
No z nastolatkiem to już faktycznie może być za późno, żeby go do oglądania Treka "przysposobić" 😉
Ja nad swoim od jego "maleńkości" pracuję. No i teraz mam efekty!
Za to TŻ kompletnie nie dał się wciągnąć.
A wręcz robi sobie z nas bekę, np. kiedy TOS-a oglądamy.
Przychodzi i się bezlitośnie naigrawa z poziomu CGI.
Ale jest w rodzinnej mniejszości, he he 🙂
Heh, bo Ty, Q__, szukasz nie tam, gdzie trzeba.
Fandomu szukasz, a "oni" to przeważnie niezrzeszeni są.
Albo zrzeszeni, ale w innych grupach "tematycznych".
Wiela ich (spytam po śląsku, choć Ślązakiem nie jestem)? Tak na tzw. oko.
(I czy dobrze rozumiem, że oglądali tylko filmy, nowych seriali też nie?)
Wiela ich (spytam po śląsku, choć Ślązakiem nie jestem)? Tak na tzw. oko.
(I czy dobrze rozumiem, że oglądali tylko filmy, nowych seriali też nie?)
No, wiela 😉
Temat zaistniał na grupie o perfumach.
Okazało się, że co drugi perfumoholik to jednocześnie - kto by się spodziewał - "fan" Star Teka!
Już się zdążyłam poczuć mile zaskoczona, kiedy z rozwinięcia tematu "wyszło", że to właśni taki Star Trek od 2009 roku ...
Ale i tak najbardziej "rozbroił" mnie kolega-perfumoholik, który stwierdził, że on filmy sci-fi bardzo lubi, pod warunkiem, że akcja NIE dzieje się w kosmosie. I dlatego jemu osobiście Star Trek nie poodchodzi. Pytać, jakież to sci-fi mu w takim razie "podchodzi", już się bałam 😉
Well ...
A, z nowszych rzeczy najbardziej "kojarzony" był The Expanse.
Parę osób widziało co najmniej parę odcinków.
No, przynajmniej!