Forum Rozmowy (nie)kontrolowane Polityka Czemu narkotyki i broń sa nielegalne?

Czemu narkotyki i broń sa nielegalne?

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 61 total)
  • Author
    Posts
  • Match
    Participant
    #112107

    Legalizacja z pewnością zwiększyłaby wpływy do budżetu i kontrolę państwa nad rynkiem, ale z rozwiązaniem problemu nielegalnego handlu w ten sposób to bym jednak uważał. Patrz alkohol i papierosy - legalne, lecz ze względu na podatki czły czas opłaca się przemyt i nielegalna produkcja.

    kary za używanie czy nadużywanie narkotyków i np. w razie potrzeby przymusowy odwyk

    Nie wiem jak wyobrażasz sobie kary (i za co?), ale przymusowy odwyk jest stosowany, inna sprawa czy takie przymusowe leczenie działa - tego nie wiem.

    Dalek
    Participant
    #112108

    A po co legalnym firmom taki pośrednik jak kartele narkotykowe.

    Bo skąd wziąć inaczej narokotyki.

    Trzeba by cały przemysł zrobić, co się wiąże z ustanowieniem kontroli państwa, co jest swego rodzaju absurdem.

    Romek 63
    Participant
    #112109

    Legalizacja z pewnością zwiększyłaby wpływy do budżetu i kontrolę państwa nad rynkiem, ale z rozwiązaniem problemu nielegalnego handlu w ten sposób to bym jednak uważał. Patrz alkohol i papierosy - legalne, lecz ze względu na podatki czły czas opłaca się przemyt i nielegalna produkcja.

    Bo tu zostal zachowany monopol państwa, a ja wcale monopolu państwa w handlu narkotykami nie zakładam. A jeśli nawet monopol państwa miałby być zachowany to i tak można zastosować bardzo niskie opodatkowanie. Przynajmniej na początku by uderzyć w kartele i pozbawić je opłacalności w tym handlu i produkcji. Bez monopolu ceny polecą maksymalnie dół.

    Nie wiem jak wyobrażasz sobie kary (i za co?), ale przymusowy odwyk jest stosowany, inna sprawa czy takie przymusowe leczenie działa - tego nie wiem.

    To kwestia do dyskusji za co konkretnie te kary, ale na pewno za przychodzenie do pracy pod wpływem. Można by też się zastanowić nad zażywaniem narkotyków w miejscach publicznych w końcu spożywanie alkoholu i palenie papierosów w miejscach publicznych też jest w pewnym stopniu ograniczone. Nie mam tu na myśli jakiś ostrych kar, ale podobne jak za alkohol i palenie w miejscach niedozwolonych żeby po prostu do tej używki nieco zniechęcać.

    A co do skuteczności leczenia to jest ona może niezbyt duża ale jednak niektórzy z tego wychodzą. Sam znam taką osobę która po takim leczeniu jest od wielu lat abstynentem. Poza tym uważam że wiele tu można zrobić kreowaniem m mediach mody na nieużywanie lub przynajmniej ograniczanie sie do lekkich narkotyków. Z papierosami w dużym stopniu się udało w wielu państwach. W Polsce po zmianie ustroju udało się w ten sposób zmniejszyć spożycie i nadużywanie mocnych alkoholi na rzecz piwa.

    Barusz
    Participant
    #112112

    1) Bo biurokracja jest sama w sobie czymś złym (nie ma konkurencji, więc pracownikom państwowym nie zależy na jakości usług).

    2) Bo "A jak nie poinformuję, to co mi zrobią. Będzie problem? To powiem, że ukradli strzelbę/samochód przedwczoraj, właśnie miałem to zgłosić".

    3) Po gnacie nie dojdziesz do tego, kto zawinił. Jest strzelanina tak? No przecież nie stwierdzisz z którego gnata strzelano. Możesz stwierdzić po numerach samochodu, ale po karabinie? No jak?

    ad 1- to fakt ale na to nic nie poradzisz. musimy się pogodzić z rozbudowaną biurokracją i lyczyć że zmiany pokoleniowe i tam dotrą w pełni, a w urzędach człowiek będzie klientem nie petentem przerywającym poranną kawę ( o godz 10;00 ;-D)

    ad 2- bedzie. zostaniesz ukarany i będziesz odpowiadał za niedopilnowanie własnego mienia. teraz jeśli właściciel nie wskaże kogo fotoradar "cyknął" na 100 k/hm w terenie zabudowanym to sam buli mandat. w przypadku wypadku również odpowiada jeśli nie wskaże winowajcy

    ad 3- badania balistyczne ;-P tarez można każdy pocisk dopasować do konkretnej broni

    1) Jak nie poradzisz, jak poradzisz. Zwalniać i niech szukają normalnych posad na rynku. W końcu są wykształceni, zdolni, podniosą dochody każdej firmy o 500%. Szefowie uklękną przed nimi by zgodzili się u nich pracować. W czym więc problem.

    2) Nie, nie da się tego pogodzić z podstawowymi zasadami Kodeksu karnego. Domniemanie niewinnosci i takie tam pierdoły, widzisz... Zabójstwo to przestępstwo, nie wykroczenie jak przekroczenie prędkości.

    3) Właśnie nie można.

    A te legalne firmy miałny umowy z kartelami narkotykowymi w Kolumbii? ;P

    Anyway, żeby wszystko było ok, trzeba by wprowadzić straszną kontrole przy produkcji, dystrybucji, imporcie/eksporcie i tak dalej, więc mityczny wolny rynku odpada.

    Wyhodować? Mało to plantacji zamyka się w Polsce?

    A "straszna kontrola" to po co? Bo na razie napisałeś "wolny rynek odpada, bo wolny rynek odpada".

    #112114

    ":nadużywanie narkotyków i np. w razie potrzeby przymusowy odwyk. "Po co przymusowy odwyk? cpu ni tak predzej czy później umrze...

    Match
    Participant
    #112115

    Po co? Wiem, że w ramach Libertariańskiego państwa każdy zastosuje się do zasady nieagresji, ale póki co w nim nie żyjemy.

    Dalek
    Participant
    #112116

    A choćby dlatego, żeby:

    1) pilnować, żeby gówniarzerii tego nie sprzedawać (chyba, że nie widzisz w tym problemu, ja jednak widzę - odsyłam do rozmowy umiejętności zrozumienia podejmowanych decyzji)

    2) towar nie wyciekał za granicę, gdzie narkotyki byłby dalej nielegalne (żeby nie narażać się sąsiadom - patrz casus Niemców i Holendrów)

    3) towar nie zabijał (od razu ;P)

    4) znać statystki ile osób bierze i jak to się przekłada na różne zjawiska społeczne.

    Nielegalni dostawcy starali zalegalizowaliby się, co nie zmienia faktu, że dalej by to byli ci sami ludzie zamieszanie w inne brudne interesy (myślisz, że tak łatwo pozwoliliby do biznesu wejść nowym "biznesmenom"?), a pieniądze, że sprzedaży narkotyków służyłby ich finansowaniu.

    W ogóle dopuszczenie twardych narkotyków do sprzedaży to jest dla mnie to jakiś kosmos [copyrighted by Barusz]. Koszta społeczne moim zdaniem byłby ogromne. Nawet zakładając, że mamy w dupie osobę, która bierze (jak jest pełnoletnia - to w sumie czemu nie, to jego życie), to jednak rodzi się wokół tego milion innych problemów. Co np. z rodzinami narkomanów, którym taka osoba niszczy życie. Co z dziećmi, które będą się rodzić upośledzone na skutek tego, że ich matki brały w ciąży? Jestem przekonany (klik), że narkomani będą popełniać przestępstwa, czy to pod wpływem substancji, czy też w celu zdobycia tychże. Tym samym normalni ludzie mieliby z tym problem.

    Zgadzając się na legalizację produkcji i sprzedaży narkotyków Państwo tym samym promowałoby niepożądane zachowania społeczne i samo sobie stwarzało problemy. I tak mamy już zarąbistą ścieżkę zdrowia z alkoholizmem, z którym sobie nie radzimy, pomimo nałożenia wysokiej akcyzy.

    Wyhodować? Mało to plantacji zamyka się w Polsce?

    Głównie maku do hery i marihuany. Niektóre inne rzeczy ciężko się hoduje w naszych warunkach klimatycznych, choć masz racje, jakby można było hodować bez ryzyka to pewno i metody by się znalazły.

    2) Nie, nie da się tego pogodzić z podstawowymi zasadami Kodeksu karnego. Domniemanie niewinnosci i takie tam pierdoły, widzisz... Zabójstwo to przestępstwo, nie wykroczenie jak przekroczenie prędkości.

    Dodajmy jeszcze, że przy wykroczeniach też trzeba udowodnić, że dana osoba prowadziła samochód. Stąd osobne wykroczenie (art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń) za niewskazanie przez właściciela osoby, która prowadziła pojazd.

    3) Właśnie nie można.

    W zasadzie to można, ale sporo zależy od tego jak się kula zachowa. Poza tym zeszlifowanie trochę wnętrza lufy, żeby zatrzeć taki ślad, nie jest specjalnie trudne i można to bez problemu zrobić w domu.

    Barusz
    Participant
    #112117

    Po kolei:1) Z gówniarzerią i zabijaniem od razu to symulowany problem. Każdy może się zabić. A jednak nie stawiamy policjanta na dachu każdego budynku z którego ktoś mógłby się rzucić, na każdym moście itd. I nie pilnujemy każdego pudełka z proszkiem do prania, a przecież gówniarzeria (i matki w ciąży też, tak tak) mogłyby go łykać.2) Co do wyciekania, to też nie rozumiem problemu. Tam spożywanie jest zabronione? Niech pilnują.3) Statystyki? Wtf? Poza wszystkim, to jak już to nie "znać", tylko "tworzyć".Co do problemu z dostawcami, to już totalny odjazd. Jeżeli przyjmiemy tę ścieżkę myślenia, to tym lepiej. Jaś jest producentem narkotyku, więc możemy domniemywać, że jest gangsterem? Super, poobserwujmy go, zobaczmy, czy można go złapać na czymś innym, nielegalnym.Jeśli mamy przestępcę, który popełnia dany czym pod wpływem narkotyku, to łatwiej go złapać. I ukarać. Też chyba lepiej, niż, w wypadku przestępcy, którego trudno złapać.Tego, że w wypadku zabójstwa i wykroczeń drogowych możliwość używania domniemań faktycznych jest toalnie różna, tego chyba jakoś specjalnie udowadniać nie trzeba.

    Dalek
    Participant
    #112118

    Po kolei:

    1) Z gówniarzerią i zabijaniem od razu to symulowany problem. Każdy może się zabić. A jednak nie stawiamy policjanta na dachu każdego budynku z którego ktoś mógłby się rzucić, na każdym moście itd. I nie pilnujemy każdego pudełka z proszkiem do prania, a przecież gówniarzeria (i matki w ciąży też, tak tak) mogłyby go łykać.

    Mieszasz sprawy różne. Bierze się narkotyki, żeby sobie zrobić dobrze, a nie po to żeby się zabić. Tak samo jak bada się wódę, czy nie zawiera metanolu, czy też jak bada się wyroby mięsne żeby nie zawierały jadu kiełbasianego, tak trzeba by brać do badania narkotyki. Proszki do prania do spożycia generalnie nie są przeznaczone, narkotyki tak. Chyba, że już ogólnie na wszystko kładziemy lachę i niech se zdychają :). Jednakże jak już państwo na coś pozwala, to częściowo bierze za to odpowiedzialność.

    2) Co do wyciekania, to też nie rozumiem problemu. Tam spożywanie jest zabronione? Niech pilnują.

    Tak powiesz jak będziesz nasz kraj będzie próbował robić interesy z takim krajem, a on nie będzie zbyt chętny z tego powodu?

    3) Statystyki? Wtf? Poza wszystkim, to jak już to nie "znać", tylko "tworzyć".

    A choćby po to, żeby wiedzieć ile mamy degeneratów, którzy się już straceni i niczego już nie osiągną. Albo, żeby widzieć ile klinik odwykowych szykować :).

    Co do problemu z dostawcami, to już totalny odjazd. Jeżeli przyjmiemy tę ścieżkę myślenia, to tym lepiej. Jaś jest producentem narkotyku, więc możemy domniemywać, że jest gangsterem? Super, poobserwujmy go, zobaczmy, czy można go złapać na czymś innym, nielegalnym.

    Tak bo ludzie, którzy zdecydują się produkować/handlować narkotykami to będzie sól tej ziemi. Już widzę jak się zbierają i uchwalą np. kodeks etyki zawodu 🙂

    Jeśli mamy przestępcę, który popełnia dany czym pod wpływem narkotyku, to łatwiej go złapać. I ukarać. Też chyba lepiej, niż, w wypadku przestępcy, którego trudno złapać.

    Po co mam mieć więcej takich przestępców? Po co mam wydawać więcej kasy na policję (która nie zawsze będzie skuteczna i jak napsiałeś nie będzie mogła być wszędzie)? Po co mam normalnym ludziom utrudniać jeszcze bardziej życie?

    Barusz
    Participant
    #112119

    Mieszasz przyczynę z efektem. Bierze się narkotyki, żeby sobie zrobić dobrze, a nie po to żeby się zabić. Tak samo jak bada się wódę, czy nie zawiera metanolu, czy też jak bada się wyroby mięsne żeby nie zawierały jadu kiełbasianego, tak trzeba by brać do badania narkotyki. Chyba, że już ogólnie na wszystko kładziemy lachę i niech se zdychają :). Jednakże jak już państwo na coś pozwala, to częściowo bierze za to odpowiedzialność.

    A co niby jest tu efektem? Jest x osób, które zapewne mogłyby wziąć proszek do prania, by odlecieć. I co z tego? Z braniem odpowiedzialności zaś to takie same stawianie wniosku przed przesłanką jak ze "straszną kontrolą".

    Tak powiesz jak będziesz nasz kraj będzie próbował robić interesy z takim krajem, a on nie będzie zbyt chętny z tego powodu?

    Nic nie powiem, bo nie będzie takiej sytuacji. To tak nie działa. Nie zaszkodził nam pijany prezydent w Katyniu, sprzedawanie stoczni "inwestorom z Kataru" czy stadion z dachem, który można otworzyć tylko wtedy, kiedy nie pada, Wielkiej Brytanii nie zaszkodził książe przebrany za gestapowca itd., narkotyki też nie zaszkodzą.

    A choćby po to, żeby wiedzieć ile mamy degeneratów, którzy się już straceni i niczego już nie osiągną. Albo, żeby widzieć ile klinik odwykowych szykować :).

    Znów stawianie wniosku przed przesłanką. Po co dane ilu mamy degenaratów? A szpitale - pisałem na wstępie, tak, jestem za prywatyzacją ochrony zdrowia.

    Co do problemu z dostawcami, to już totalny odjazd. Jeżeli przyjmiemy tę ścieżkę myślenia, to tym lepiej. Jaś jest producentem narkotyku, więc możemy domniemywać, że jest gangsterem? Super, poobserwujmy go, zobaczmy, czy można go złapać na czymś innym, nielegalnym.

    Tak bo ludzie, którzy zdecydują się produkować/handlować narkotykami to będzie sól tej ziemi. Już widzę jak się zbierają i uchwalą np. kodeks etyki zawodu 🙂

    No, super, o tym właśnie pisałem. Mamy wystawionego złego człowieka. Omalże jak z neonem "jestem złym człowiekiem" nad głową. Chyba lepiej wiedzieć, kto jest złym człowiekiem, choćby potencjalnie. Z punktu widzenia policji itd.

    Po co mam mieć więcej takich przestępców? Po co mam wydawać więcej kasy na policję (która nie zawsze będzie skuteczna i jak napsiałeś nie będzie mogła być wszędzie)? Po co mam normalnym ludziom utrudniać jeszcze bardziej życie?

    Jak więcej, jak mniej? Jest jakaś tam liczba osób skłonnych do łamania prawa. Znowuż, chyba lepiej mieć ich w stanie łatwiejszym do złapania.

    Match
    Participant
    #112120

    stadion z dachem, który można otworzyć tylko wtedy, kiedy nie pada

    O przepraszam, eksploatacja to poniekąd moja działka, więc pozwolę sobie się wtrącić.

    Mechanizmu otwierania tego dachu, a konkretnie automatyki pozwalającej na jego otwarcie nie można było zaprojektować inaczej, ponieważ przy otwieraniu w czasie opadów zgromadzone na nim masy wody spadłyby na publiczność powodując zagrożenie zdrowia i życia.

    Inną sprawą jest dlaczego decyzji o zamknięciu nie podjęto przed wyraźnie widoczną, zbliżającą się ulewą, jednak to już nie należy do rzekomo wadliwego projektu.

    #112121

    Po co? Wiem, że w ramach Libertariańskiego państwa każdy zastosuje się do zasady nieagresji, ale póki co w nim nie żyjemy.

    Ale będziemy żyć czy tego chcesz czy nie. A jak ktos bedzie protestowac to zginie.. Nawet jesli mielibysmy wybić 60% ludzi - Warto..

    A choćby dlatego, żeby:

    1) pilnować, żeby gówniarzerii tego nie sprzedawać (chyba, że nie widzisz w tym problemu, ja jednak widzę - odsyłam do rozmowy umiejętności zrozumienia podejmowanych decyzji)

    2) towar nie wyciekał za granicę, gdzie narkotyki byłby dalej nielegalne (żeby nie narażać się sąsiadom - patrz casus Niemców i Holendrów)

    3) towar nie zabijał (od razu ;P)

    4) znać statystki ile osób bierze i jak to się przekłada na różne zjawiska społeczne.

    Nielegalni dostawcy starali zalegalizowaliby się, co nie zmienia faktu, że dalej by to byli ci sami ludzie zamieszanie w inne brudne interesy (myślisz, że tak łatwo pozwoliliby do biznesu wejść nowym "biznesmenom"?), a pieniądze, że sprzedaży narkotyków służyłby ich finansowaniu.

    W ogóle dopuszczenie twardych narkotyków do sprzedaży to jest dla mnie to jakiś kosmos [copyrighted by Barusz]. Koszta społeczne moim zdaniem byłby ogromne. Nawet zakładając, że mamy w dupie osobę, która bierze (jak jest pełnoletnia - to w sumie czemu nie, to jego życie), to jednak rodzi się wokół tego milion innych problemów. Co np. z rodzinami narkomanów, którym taka osoba niszczy życie. Co z dziećmi, które będą się rodzić upośledzone na skutek tego, że ich matki brały w ciąży? Jestem przekonany (klik), że narkomani będą popełniać przestępstwa, czy to pod wpływem substancji, czy też w celu zdobycia tychże. Tym samym normalni ludzie mieliby z tym problem.

    Zgadzając się na legalizację produkcji i sprzedaży narkotyków Państwo tym samym promowałoby niepożądane zachowania społeczne i samo sobie stwarzało problemy. I tak mamy już zarąbistą ścieżkę zdrowia z alkoholizmem, z którym sobie nie radzimy, pomimo nałożenia wysokiej akcyzy.

    Wyhodować? Mało to plantacji zamyka się w Polsce?

    Głównie maku do hery i marihuany. Niektóre inne rzeczy ciężko się hoduje w naszych warunkach klimatycznych, choć masz racje, jakby można było hodować bez ryzyka to pewno i metody by się znalazły.

    2) Nie, nie da się tego pogodzić z podstawowymi zasadami Kodeksu karnego. Domniemanie niewinnosci i takie tam pierdoły, widzisz... Zabójstwo to przestępstwo, nie wykroczenie jak przekroczenie prędkości.

    Dodajmy jeszcze, że przy wykroczeniach też trzeba udowodnić, że dana osoba prowadziła samochód. Stąd osobne wykroczenie (art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń) za niewskazanie przez właściciela osoby, która prowadziła pojazd.

    3) Właśnie nie można.

    W zasadzie to można, ale sporo zależy od tego jak się kula zachowa. Poza tym zeszlifowanie trochę wnętrza lufy, żeby zatrzeć taki ślad, nie jest specjalnie trudne i można to bez problemu zrobić w domu.

    1. Było by to nielegalna na zasadzie alkoholu chyba ze za zgoda rodzica

    2. A co to ma do tego? Jeśli nasze firmy sprzedawały by niemieckim grupom przestepczym to bylo by u nas w sumie ok... Zreszta co mnie obchodza Niemcy?Niech se walcza z narkotykami itp - moze szybciej wygina.. Same plusy.

    3. Kazdy bierze z włąsnej wli.. Jak przez to umrze. .Trudno.

    4. Szkodliwe czynniki społęczenstwa mozna zamknac w obozach albo odstrzelic...

    Rodzice narkonama mnie nie obchdoza do póki nie niszczy im zycia bezposednio.. Dzieci zreszta tez..

    Match
    Participant
    #112122

    Niniejszym do gimbo- i paru innych przymiotników dopisuję gimbo-anarchistę na emigracji wewnętrznej 😆

    FAB
    Participant
    #112382

    Nacjonalzim jest ok

    Alez ja nie czuje nienawiści do nikogo prócz komunistów, faszystów itp...

    EDIT:

    Zacytuję PW jaką otrzymałem:

    nacjonalizm jest ok - Przeciez tylko on gwarantuje zapewnieniu dobra narodowi

    Nienawisc do faszystow i komunistów jest uzasadniona tym bardziej dlategoze wymordowali razem około 2 mld. ludzi

    Romek 63
    Participant
    #116502

    Kolorado Eldorado. Gra o marihuanę warta miliony

    http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/k...a-miliony/t3kck

    Od momentu całkowitej legalizacji "trawki" w amerykańskim stanie Kolorado, turystyka marihuanowa rozwija się w najlepsze. - Popyt na nasze usługi jest wręcz przytłaczający. Fala zainteresowania niemal nas przerasta - mówi Onetowi Peter Johnson, właściciel firmy oferującej wycieczki do nowej stolicy "maryśki".

    Dołączona grafika

    Ciekawe na ile uderzy to w gangi narkotykowe.

Viewing 15 posts - 46 through 60 (of 61 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram