Co do detektora cylonów, to da się jakoś logicznie uzasadnić problemy z jego stworzeniem.
Ludzie nie dysponowali zwłokami Cylona, więc nie mogli zbadać różnic anatomicznych. Nie mogli np. wiedzieć, że powinni szukać struktur biologicznych nietypowych dla ludzi, czyli tych odpowiedzialnych za komunikację z maszynami, czy świecące kręgosłupy. Przecież i ludzki układ nerwowy może łączyć się z maszynami(tj. możemy odbierać sygnały z pojedynczego nerwu), więc rozwinięcie tego od strony biologicznej(nerwy-tranzystory, wzmacniające słabe sygnały z mózgu?), nie byłoby problemem. A świecenie... Są zwierzęta które emitują światło, i nie potrzebują do tego LEDów, ani żarówek.