Ćwiczebny lot

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • Author
    Posts
  • Kronos
    Participant
    #1797

    tagi: Star Trek, ST, Klingońskie Siły Obronne, IKC betleH

    Data gwiezdna 54446.02 komandor D`meg dziennik osobisty. Wykorzystując urlop jaki udzielił załodze IKC BetleH kapitan Coen udałem się wraz z komandorem Wolfem do stoczni znajdującej się na orbicie Qo`noSa. Poprosiłem głównego inżyniera IKC BetleH, aby pomógł mi w przetestowaniu nowych silników i pozostałych systemów świeżo wyremontowanego statku klasy Vor`Cha. Remont IKC Vornak trwał ponad pół roku. Uszkodzenia były poważne i praktycznie wszystkie systemy musiały zostać naprawione lub wymienione na nowe. Okręt otrzymał nowe mocniejsze silniki, wzmocnione został kadłub i uzbrojenie. Dodany został także hangar umożliwiający wystrzelenie 10 myśliwców klasy Kah`Plakt, które w znacznym stopniu zwiększają wartość bojową Vornaka. Inżynierowie zapewnili mnie że nie poznam nowego Vornaka. Jeżeli wszystkie próby zakończą się sukcesem to okręt przejdzie do czynnej służby i zajmie ponownie swoje należne miejsce jako okręt flagowy rodu K`Temoc. - koniec zapisu. D`meg wyłączył dziennik i spojrzał na towarzysza. Od godziny lecieli promem klasy K`pak wypożyczonym z IKC BetleH.

    - Daleko jeszcze do tej stoczni - spytał D`meg

    Główny inżynier tylko się uśmiechnął.......

    - Pytałeś o to 10 minut temu - odpowiedział z grymasem na twarzy Wolf

    - Nie bądź taki dokładny, dobrze wiesz, że nie mogę się już doczekać wejścia na pokład Vornaka - odpowiedział na zarzuty młody klingon

    - Wiem, wiem każdy okręt ma to coś........., a Vornak jest dla ciebie szczególnie ważny. Sam pamiętam jak ciężko było mi opuszczać mojego starego Bird of Prey - Wolf zamilkł na chwile przypominając sobie stare czasy.

    Ciszę przerwał sygnał wywoławczy....... Kontrola lotów do promu K`pak. Mamy was na skanerach, możecie podejść do doku piątego..........

    Wolf spojrzał na towarzysza i odpowiedział

    - Tu prom K`pak przyjąłem, podchodzimy do doku 5

    - A oto i twój Vornak - dodał po chwili pokazując pojawiający się na ekranie promu okręt.

    Prom powoli zaczął się zbliżać się do ciemnozielonej Vor`Chy. Statek prezentował się imponująco, wszystkie uszkodzenia kadłuba zostały usunięte. Na skrzydłach i dziobie połyskiwały w słońcu nowe działa dezruptorowe. Wzdłuż całego statku rozmieszczone zostały wieżyczki dezruptorów pulsowych niwelujące martwe strefy ostrzału okrętu. Największą modernizacją Vornaka była jednak wystająca po środku kadłuba nadbudówka z hangarem dla myśliwców klasy Kah`Plakt. Wolf wykonał pełne okrążenie statku aby mogli się mu dobrze przyjrzeć poczym wylądował w hangarze Vornaka.

    - Kawał dobrej roboty wykonali tutejsi inżynierowie - powiedział Wolf podchodząc do włazu promu

    - Mieli rację, okręt jest niedopoznania - odpowiedział D`meg

    Obaj przekroczyli próg Vornaka. W hangarze dla promów powitał ich komandor Torlek........

    - D`meg, Wolf cieszę się że was widzę. Wszyscy już na was czekają - powiedział na przywitanie klingon.

    Torlek należał do garstki ocalałych, których pół roku temu IKC BetleH odnalazł w przestrzeni Breen. Wszyscy oni stanowili starą załogę IKC Vornak. Służyli pod dowództwem nieżyjącego już ojca D`mega kapitana D`morga. Po uratowaniu ich przez IKC BetleH wszyscy ponownie zgłosili się do służby na okręcie flagowym rodu K`Temoc. D`meg cieszył się widząc starego przyjaciela.

    - Jak się ma mój pierwszy oficer - zapytał ściskając starego druha D`meg

    D`meg jako głowa rodu K`Temoc był automatycznie dowódcą IKC Vornak, który pełnił rolą okrętu flagowego rodu. Pod nieobecność D`mega okrętem dowodził Torlek. D`meg miał pełne zaufanie do starego przyjaciela jego ojca.

    - Wszystko w jak najlepszym porządku kapitanie - odparł śmiejąc się Torlek

    - Wież że nie mam jeszcze stopnia kapitana - odparł z grymasem na twarzy D`meg

    - To co, dla mnie zawsze będziesz kapitanem, a służąc na IKC BetleH na pewno szybko awansujesz - odpowiedział Torlek

    - Na pewno - dodał Wolf witając się z pierwszym oficerem

    Wszyscy udali się na mostek Vornaka. Wnętrze statku zostało całkowicie odnowione, obicie kadłuba, podłoga wszystko było w idealnym stanie. Aż nie chciało się wierzyć że okręt ten jeszcze pół roku temu był dryfującym wrakiem. Na mostku przywitała ich reszta załogi.

    - Kapitan na mostku - padła komenda, gdy D`meg przekroczył próg windy.

    Obsada mostku składała się w większości ze starej załogi IKC Vornak. Przy sterach zasiadał młodszy podporucznik Mazdek klingon w średnim wieku. Konsolę taktyczną obsługiwał podporucznik Klog, natomiast stanowisko naukowe obsadzone było przez młodą klingonkę komandor porucznik Duy`e D`meg spojrzał z zakłopotaniem na pierwszego oficera. Torlek odpowiedział z uśmiechem

    - Statek jest twój D`meg

    Młody klingon popatrzył na załogę i pochwali powiedział.

    - Dziękuję wam, postaram się być godnym waszego zaufania. Razem sprawimy iż Vornak znowu wyruszy by stoczyć zwycięskie bitwy, a imię mojego ojca kapitana D`morga nigdy nie zostanie zapomniane

    Pierwszy podszedł do D`mega i położył mu rękę na ramieniu.

    - Wiemy o tym i mamy do ciebie pełne zaufanie - odpowiedział patrząc w oczy młodego wojownika

    D`meg spojrzał na Wolfa. Główny inżynier obserwował całe zdarzenie z charakterystycznym dla siebie uśmiechem na twarzy.

    - No to chyba czas wypróbować co to cacko potrafi kapitanie - odparł główny inżynier widząc iż przyjaciel spogląda w jego stroną

    D`meg tylko się uśmiechnął z grymasem na twarzy i powiedział

    - Sternik, wyprowadź nas z doku, zluzować zaczepy, silniki manewrowe 1/4 mocy

    - Tak jest kapitanie - padła odpowiedz Mazdeka

    Vornak powoli zaczął opuszczać dok stoczni w którym spędził ostatnie pół roku. D`meg usiadł na fotelu kapitana, konstrukcja doku powoli przesuwała się wzdłuż rozpędzającej się Vor`Chy. Kapitan wsłuchał się w delikatnie szumienie silników.

    - Opuściliśmy dok - zameldował po chwili Mazdek

    - Jaki kurs kapitanie - spytał pierwszy

    D`meg spojrzał na Wolfa.......

    - Pas asteroidów w systemie Kaleb ? spytał po chwili namysłu

    - Hym, dwie godziny lotu z max. prędkością warp. Na asteroidach można wypróbować uzbrojenie, wydaje mi się że to dobry pomysł - odpowiedział Wolf

    D`meg skinął głową i wydał rozkaz

    - Sternik, kurs na pas asteroidów w systemie Kaleb, max. prędkość warp

    - Tak jest - odparł z zadowoleniem Mazdek

    Silniki Vornaka zaszumiały głośniej i okręt skoczył w warp. Lot zajął im 2 godziny, w tym czasie Torlek oprowadził dwójkę przyjaciół po reszcie okrętu. Wolf spędził całą godzinę oglądając z głównym inżynierem IKC Vornak podporucznikiem Re`hdepem nowe silniki warp. Natomiast D`mega zainteresowały myśliwce umieszczone w wyrzutniach hangaru statku. Młody klingon spotkał przyjaciela w drodze na mostek

    - I jak tam silniki ? - spytał D`meg

    - Całkiem nieźle, max. prędkość warp 9.4, ale zamierzam ją jeszcze trochę podkręcić - odpowiedział główny inżynier

    - Tak, widzę że jesteś w swoim żywiole - odparł z uśmiechem D`meg

    - Wiesz jak to jest z mechanikami, po prostu kochamy silniki - odparł niewinnie Wolf

    Winda dojechała na mostek. Pierwszy oficer wstając z fotela kapitana i spytał

    - Jak wypadła inspekcja kapitanie ? - powiedział klingon do podchodzącej dwójki przyjaciół

    - Dobrze, świetnie się spisałeś Torlek. Wiedziałem że dobrze robię powierzając tobie kontrolę nad remontem Vornaka - odparł D`meg

    - No cóż, staraliśmy się nieprawdaż Duy`a - spytał uśmiechając się Torlek

    - Oczywiście kapitanie, cała załoga dołożyła wszystkich starań aby Vornak mógł dalej służyć Imperium.

    D`meg spojrzał na młodą klingonkę. Znali się prawie od dzieciństwa. Jej ojciec służył z ojcem D`mega na Vornaku przez wiele lat. Po jego śmierci córka poszła w ślady ojca i zajęła jego miejsce na pokładzie Vor`Chy. D`meg nie widział jej przez ostatnie 4 lata. W tym czasie Duy`a wydoroślała i stała się naprawdę atrakcyjną klingonką. Duy`a spojrzała prosto w oczy młodego klingona, D`meg wiedział że musi z nią porozmawiać na osobności, lecz teraz miał inne obowiązki...........

    - Wiem że Vornak wygląda tak dzięki waszej ciężkiej pracy, dziękuję wam z całego serca

    Torlek skinął z aprobatą głową i wszyscy zajęli swoje stanowiska......

    - Zbliżamy się do pasa asteroidów w systemie Kaleb - zameldował Mazdek

    - Dobrze, prędkość impulsowa - rozkazał D`meg

    - Pozostał nam test uzbrojenia - stwierdził Wolf

    - Na to wygląda - odparł D`meg

    - Jaki status uzbrojenia - spytał spoglądając w stronę stanowiska taktycznego.

    - Wszystkie systemy defensywne i ofensywne sprawne, myśliwce uzbrojone i gotowe do startu - zameldował Klog

    - Świetnie - odparł D`meg spoglądając na Wolfa

    - Czerwony alarm ! Wszyscy na stanowiska bojowe - padł rozkaz

    Światła na mostku pociemniały i rozległ się sygnał alarmu............

    - Teraz ty jesteś w swoim żywiole - odparł Wolf z uśmiechem na twarzy

    - Poczekaj, najlepsze przed tobą - odparł młody klingon

    - Status ? - spytał po chwili D`meg

    - Osłony 100%, działa dezruptorowe i wyrzutnie torped gotowe do strzału - zameldował Klog

    - Dobrze, Taktyczny namierzyć ten duży odłamek skalny. Współrzędne 26 - 15 - 48, ognia z głównych dezruptorów - rozkazał kapitan

    - Tak jest - odpowiedział Klog - cel namierzony, strzelam......

    Ze skrzydeł Vornaka wyleciały dwie serie jarzących się zielonych pocisków. Spotkały się one w jednym punkcie z silną zieloną wiązką energii wystrzeloną z dziobu Vor`Chy.

    Kadłub statku rozjaśniła eksplozja. Odłamek skalny górujący przed chwilą przed Vornakiem rozpadł się na miliony drobnych kawałków.

    - Nieźle, powiedział po chwili Wolf - całkiem pokaźna siła ognia. Nie chciałbym być na statku ostrzelanym przez to cacko.

    D`meg uśmiechnął się do Torleka................

    - Czy program ćwiczebny jest do dyspozycji - spytał D`meg

    - Tak, symulacja walki jest aktywna - odparł pierwszy oficer domyślając się co D`meg zamierza.

    D`meg skinął głową i odwrócił się do przyjaciela

    - Wolf, co powiesz na to żebyśmy wypróbowali myśliwce

    Wolf spojrzał na młodego klingona

    - Mały pojedynek ci się marzy - odparł z przekąsem

    - Czemu nie, odpowiedział niewinnie D`meg - zobaczmy ile te cacka są warte

    - Dobrze, ale ostrzegam jako były pirat miałem odczynienia z tymi cackami i wiem ile one potrafią - odpowiedział Wolf

    D`meg tylko się uśmiechnął

    - Torlek mostek jest twój

    Dwójka przyjaciół udała się do hangaru gdzie czekały już na nich dwa gotowe do startu myśliwce. D`meg i Wolf zajęli miejsca w kokpitach statków.

    - D`meg do Torleka, jesteśmy gotowi do startu

    - Przyjąłem i owocnych łowów kapitanie - odpowiedział Torlek

    W chwilę później dwa myśliwce zostały wystrzelone z hangaru Vornaka. Oba statki wykonały ostry nawrót i zaczęły zbliżać się do siebie na kursie kolizyjnym z gotowymi do strzału dezruptorami. Nagle myśliwiec Wolfa dokonał ostrego skrętu i włączył maskowanie. D`meg wypalił z działek myśliwca ale zielone wiązki energii trafiły w pustą przestrzeń kosmosu. Wolf mówił prawdę, wykorzystując zaskoczenie przeciwnika wykonał szybki zwrot i znalazł się na ogonie myśliwca D`mega. Gdy D`meg zaczął skręcać w stronę Vornaka Wolf zdają maskowanie i otworzył ogień. W myśliwiec D`mega trafił tylko jeden dezruptor. Drugi przeszył pustą przestrzeń po nagłym zwrocie jaki wykonał pilot.

    - Nieźle, masz dobry refleks - powiedział Wolf

    - Dzięki - odpowiedział D`meg - ten twój manewr z maskowaniem jest niezły, osłony spadły mi do 70 %

    - A takie pirackie sztuczki - odpowiedział zadowolony Wolf

    - No to teraz moja kolej - odpowiedział D`meg - wykorzystując chwilę nieuwagi przyjaciela wykonał beczkę i siadł na ogonie myśliwca Wolfa.

    - Bezpośrednie trafienie - zameldował komputer pokładowy - osłony na 60 %

    - Robi się ciekawie - odpowiedział Wolf wykonując ostry skręt przez prawą burtę.

    Nagle obaj piloci usłyszeli głos Torleka

    - Kapitanie, muszę przerwać wam tę walkę. Nasze skanery wykryły sygnaturę napędu transwarp, jakiś statek ukrywa się w polu asteroidów. Gdyby nie to że śledziliśmy waszą walkę pewnie byśmy ich nie wykryli.

    - Rozumiem, jak odległości - spytał D`meg

    - Niedaleko waszej pozycji, współrzędne 24-56-48 - odparł Torlek - radzę zadokować do Vornaka, znamy tylko jedną rasę wykorzystującą napęd transwarp - dodał pierwszy oficer

    - Tak wiem, BORG - odparł D`meg - Wolf, wracamy na statek

    - Przyjąłem, musimy to jeszcze kiedyś powt.................

    Wolf nie zdążył dokończyć zdania. W systemach łączności rozległa się znajoma sentencja.....

    - My jesteśmy BORG. Opuście swoje osłony i wyłączcie uzbrojenie. Opór jest bezcelowy.

    Z pasa asteroidów wynurzył się podłużny statek. Była to Bojowa Sonda Borga. Statek zaczął zbliżać się w kierunku myśliwców. Obaj piloci zareagowali jednocześnie. Myśliwce wykonały gwałtowny zwrot i włączyły maskowanie. Torlek też nie próżnował, przewidując co się święci rozkazał załadować do wyrzutni torpedy polaronowe. Vornak z pełną impulsową zaatakował statek Borga. Vor`Cha wystrzeliła z dział dezruptorowych i przednich wyrzutni torped. Świetliste kule przenikły przez osłony wrogiej jednostki natomiast zielone promienie energii rozbiły się na osłonach sondy.

    - Raport ! - padł rozkaz na mostku Vornaka

    - Bezpośrednie trafienie, osłony sondy 80%. Integralność kadłuba 70% - zameldował taktyczny

    - Dobrze, z sondą sobie poradzimy. Co z myśliwcami ? - spytał Torlek

    - Włączyły maskowanie, na razie powinny być bezpieczne - odpowiedziała Duy`a

    Nagle okrętem wstrząsnęła eksplozja. Borg nie pozostawał dłużny. Szybko zmienił cel ataku i wystrzelił w kierunku Vornaka emitery wiązek.

    - Osłony 90% - zameldował Klog

    - Nie dają za wygraną - skomentował Duy`a

    - Borg nigdy się nie poddaje - odpowiedział Torlek

    - Zwrot na prawą burtę, boczne wieżyczki dezruptorów ognia! Gdy miniemy sondę odpalić tylnie wyrzutnie torped - rozkazał pierwszy

    Vornak ostro skręcił w prawo przelatując tuż obok statku Borga. Nastąpiła ostra wymiana ognia, wieżyczki Vor`Chy i emitery Sondy uderzyły w osłony mijających się statków. Mazdek wychodząc na prostą przyspieszył do pełnej impulsowej, a Klog odpalił tylnie wyrzutnie torped.

    - Raport ! - krzyknął Torlek

    - Osłony 60%, osłony wrogiej jednostki 50% znaczne uszkodzenia kadłuba. Wroga jednostka zawraca i szykuje się do następnego ataku - zameldował taktyczny

    - Czas z nimi skończyć! Sternik, zwrot w kierunku sondy. Klog pełna moc na przednie osłony i główne działa dezruptorowe. Załadować przednie wyrzutnie torpedami polaronowymi - rozkazał pierwszy oficer

    - Tak jest - odpowiedzieli jednocześnie Mazdek i Klog

    Vor`Cha z pełną impulsową skręciła w kierunku zbliżającego się statku Borga.

    - Ognia! - rozkazał Torlek

    Działa Vornaka wypaliły ponownie. Zielone promienie wraz z towarzyszącymi im srebrnymi kulami energii uderzyły w osłony i kadłub Sondy. Osłony niewytrzymały bezpośredniego trafienia. Przód statku eksplodował lecz sonda nawet nie zwolniła, wręcz wydawało się że jeszcze przyspieszyła.

    - Sonda wchodzi na kurs kolizyjny! Zderzenie za 10 sekund - krzyknął taktyczny

    - Manewr unikuwy! Ognia z głównych dział - rozkazał pierwszy jednak wiedział że jest już za późno..........

    Uszkodzona sonda nieubłaganie zmierzała w kierunku Vornaka. Nagle tuż obok sondy pojawiły się dwa myśliwce. Z ich skrzydeł i dziobów wystrzeliły dezruptory i torpedy.

    Statek Borga eksplodował tuż przed dziobem Vornaka. Szczątki sondy przetoczyły się po osłonach statku. Po chwili na mostku Vornaka dało się słyszeć...........

    - D`meg do Vornaka, wszystko gra ? Jesteście cali ?

    Na ekranach myśliwców pojawił się Torlek ................

    - Osłony spadły do 20% ale wytrzymały. Mało brakowało, gdyby nie wy to nie wiem jakby się to skończyło. - zameldował zadowolony pierwszy oficer

    - No cóż nie mogliśmy pozwolić aby Borg uszkodził nasz świeżo wyremontowany statek. Prawda Wolf ? - spytał D`meg

    - Dokładnie, mam jeszcze silniki do podkręcenia - odpowiedział z humorem Wolf

    D`meg uśmiechnął się do siebie. - Vornak wracamy do domu - rozkazał młody kapitan

    Oba myśliwce wykonały zwrot i wylądowały w hangarze Vornaka. Załoga Vor`Chy bardzo dokładnie przeczesała pole walki. Oprócz szczątków kadłuba i kilku uszkodzonych podzespołów udało im się odzyskać dzienniki i zapisy czujników z sondy Borga. Dane te zostały natychmiast przesłane do głównego dowódstaw Imperium Klingońsliego. Obecność Borga w tym sektorze mogła oznaczać tylko jedno. BORG planuje ponowny atak na Kwadrant Alfa.

    Qapla Kronos

    Kronos
    Participant
    #10375

    Miłej lektury życzę 🙂 Możecie to potraktować jako preludium bitwy "Wielki kolektyw" 😈

    Anonymous
    Guest
    #10388

    W dodatku całkiem udane...BTW: wbiłeś mi niezłą ostrogę, od razu się pomysł znalazł... Może by tak co pewien czas opisywać fragmenty bitwy...? 🙂

    Kronos
    Participant
    #10392

    Pomysł ciekawy i warty rozwazenia 😀 Wyjdzie ciekawy ciąg opowiadań 😀

    Qbah
    Participant
    #10555

    Popieram 🙂 Na jedno opowiadanie to troche moze byc za duzo ta bitewka 🙂 A ponadto smierc waszych okretow tez musicie jakos chwalebnie opisac 😉 Albo mojej sferki 😕

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram