Forum › Fandom › Opowiadania › Cykle opowiadań › dział tymczasowy › Cienie Imperium - Rozdział 1
Star Trek; Romulanskie Imperium Gwiezdne; NaradaW ciągu 5 lat od nieudanego Remańskiego przewrotu na Romulusie, Rihhansu powoli zaczęli otwierać się na kontakty z Federacją. Cały kwadrant wkroczył w okres relatywnego spokoju. Niestety sytuacja ta była nie na rękę wszystkim oficjelom Imperium. Enriow tr`Ronga pełniący obowiązki ?dyrektora? Tal `Siar wraz z wieloma innymi oficerami tak Tal `Diann jak i Galae uważał obecny kurs polityczny za szkodliwy dla interesów Imperium. Mając sympatyków w senacie, poprzez łapówki i zastraszenia zdobywał coraz większe poparcie polityczne. W końcu w roku dekret senatu obalił sprawującego urząd Pretora. Nowy rząd i nowy Pretor, były szef sekcji 1 Ssib Novak oficjalnie kontynuował dotychczasowy kurs pojednawczy z Federacją, lecz przyszłość poczęły zakrywać cienie.Ra`tleihfi (stolica Imperium Romulańskiego)Tajne posiedzenie Najwyższej Rady Wojennej -- Witam wszystkich zgromadzonych, witam Enriow tr`Ronga i Khrein tr`Kana przedstawicieli Tal `Shiar, Efvifira Vaedhla z Tal `Diann, głównodowodzącego floty admirała Ebbona Phista, senatora Gielluna i jego wnuka Nezara Corvusa pełniącego rolę łącznika miedzy wywiadem a flotą.-- Jak wszyscy tu zgromadzeni wiedzą zebranie to ma na celu ostateczną koordynacja działań mających na celu przełamanie hegemonii federacyjno klingońskiej w kwadrancie. Przez ostatnie pięć lat utrzymywaliśmy poprawne stosunki z naszymi sąsiadami, lecz nadszedł czas naprawić stare krzywdy. Proszę o zabranie głosu przez Enriowa tr`Ronga z Tal `Shiar-- Przez ostatnie lata nasz wywiad aktywnie infiltrował obydwa imperia, posiadamy agentów mających dostęp do większości potrzebnych nam informacji. Głównym celem na początek będą liczne akcje sabotażowe mające na celu oziębienie stosunków dyplomatycznych miedzy klingonami a federacją. W trakcie wojny z Dominium odzyskaliśmy kilka uszkodzonych okrętów federacji i klingonów starannie zacierając ślady ich pozyskania. Na tych okrętach oparliśmy kręgosłup naszych przyszłych działań, mając dostęp do federacyjnych i klingońskich sieci monitorujących będziemy w stanie, jeśli zechcemy niezauważenie przenikać granice. Początkowe akcje polegać będą na sabotażu i zamachach na przedstawicieli obu naszych przeciwników. Po akcjach wstępnych przejdziemy do działań przechwyconymi przez nas jednostkami. Więcej danych otrzymacie w szczegółowych raportach, dziękuję za uwagę.-- dziękujemy, admirał Phist przedstawi teraz aktualny stan floty-- na dzień dzisiejszy Galae posiada w linii ponad sześć tysiące jednostek wszystkich typów, po odjęciu jednostek potrzebnych do patrolowania granic i grupy pilnującej granicy z klingonami w operacji uczestniczyć będzie około trzy i pół tysiąca okrętów: 200 klasy D`deridex, 50 klasy Centurion,50 klasy Dhivael, 50 klasy Norexan, 250 klasy Falcon, 150 klasy Hawk, 50 klasy Raptor, 250 klasy Soren, 600typ Griffin a i b, 6 klasy Imperial oraz liczne mniejsze okręty, Unia Kardaziańska w zamian za zdobycze terytorialne wesprze nas 200 okrętami klasy Galor i 30 klasy Keldon oraz okrętami klasy Haideki. Flota zostanie podzielona na sześć samodzielnych grup operacyjnych, uderzenie w formie wachlarza będzie miało na celu zajęcie najważniejszych systemów federacji i zmuszenie jej do bezwarunkowej kapitulacji.-- senator Giellun przedstawi ogólną sytuację polityczną w kwadrancie-- nasze zabiegi dyplomatyczne doprowadziły do podpisania rozejmów i paktów o nieagresji z większością ważniejszych sił w kwadrancie, jedynym obecnym sojusznikiem, który przyjdzie z pomocą federacji jest imperium klingońskie i to tylko wtedy, gdy zawiodą nasze starania poróżnienia ich z federacją z żadnej innej strony nie może ona oczekiwać pomocy.- co myślisz o wnuku Gielluna? - Nezarze, inteligentny chłopak, i w dodatku ma motywacje, jak wiesz sekcja 31 zamordowała jego rodziców, był wielokrotnie prześwietlany przez agencje, a jego powiązania z gwiezdną flotą mogą nam się przydać.- sądzisz że napotkamy jakieś trudności w naszych akcjach??- klingoński wywiad nie stanowi problemu, są tak subtelni jak słoń w sklepie z porcelaną, łatwo ich będzie zwieść, co do osławionego wywiadu federacji, cóż niedługo niewiele z niego zostanie, agenci rozmieszczeni?- nasza grupa na ziemi jest gotowa do rozpoczęcia operacji dhael- co do wizyty Pretora, wszystko przygotowane, statek i załoga przygotowane, będziemy mieli pretekst do rozpoczęcia wojny- dobrze, a wiec za tydzień wszystko się zacznie-- dziękujemy senatorze. Ostatni temat do omówienia to plan mojego spotkania z prezydentem federacji za miesiąc, punkt spotkania został ustalony w systemie Caldor, gdzie mamy spotkać się z federacyjną eskortą, po czym udamy się na Ziemie na oficjalne rozmowy. To wszystko panowie.
ok, tu się możecie na mnie wyżyć. Pokażę obiektywną 😈 romulańską wersję prawdopodobnego konfliktu. Tu poproszę o odrobinę wyrozumiałości co do możliwych niedomówień gdyż jest to mój absolutny debjut literacki
Hmm.. opowiadanie niestety nie przypadło mi do gusty, z jednego, bardzo istotnego kłopotu.
Jeszcze mniej opisów niż u Reydena! U niego to choć coś tam drobnego dało się wyobrazić a tu mamy sam dialog! Jakby nie to, to nawet nie byłoby źle.
Uwagi na temat propagandy romulańskiej nie wniosę, w końcu sam się przed odrobina propagandy u siebie nie ustrzegam.
Część pierwsza podobała mi się, czekam na następne...... Odnośnie opisów podzielam niestety zdanie Coena.Tak sie zastanawiam czy koledze Coenowi opowiadanie nie przypadło do gustu z powodu tej wzmianki o słoniu w składzie porcelany....... 😀 😀 😀
Nie, jak mówię, propaganda działa:) Niech więc pisze takie teksty, tak długo jak to tylko opinie a nie faktyczne sytuacje to są one zupełnie naturalne. Aczkolwiek do wielkości flot niektórych okrętów mógłbym się przyczepić
cuż, wszystkie rady wezmę do mojego ciemnozielonego serca jak na prawdziwego romulanina przystało, postaram się poprawić swój styl i z góry dziękuję za wszelaką pomoc
Owszem bardzo ciekawy watek, tym bardziej ze pasuje do opowiadan moich i Coena. I ja w przeciwienstwie do niego nie bede sie czepial liczby okretow - wiadomo Klingonie musza miec najwiecej i najsilniejsze, nie Coen ?? 😀 A co do samego tekstu to zgadzam sie z przedmowcami - za malo opisow. brak opisow!! a to juz zle sie bedzie czytalo w wiekszych ilosciach. Popracuj nad tym
Zastanawiam się czy moje uwagi nie będą po prostu biciem piany. Otóż cała historia przedstawia się bardzo interesująco... być może Romkom pójdzie lepiej niż w bezpośrednim starciu z siłami sojuszu (patrz:bitwa 😛 ).Faktycznie, dialogi wymagają poprawy. Taki rozdział byłby dopuszczalny IMO, gdyby znajdował się w środku całego cyklu (i czytelnik wiedziałby że Vreallkik i Vhriilkik to dwie różne osoby, bo te nazwiska nieco utrudniają połapanie się kto jest kim). W sekwencji dialogów jest umieszczone zazwyczaj wprowadzenie kolejnego rozmówcy, jednak brakuje skróconej chociażby charakterystyki postaci, czy tylko opisu wyglądu i zachowania...Tak więc gdyby tajna konferencja spiskowców odbywała się np. na czacie, to wszystko ok, bo jest sam tekst bez żadnych emocji. Jednak jeżeli naradzali się w jakimś pokoiku, to widzieli nawzajem swoje reakcje, mimikę, etc. Inaczej mówiąc - zatrudnij narratora.Najbardziej podobał mi się ten "słoń w składzie porcelany" 😀 Aha i to jest tylko początek cyklu... mam nadzieję, że uda ci się napisać dalszy ciąg, bo cykle mają to do siebie, że ich pisanie nudzi się autorom i zostaje sam początek... 🙂