Forum Star Trek Online - Forum serwisu STOnline.pl Artykuły Chronologia Star Trek Online

Chronologia Star Trek Online

Tagged: 

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 140 total)
  • Author
    Posts
  • Flashbones
    Participant
    #67067

    Byłby znakomity serial( wszystko w jednym) konflikt wewnętrzny w Imperium Romulanskim, Konflikt Klingoni - Gorn, Bajoranie, Ferengi, Zmienni, jeszcze można dodać Tholian inne potęgi Kwadrantu Alfa i Beta i konflikty między nimi !!

    fluor
    Keymaster
    #67068

    Wszyscy nagle się piorą, czy to nie lekka przesada tuż po zakończeniu wojny z Dominium? 😉

    Gosiek
    Participant
    #67069

    Dokładnie. Jak na grę sieciową, w której niezbędny jest element rywalizacji, to walka wszystkich ras jest dobrym pomysłem, gdyż umożliwia graczom rywalizację oraz wybór pośród wielu frakcji tej ulubionej. Natomiast nie sądzę, żeby taki scenariusz sprawdził się w serialu - zbyt wielu bohaterów pierwszego planu, (bo przecież każda rasa musi mieć swoich przywódców,a ci powinni być wyraźnie zarysowani), zbyt wielki chaos, za wiele niejasnych powiązań i tłumaczenia, kto z kim i dlaczego się bije... I obawiam się, że serial sprowadzono by do pokazywania efektownych potyczek i kolorowych wybuchów, zamiast skupić się na postaciach i ciekawych intrygach. Gdy jest tak dużo stron konfliktu, trudno o ciekawe, długo rozwijane i dobrze pokazane wątki dyplomatyczne, zdrady, knowania... A serial oparty na kolejnym stereotypie "statek federacji lata pomiędzy tym wszystkim" i wplątuje si w różne potyczki, ew. próbuje godzić zwaśnione strony jakoś mnie nie pociąga.

    fluor
    Keymaster
    #67070

    Przy takich okazjach jest pokusa, żeby pokazywać znaczące wydarzenia z kilku różnych punktów widzenia i odkrywać tło każdego z nich. Co nie musi być takie nużące, jeśli postaci poza tym detektywistycznym zadaniem dostaną jakieś własne charakterystyki i ciekawe życiorysy.

    Lo'Rel
    Participant
    #67088

    Nie trzeba wcale wrzucać tego wszystkiego do serialu, można zarysować tło fabularne i skupić się na wybranym konflikcie. A tu kuszący jest konflikt romulański.

    zdarom
    Participant
    #67094

    To co ta gra oferuje naprawdę daje możliwość stworzenia wspaniałego serialu który nie musi się obracać wokół załogi jednego statku czy stacji kosmicznej. Tutaj są możliwości na stworzenie czegoś większego co dałoby możliwość pokazania życia także zwykłych obywateli znanych nam kwadrantów a nie tylko czołowych graczy na wysokich stołkach.

    cinus
    Participant
    #68808

    [chapter]Rok 2385[/chapter]GF donosi o zakończeniu oceny swoich środków pozostałych po wojnie z Dominium i przeklasyfikuje część okrętów przeznaczonych wcześniej do obrony na statki o misjach dyplomatycznych i naukowych.

    Wśród nich znajdzie się także U.S.S. Enterprise-E. "Okręt flagowy GF nie jest statkiem wojennym" mówi Komandor Marie Durant, rzecznik prasowy GF. "Enterprise i jego załoga są największym osiągnięciem Federacji. Potrzebujemy ich na krawędzi zbadanej przestrzeni, nawiązujących nowe kontakty i przyjaźnie z rasami w całej galaktyce."

    Ostatnią misją Enterprise przed powrotem na Ziemię była pomoc przy przesiedleniu mieszkańców Khitomeru. Podczas daty gwiezdnej 62230.13 Imperium Klingońskie donosi o swoich oczekiwaniach, iż wszyscy nie-Klingoni opuszczą planetę; krok ten uważany jest za środek bezpieczeństwa. IK daje 14 dni na ewakuację , lecz kanclerz Martok zgadza się przesunąć termin po rozmowie z kapitanem Jean Luc'iem Picardem. Enterprise-E przewodzi kontyngentowi okrętów zmierzających ku Khitomerowi, pomagając w ewakuacji. Wszyscy ewakuowani trafiają bezpiecznie do koloni Federacji.

    Była to ostatnia misja legendarnego kapitana GF. Po osobistej prośbie prezydenta Federacji i długich refleksjach osobistych, Picard składa rezygnację z floty. Po trzymiesięcznym pobycie we Francji, przyjmuje on nominację na ambasadora Federacji na Wolkanie.

    Nie tylko on opuszcza Enterprise. Dr Beverly Crusher przyjmuje propozycję zostania kapitanem U.S.S. Pasteur, okrętu klasy Olympic. Jej pierwszym zadaniem będzie pomoc przy odbudowaniu sieci szpitali i ośrodków medycznych na zniszczonej wojną Kardasji.

    Główny inżynier Geordi La Forge prosi o długoterminowy urlop, by zrealizować pewne osobiste projekty, w tym zbudować i przetestować okręt własnego pomysłu. Okazuje się jednak, że jego pierwszym zadaniem jest pomoc zespołowi w Fundacji Soonga przy studiowaniu androida B-4. Z jego asystą, podczas daty gwiezdnej 62762.91 zespół odblokowuje tzw. "matrycę Daty" zawierającą jego osobowość, pamięć i wiedzę.

    Osobowość Daty przejmuje kontrolę nad bardziej prymitywnym oprogramowaniem B-4, czyniąc androida tym bardziej pomocnym dla Fundacji. Ostatecznie udaje im się odtworzyć procesor emocji.

    Także Worf, syn Mogha, składa rezygnację z GF. Wierzy on, iż w obecnej sytuacji pomiędzy Federacją a IK, najlepiej przysłuży się on obu jako dyplomata. Wraca na Qo'noS i obejmuje pozycję ambasadora Federacji. Tam też rozwija się jego związek z Grilką, którą poznał kilka lat wcześniej na DS9.

    Utraciwszy kilku znaczących oficerów, Enterprise-E skierowany zostaje do stoczni Utopia Planitia w celu unowocześnienia i przebudowy. Według korpusu inżynieryjnego całość potrwać ma co najmniej rok, ponieważ chcą oni zrobić z okrętu tester nowych technologii. Otrzymać ma on m.in. nowy zestaw czujników, wcześniej użytych tylko na okrętach klasy Luna.

    GF wobec dwuletniego braku aktywności Borga w przestrzeni Federacji podejmuje decyzję o rozwiązaniu tzw. grupy Borga, by użyć okrętów w innych miejscach. "Nie możemy czekać na coś, co może nigdy nie nastąpić," - mówi Durant - "a większość naszych analityków w chwili obecnej zgadza się, że Voyager wyrządził im znacznie większe szkody niż początkowo przypuszczaliśmy."

    Tylko jeden ekspert federacyjny się z tym nie zgadza - Annika Hensen, znana wcześniej jako 7 z 9. W proteście opuszcza ona GF i przyjmuję ofertę pracy w Instytucie Daystroma. Poproszona o komentarz dla Federation News Service mówi: "Borg wróci. Jeśli Federacja nie będzie na to przygotowana, polegnie."

    Wśród nowinek dyplomatycznych, bajorańscy konserwatyści wciąż domagają się wydania kardasjańskich zbrodniarzy wojennych, a ponadto żądają poddania koloni zagwarantowanych Kardasjanom w poprzednim traktacie z Federacją. Zarówno Federacja, jak i UK popierają pozostawienie spraw po staremu, zaś ruch bajorański wg ich oczekiwań nie odniesie skutku.

    W przestrzeni romulańskiej, po morderstwie Tal'aury sytuacja zaczęła z wolna się stabilizować. Zarówno Federacja jak i IK wycofały z granicy część swoich okrętów.

    W tygodniach następujących po śmierci Tal'aury, jej prokonsul, Sela, stopniowo zdobywa kontrolę w rządzie. Dzięki tymczasowej władzy wykonawczej otrzymanej w ramach środków zapobiegawczych, Sela zastępuje większość postępowych senatorów członkami rodów szlacheckich.

    Powrót szlachty daje Seli siłę potrzebną do kontroli rządu, lecz nie ma ona poparcia w wojsku ani Tal Shiar. Rehaek, przywódca tej organizacji, w swych rzadkich wystąpieniach publicznych ogłasza, że zrobi wszystko, by odkryć, kto stał za morderstwem Tal'aury.

    Imperator Donatra tymczasem podbija serca Romulan obietnicą dostarczenia żywności światom niemilitarnym.

    Wówczas to Federacja zaczyna się obawiać powstania trzeciej siły na Romulusie, jednakowoż Donatra spotyka się z Selą i Rehaekiem na Romulusie w celu znalezienia pokojowego rozwiązania konfliktu. Zgadzają się oni odłożyć na bok konflikty osobiste dla dobra Imperium. Dochodzi do zjednoczenia państwa Donatry i Seli, ponownie mamy do czynienia z jednym Imperium Romulańskim.

    Po odegnaniu groźby wojny domowej, Senat przystępuje do kwestii wyboru nowego pretora. Sela jest jednym z kandydatów i ubiega się o to stanowisko. Wobec pogłosek o jej związku z mordem Tal'aury i braku poparcia Donatry nie ma ona jednak szans na zwycięstwo.

    Po długiej debacie, pretorem wybrany zostaje senator Chulan. Jego wybór jest efektem kompromisu między stronnictwami. Bez konkretnego wsparcia którejś ze stron przewiduje się, że będzie on słabym przywódcą.

    Donatra, która w głównej mierze odpowiada za uformowanie nowego pokoju, udaje się na Remus w celu spotkania z generał Xiomekiem, przedstawicielem Reman. Oferuje ona im pełne obywatelstwo i reprezentację w senacie. Podczas, gdy Sela sprzeciwia się, nowy pretor przychyla się do propozycji Donatry.

    Fizyczna siła Reman oraz ich zapas dilithium i ciężkich metali dodany do siły militarnej Donatry pozwala na ponowne otwarcie stoczni i fabryk zamkniętych od czasu rewolty Shinzona. Gdy surowce zaczynają na powrót płynąć na Romulusa, znika potrzeba racjonowania energii i problemy żywnościowe stają się przeszłością.

    Senat romulański jest nieprzychylnie nastawiony wobec Reman, lecz wobec popularności i siły Donatry zgadza się przyjąć Xiomeka w swoje ławy i przyznać obywatelstwo Remanom. W praktyce okazuje się jednak, że w większości wypadków wciąż traktowani oni są jako obywatele drugiej kategorii i nie mogą zamieszkać na części kolonii romulańskich.

    Rok 2385, wpis uzupełniający

    Oto dalszy ciąg fabuły, będącej wprowadzeniem do gry. Nowy wpis jest o tyle ciekawy, że jest on przedstawiony w formie wywiadu z... Anniką Hansen.

    Spotkałem Annikę w kawiarni w Instytucie Daystroma. Znana dawniej jako Siedem z Dziewięciu, drona Borga, Hansen wygląda dziś zupełnie jak człowiek. Pozostałe jej implanty są ledwie zauważalne. Wciąż jednak cechuje ją zwięzłe słownictwo i bezpośredniość, które przypisywali jej członkowie Voyagera. Dziękuję jej za przyłączenie się do mnie. Co jest dla niej typowe, od razu przechodzi do rzeczy.

    AH: Chcesz mnie zapytać, dlaczego opuściłam GF.

    Tak. Sama kiedyś powiedziałaś, że twoim największym marzeniem jest bycie częścią floty. Dlaczego zatem odeszłaś?

    AH: Gwoli wyjaśnienia - chciałam by liczyli się ze mną ci, których podziwiałam podczas pobytu na Voyagerze. Admirał Janeway, kapitan Chakotay i kilku innych członków załogi przekonało mnie o honorze i kompetencjach GF. Widząc to, sama zapragnęłam dołączyć do Floty. Jednakowoż, odkryłam, że mimo, iż wielu członków GF jest godnych podziwu, dowództwo, jako kolektyw, nie jest ani godne podziwu, ani honorowe, ani kompetentne.

    Mówisz o rozwiązaniu Borg Task Force w zeszłym miesiącu.

    AH: Tak. GF doszła do wniosku, że Borg nie jest już zagrożeniem tylko dlatego, że ostatnio nas nie zaatakował.

    Nie było żadnego znaku aktywności Borga od powrotu Voyagera w 2378 roku. To już siedem lat.

    AH: Czy naprawdę wierzysz, że siedem, dwadzieścia lub nawet sto lat zmieniło by cokolwiek dla Borga? Oni nie traktują czasu tak jak ludzie. Nie są ograniczeni indywidualnościami. Kolektyw żyje. To co wie jeden, wiedzą wszyscy. Co pamięta jeden, wszyscy pamiętają.

    Czy jest możliwe, że działania Admirał Janaway zniszczyły Borga?

    AH: To byłoby czcze marzenie. Admirał najprawdopodobniej zniszczyła hub TW. Niestety Borg jest znacznie bardziej rozprzestrzeniony, on działał długo przed tym, gdy ludzie wciąż nie mieli pojęcia o warp. Zadaliśmy im ciężkie rany, ale nie śmiertelne. Borg wciąż istnieje, a jak długo istnieje, tak długo nie przyjmie porażki. Przetrwają. Znajdą sobie cel i będą do niego dążyć, dopóki go nie osiągną. Oni są nieskończenie cierpliwi. Mogą sobie na to pozwolić.

    Rozumiem, że GF życzy sobie, żeby oni odeszli. Nie rozumiem natomiast ich uporu w przyjęciu rzeczywistości. Nie możemy po prostu ignorować Borga i przyjąć, że nas nie zauważą.

    Rozwiązanie tej grupy uderzeniowej było bardzo złym posunięciem. Wiara w to, że Borg nie przybędzie, nie powstrzyma go przed tym.

    Więc opuściłaś GF i przyjęłaś posadę w Instytucie Daystroma.

    AH: Instytut złożył mi ofertę na długo przed rozwiązaniem grupy uderzeniowej. Wówczas jej nie przyjęłam. Jednakowoż, oni zrozumieli konieczność przygotowania naszej obrony do spotkania z Borgiem i przyjęli mnie, gdy się do nich zwróciłam. Dali mi do dyspozycji wszystkie zasoby, jakich potrzebuję by kontynuować moją pracę. To Instytutowi dziękować będziemy za przygotowanie nas na atak Borga. Niestety, bez współpracy GF, nie mogę przewidzieć jakie efekty osiągniemy.

    A co z tym młodym człowiekiem, Ichebem, którego zaadoptowałaś jako rodzina? On także był droną Borga. Jak się czujesz na myśl, że pozostaje on w akademii GF?

    AH: To jego wybór i jestem dumna, że go podjął.

    Co myślą twoi dawni współzałoganci z Voyagera o twoich przewidywaniach?

    AH: Słuchają. Wiedzą, tak jak ja, że Borg wciąż jest zagrożeniem.

    Czy pozostajesz w kontakcie z kapitanem Chakotayem?

    AH: Nie widzę powiązania tego pytania z tematem.

    Proszę, bądź tak miła.

    AH: Oczywiście, pozostaję w kontakcie z większością załogi Voyagera. Spędziliśmy razem dużo czasu i pozostajemy sobie bliscy.

    Co myślisz o sprawie dotyczącej AHM znanego jako Doktor?

    AH: Wydaje mi się, że to kolejny objaw ignorancji GF. Nie zwracają uwagi na jego indywidualność i znaczenie tego, co to mówi nam na temat istoty bycia, byle tylko poznać technologię którą sprowadził.

    Wydaje się to być dziwnym podejściem z twojej strony.

    AH: Ponieważ byłam droną Borga? Teraz jestem człowiekiem. Jestem indywiduum. Lepiej rozumiem, co to znaczy, i co to znaczy dla Doktora, niż każdy inny człowiek, który uważa to za pewnik.

    Jak myślisz, kiedy ponownie ujrzymy Borga?

    AH: Nie mogę przewidzieć kiedy, jedynie, że z pewnością się to stanie.

    Źródło: Star Trek Online

    fluor
    Keymaster
    #68810

    Zdawkowe, ale zawsze - wyjaśnienie magicznego powrotu Daty w komiksie Countdown. Dobre jest to, że historia przyszłości na razie układa się w sposób skoordynowany 🙂

    Lo'Rel
    Participant
    #68825

    Rzeczywiście, w końcu ktoś zabrał się za koordynacje wątków z wszystkich seriali epoki TNG, nowego filmu i komiksu. Ale jedno mnie razi niesamowicie, wątpię, aby Picard kiedykolwiek tak łatwo zostawił Enterprise. Ale poza tym fabuła jest dobra, a jej największy plus to właśnie tworzenie jednego uniwersum.

    bryndzus
    Participant
    #68827

    Enterprise siedzi rok w stoczni a pisza że dostanie m.in jakies głupie czujniki? I to ma być tester technologii? juz by mogli coś lepszego napisać, że napęd strumieniowy testują, technologie przyszłości, borgowe uzbrojenie...ale nie...bo najlepsze z upgreadu są czujniki 😉 zreszta voyager miał lepsze a nie jakaś Luna...Z tym całym badziewiem które z delty przyleciało statki GF powinny śmigać już do sąsiednich galaktyk i mieć romulańskiego warbirda na pół wiązki fazera co w znacznym stopniu zapobiegłoby wojnie domowej...Nie twierdze ze scenariusz jest zły, ale boom technologiczny powinien być bardziej widoczny...coś mi sie widzi że chetnie wywali by Voyagera z kanonu przez to że teoretycznie jego technologia wywraca równowage całego kwadrantu...Widać federacja jako potęga nie do rozwalenia im do koncepcji nie pasuje...szczególnie jak sie szykuje wojna z Klingonami...którą federacja powinna wygrać z fazerem w d*** ale to by było nudne...wiec albo technologia Voyagera "zniknie" albo klingoni okażą jednak rasą głęboko myślącą i w kilka lat wymyślą coś lepszego niż borgowe uzbrojenie albo to badziewie z przyszłośći 😉 Oby to sie kupy jako tako trzymało

    I. Thorne
    Participant
    #68842

    Powiem tak.Z romulańskiego kawałka jestem zadowolony. Już myślałem, że będą się tłuc do końca świata ze soba i zagrożenie ze strony Romulan zniknie. A tu niespodzianka.Cos jednak sie zdaje, że technologie Voyagera jednak wyparowały. To też dobre, przynajmniej nie będzie się Federacja panoszyć tam gdzie jej nie chcą. Choć naped strumieniowy powinien byc już testowany. To juz 6 lat od powrotu Voya.No i Crusher na USS Olympic. Skądś to znam 🙂

    Coen
    Participant
    #68851

    Technologia z Voya została...na Voyu:) Jak dla mnie próba użycia jej na jakimkolwiek innym okręcie powodowała jego odparowanie.Powiem szczerze, że ciekawi mnie jak to wyjdzie dalej bowiem na chwile obecną to w IK można by grać tylko Klingonami...nie żeby mi to wadziło;)

    cinus
    Participant
    #68852

    Federacja nawet i bez technologii z przyszłości wyprzedzała innych, więc jej potencjał wciąż jest ogromny ;]

    Coen
    Participant
    #68853

    Czy wyprzedzała czy nie to kwestia sporna:) Na przestrzeni lat było to wałkowane na dziesiątki sposobów i w bardzo długich postach, możesz cinus poszukać lub jeśli chcesz zaczynać następną rundę to ja jestem gotów:)

    r_ADM
    Participant
    #68857

    To i tak wszystko jest zupelnie nieistotne. To czy gra bedzie sukcesem na dluga mete zalezy od mechaniki walki/latania/craftingu/questow/strony technicznej. Jezeli gra bedzie dobra platforma to fani znajda sposoby na roleplejowanie a gracze beda grali dla itemkow/bycia najlepszym/szatana. Jezeli nie, nic nie da nawet najlepszy scenariusz.

Viewing 15 posts - 31 through 45 (of 140 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.
searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram