Forum › Fantastyka › Battlestar Galactica › Caprica
Jestem po drugim odcinku. Nadal dużo obyczajówki (mi odpowiada), wątek cyloński na razie jakiś taki... no niezbyt. Natomiast razi coraz mocniej to co pisałem wcześniej o tym serialu: "amerykanizacja" świata. W BSG tego nie było, a jakieś drobnostki były do przełknięcia, ale tutaj... Jak już padło zdanie o hamburgerach (!!!!), wymiękłem :/
Pilot podobał mi się bardzo, drugi odcinek trochę mniej. Amerykanizacja była już w Battlestarze, tutaj jest tylko bardziej ewidentna. Jak myślicie - gdyby TVP robiło serial sci-fi, czy byłby on o Anglikach? Bułgarach? Chińczykach? Duńczykach? Estończykach? Francuzach? Cały kosmos gadałby po polsku 😉
Podoba mi się sposób, w jaki zaprezentowano początki wierzeń Cylonów. Boję się, co serial dalej pokaże. Na prawdę nie mam pomysłów na rozwój wydarzeń. Jak długo prezentować nam będą nastolatkę w ciele robota? Może by tak Pierwszą Wojnę Cylońską zobaczyć. Tyle, że nie stosując żadnych przeskoków akcji w przyszłość, trwać to będzie według moich obliczeń - 6 lat. W formie jaką zaprezentował drugi odcinek, serial nie da rady przetrwać, przez tyle sezonów. Poza tym, tytuł to Caprica, a nie Bunt Robotów.
BTW - nie macie lepszego pomysłu na rozwinięcie skrótu "Cylon"? 😛
Gdzieś wydziałem zwiastun całego sezonu i były tam sceny z dalszych odcinków, wglądało no to że ona dostaje ciał przypominające ludzkie i walczy z jakimiś facetami zalatywało Dark Angelem ( może być ciekawie ). Na razie gdyby nie te wstawki z jedyną prawdziwą religią w jednego boga serial był by lepszy ale można to przeboleć. Parę rzeczy można przewidzieć widać że Adama za młodu zejdzie na ciemną stronę mocy potem dostanie propozycję wstąpi do armii i ... resztę znam.Co do amerykanizacji świata to przechodziłeś się ostatni po jakimś markecie ? 😮 Najbardziej mnie ciekawi jak wplotą Thirteenth Tribe i jego pochodzenie z Kobol, może to ktoś z Final Five stworzył ten chip ... będzie ciekawie.
-- Gdzieś wydziałem zwiastun całego sezonu i były tam sceny z dalszych odcinków.... 🙁
-- Co do amerykanizacji świata to przechodziłeś się ostatni po jakimś markecie ? 😮
-- Najbardziej mnie ciekawi jak wplotą Thirteenth Tribe i jego pochodzenie z Kobol, może to ktoś z Final Five stworzył ten chip ... będzie ciekawie.
-- Dzięki za te spoilery. 🙁
-- Całkiem słuszna uwaga, zresztą co mieli polonizować, germanizować itd serial. Robią go amerykanie więc logiczne, że ma swoje naleciałości. 🙂
-- Final Five dotarli na Kolonie dopiero w okresie pierwszej wojny z cylonami więc nie mogli zrobić tego chipa.
Po trzecim odcinku. W sumie przeciętny. Denerwuje fakt, że twórcy ostentacyjnie pokazują np. marki samochodów. Jaguar na Caprice? Trochę za bardzo zbliżyli kamerę. Po Josephie spodziewałbym się różnych rzeczy, ale nie prośby, którą wystosował do swojego brata.
Najbardziej intrygujący fragment tego epizodu, tyczy się Siostry. Konkretniej, chodzi mi o wizytę w wirtualnej rzeczywistości. Zwróćcie uwagę na głos osobnika, z którym rozmawia.
SPOILER: Może się mylę, ale bardzo przypomina aktora - Patricka Macnee z oryginalnego Battlestar Galactica. Użyczał on głosu władcy Cylonów. Czyżby roboty z remake'a zostały pośrednio stworzone przez obcą rasę? Tu podaję scenę z oryginalnego serialu: Youtube. KONIEC SPOILERA
Denerwuje fakt, że twórcy ostentacyjnie pokazują np. marki samochodów. Jaguar na Caprice?
A tłumaczyłem, przekonywałem... 🙂
Coraz bardziej mi się Caprica podoba. Czemu? Bo dotychczas nie było w s-f sagi rodzinnej w ich codziennym i w sumie nudnym życiu. Poza tym już wyraźnie zarysowują się nawiązania do BSG, postaci stają się coraz mniej jednoznaczne etycznie i tym samym bardziej złożone. Żeby nie spojlerować - ciekawym, z kim rozmawiała siostra w wirtualu? Mam pewne domysły, ale jak zwykle, łobuz Moore niczego nie wyjaśnia.
Coraz bardziej mi się Caprica podoba.
Obejrzałem 4 i piąty odcinek, jest coraz lepiej! (poza tym co mnie nadal wk...wia i irytuje, ale o tym już pisałem wcześniej). Dobra warstwa obyczajowa, świetny klimat holonetu (choć nieco przypomina Matrixowy, ale tutaj trudno się ustrzec porównań). Oby tak dalej.
Teraz holonet to już matrix pełną gębą. W sumie implikacje teologiczne religii cylonów również tutaj mają uzasadnienie. No i pojawił się nowy czynnik, będzie miał Graystone kłopoty. Jest ta zmienna, która spowodowała, że BSG miała tyle zwrotów. Z tym, że Boomer była jednak ładniejsza 😛
Nikt się nie wypowiedział o Caprice po tak zwanym finale półsezonu? Nie będę ukrywał, że mam wielki sentyment do Galactici, która jest do tej pory moim ulubionym serialem i miałem wielkie oczekiwania wobec jej spin-offu. Pilot bardzo mi się spodobał, głównie z powodu, iż oczekiwałem czegoś innego, ale właściwy serial trzymał jego poziom (niekiedy nawet go przebijając) i mogę szczerze powiedzieć, że Caprica to drugi najlepszy serial tego sezonu, zaraz po rewelacyjnym w moim odczuciu V. Pozwólcie, że zamiast kilometrowej długości elaboratu wypiszę wszystko w podręcznej formie plusów i minusów, dla mojej i Waszej wygody.
Na plus:
+ Daniel Graystone. Niewątpliwie główny bohater (chociaż w sensie main character, a nie hero), który jest idealną prowadzącą postacią dla takiego serialu jak Caprica. Ojciec Cylonów o wręcz mitycznym imieniu Daniel, genialny wynalazca i naukowiec, człowiek nauki i biznesu, a także ojciec, który zrobi wszystko, by odzyskać córkę - czego chcieć więcej? Chciałem wspomnieć też o rewelacyjnej scenie z psem, podczas której dowiedział się prawdy z Zoe... Mistrzostwo świata!
+ Joseph Adama. Myślałem, że postać ojca admirała Adamy będzie, no cóż, kijowa, jednak bardzo miło mnie zaskoczono. Rodzinne powiązania z Ha'la'thą, nieczyste zagrania i potrzeba ujrzenia zmarłej córki... Mmm, miodzio. Fakt, gdy dotarł do wirtualnej rzeczywistości, stał się nieco... eee... zniewieściały, krzycząc cały czas gdzie jest Tammy?, ale ogólnie na plus!
+Wirtualna rzeczywistość, czyli to, co kochamy chyba najbardziej. Odcinek 1x05, w którym wprowadzono New Cap City był genialny i od tamtego czasu wciąż tylko oczekiwałem powrotu do NCC. Matrix przy tym wysiada.
+ Nawiązania do BSG. Nie ma ich jakoś wiele, ale zawsze sprawiają nieopisaną radość, wprowadzają ten klimat i po prostu miło się na nie patrzy. Mówię oczywiście o Viperach, DRADISie w policyjnych śmigłowcach, które przypominają Raptory czy nawet o C-Bucks w piramidzie.
+ cała gama postaci, począwszy od Tamary, Sama i Billa Adamów, a nawet Lacy Rand, motywy budowy Cylona i próba wyciągnięcia z niego Zoe, cały motyw STO ze strony prześwietnej postaci Barnabasa Greelaya (!) i Tomas Vergis.
Na minus:
+ Amanda Graystone. Największa pomyłka Caprici. Nawet nie chce mi się o niej pisać, a w trakcie oglądania aż chciało się przewijać sceny z jej udziałem, bleh.
+ Siostra Willow. Też była tragiczna... Do momentu, gdy zaczęła tracić kontrolę nad STO na rzecz Greelaya. O, wtedy mi się spodobała, ale jej relacje z Amandą czy dziwne motywy jej domu jakoś mnie nie przekonują.
+ Zoe. Wychodzi, że nie podobają mi się jedynie postacie żeńskie, ech, ale Zoe jest... Po prostu nudna, niewyrazista i bezpłciowa. Zero emocji, żadnych uczuć, nic; mam nadzieję, że naprawią ją w drugiej połówce sezonu.
Dobra, starczy. Mam duże oczekiwania na Capircę 1.5 i z pewnością chciałbym zobaczyć drugi sezon. 🙂
1x10
Dużo mistycyzmu w tej części, efekty w niektórych scenach bardzo mi się podobały (szczególnie panoramy miasta). Jeśli ktoś lubi "Mechaniczną Pomarańczę" Anthony'ego Burgessa (w adaptacji Kubricka) to w końcówce jest niewielkie nawiązanie 🙂
Nadrobiłem wczoraj zaległości w Caprice( odc. 3-10) i bardzo mi się podoba, oby tylko nie skończyło się na jednym sezonie.
Drugi sezon ma być 😀 Ja się jeszcze w ogóle za Caprice nie zabierałem.
Caprica mnie tak wciągnęła, że zacząłem drugi raz oglądać BSG.