Opisy broni z kart książek i filmów SF od lat intrygują naukowców i wynalazców. Amerykańska agencja DARPA zainteresowała się powieścią Artura C. Clarke'a Earthlight opublikowanej w 1955 roku.
W powieści w decydującej chwili zostaje użyta broń przeciwpancerna nazwana przez autora Stiletto. Właśnie coś takiego powstaje w DARPA. Różni się od powieściowego pierwowzoru tym, że zamiast potężnego pola magnetycznego wytwarzanego przez kondensatory będzie ono wytwarzane przez siłę eksplozji, a do tego nie będzie miała postaci działa a ręcznej wyrzutni rakiet. Projekt nosi nazwę MAHEM (Magneto Hydrodynamic Explosive Munition).
[more]Nie jest to pierwszy rodzaj broni, której stworzenie było zainspirowane SF. Kto pamięta czym strzelały statki w Star Wars? Laserem. Takie lasery już powstały jdnak różnią sie od filmowego pierwowzoru tym, że promień nie jest widoczny i służy do niszczenia odległych obiektów. Lasery wejdą do użytku za kilka lat po dopracowaniu konstrukcji pod względem wielkości i niezawodności.
Kto wie, może za jakis czas broń rodem z sci-fi uratuje życie na Ziemi przed uderzeniem asteroidy? Teraz czas na fazery i promień trakcyjny ze Star Treka.
Więcej o projekcie MAHEM w Dzienniku z wtorku 6.05.2008.r[/more]