Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Polityka › Bravo Girdych
A mundurki wcale nie są super. Po pierwsze dlatego ,że i tak nic nie dają bo przemocy, kradzieży ani niczego nie zmieniają.
Tak ale wychowanie dzieci powinno spoczywać w głównej mierze na rodzicach, nie szkole. Śmieszą mnie argumenty ludzi , który twierdzą na odwrót. I w dodatku zwalają winę za "wybryki" swoich pociech na pedagogów.
Moim zdaniem mundurki są dobrym pomysłem bo:
1. Wprowadzają egalitaryzm, nie ma podziałów ze względu na pochodzenie społeczne, wyśmiewania się z uboższych etc
2. Wywowują poczucie szacunku, dumy do uczęszczania do danej placówki, wraz z jej renomą będzie to wzrastało.
Choć oczywiście mają też minusy np. koszta ich wymiany przy szybko rosnących w tym wieku dzieciach.
A po drugie co to komu da , że jakaś 13 w szkole przestanie nosic mini. No co?
To , że nie będzie wyglądała groteskowo , bo w tym wieku nie ma za bardzo nic do pokazania. Ponadto szkoła jest miejscem do nauki a nie wybiegiem dla przyszłych "modelek".
Nie jeśli już na serio mam szukac pozytywów u Frankensteina to może jego pomysł z przemienienia nauczyciela na urzędnika państwowego (czy jak to tam się nazywało).
Fakt tyle, że jest to broń obosieczna bo nią można też w nauczyciela uderzyć.
...szkołach w których uczniowie zakładają belfrom śmietniki...
W takim przypadku panowie/panie kończą edukację dostając wilczy bilet. Nauka nie jest od pewnego wieku obowiązkowa. Nie chcą , nie muszą się edukować.
1. Wprowadzają egalitaryzm, nie ma podziałów ze względu na pochodzenie społeczne, wyśmiewania się z uboższych etc
To mit nic takiego się nie dzieje, prędzej wyśmiewani są ludzie którzy zwracają uwagę na ubiór kolegów. Chyba w samych prywatnych szkołach gdzie chodzą dzieciaki bogatszych rodziców które z regóły są rozpuszczane ale to tylko moja teoria.
2. Wywowują poczucie szacunku, dumy do uczęszczania do danej placówki,
HA ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha. Człowieku ty chyba nie wierzysz w to co mówisz.
To mit nic takiego się nie dzieje, prędzej wyśmiewani są ludzie którzy zwracają uwagę na ubiór kolegów.
Znam wielu nauczycieli , którzy są moimi krewnymi bądź nie i mówią mi coś kompletnie innego. A uczą i w podstawówkach, gimnazjach jak i liceach...
HA ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha. Człowieku ty chyba nie wierzysz w to co mówisz
Bydło i hołota , którj coraz więcej w naszych szkołach z pewnością tego nie zrozumieją. Ale w lepszych szkołach wśród inteligentnej młodzieży jak najbardziej. Nie myślałem tu bynajmniej o zawodówkach i technikach :P.
Może i ubiór jest elementem po którym widać zamożność rodziców, ale wprowadzenie mundurków nie jest sprawi, że w magiczny sposób:
nie ma podziałów ze względu na pochodzenie społeczne, wyśmiewania się z uboższych etc
Dziecko z biednej rodziny tak czy inaczej nie będzie opowiadać o wakacjach w ciepłych krajach, najnowszej grze na XBoksa, czy swoim nowym telefonie.
O chociaż jeszcze zwiększenie troszkę dyscypliny w szkołach, także by się przydało. Nie jestem zwolennikiem wojskowej dyscypliny w szkołach, ale sami musicie przyznać, iż to co się ostatnio dzieje to chyba przesada.
Racja. Problem jest taki, że to nie jest coś co można wprowadzić ustawą czy rozporządzeniem jak amnestię. Na to trzeba po prostu mieć pomysł. Zastanawiałem się nad tym wiele razy i nie wymyśliłem niczego do czego sam nie miałbym zastrzeżeń. A sytuację znam z obu stron, bo rodzice są nauczycielami i to w szkole w której uczęszczają różni uczniowie, w tym sporo takich dla których nauka nie leży wysoko na liście priorytetów.
Dziecko z biednej rodziny tak czy inaczej nie będzie opowiadać o wakacjach w ciepłych krajach, najnowszej grze na XBoksa, czy swoim nowym telefonie.
Oczywiście , że nie The D, źle się wyraźiłem . Ale ubiór jest rzeczą najbardziej wyróżniającą człowieka, po nim przecież choćby podświadomie oceniamy daną osobę. Czy jest schludny, ma czyste buty etc. I przyporządkowujemy zestaw cech pozytywnych bądź negatywnych.
Tak dzieci będą się segregować automatycznie po markach ubrań etc. Mundurki nie zniwelują rozwarstwienia majątkowego to oczywiste ale chociaż na tym polu ( ubrań ) będzie można uniknąć właśnie takich niesymapatycznych dla dzieci, nastolatków sytuacji.
O chociaż jeszcze zwiększenie troszkę dyscypliny w szkołach, także by się przydało.
Może część uczniów i rodziców powinna w końcu zrozumieć , że uczeń na prawa ale i obowiązki...
Nie jestem zwolennikiem wojskowej dyscypliny w szkołach, ale sami musicie przyznać, iż to co się ostatnio dzieje to chyba przesada.
W niektórych liceach elitarnych w Anglii do dzisiaj są kary cielesne, tak jak były w Polsce w czasach komunizmu, nie jestem osobiście specjalnym ich fanem ale skoro marchewka nic nie daje może czas na kij ?
ydło i hołota , którj coraz więcej w naszych szkołach z pewnością tego nie zrozumieją. Ale w lepszych szkołach wśród inteligentnej młodzieży jak najbardziej. Nie myślałem tu bynajmniej o zawodówkach i technikach
Coś ci powiem. Do gimnazjum chodzi się 3 lata. Do liceum trzy lata. Ten czas mi minął jak z bicza strzelił (mam na myśli gimnazjum liceum jeszcze nie skończyłem). I teraz wyobraź sobie ucznia gimnazjum który nagle pod wpływem szkoły staje się patriotą i żarliwym katolikem, a także ubóstwia swoją szkołe uważa się za lepszego ponieważ chodzi akurat do niej a mundurki są dla niego powodem do dumy.
Pomijając fakt ,że taka osoba została by bezlitośnie wyśmiana przez otoczenie, możliwe ,że odbiłoby się to na jego psychice (bo nikt by takiej osoby nie chciał w swoim towarzystwie, żadnej dziewczyny do kina by nie zaprosił i nikt by go nie wziął na impreze). Zaużmy jednak ,że urodziłby się ktoś taki. Kończy gimnazjum i idzie do liceum. I co drugi mundurek, druga szkoła rośnie u niego do rozmiarów elitarnego klubu?
Jak dla mnie samo wyobrażenie sobie takiej sytuacji jest śmieszne.
Znam wielu nauczycieli , którzy są moimi krewnymi bądź nie i mówią mi coś kompletnie innego. A uczą i w podstawówkach, gimnazjach jak i liceach.
Jeśli chodzi o nauczycieli to oni mają głęboko mniejszą wiedze na temat swoich uczniów niż sami uczniowie.
Ja mam kilku kumpli których stan materialny pozostawia wiele do zyczenia. Przez 3 lata gimnazjum oraz rok liceum nie zauważyłem by ktoś ich z tego powodu poniżał. To po prostu taki mit wymyślony przez exministra edukacji by usprawiedliwic swoje reformy.
J.L.Pickard ma rację. Jestem nauczycielem od kilku lat i jestem stuprocentowo pewien, że mundurki niczego nie zmienią. Obawiam się, że mogą spowodować wzrost agresji - uczniowie w mundurkach stają się bardziej anonimowi i łatwiej im zniknąć w tłumie po "akcji"...