...będą wyglądać jak widać na załączonym obrazku:
Nieklasyczni, to mało powiedziane...
Faktycznie, dość osobliwe towarzystwo. No i inspiracje suberbohaterstwem widoczne jak nigdy - zwłaszcza Guardians of the Galaxy oczywiście...
Ta postać z białą twarzą (trudno mi powiedzieć jakiej płci) wygląda trochę jak Rigelianin.
Owszem, bez tych kresek na twarzy (które zresztą mogą być jakimś tradycyjnym malunkiem czy tatuażem), ale włosy podobne.
No i inspiracje suberbohaterstwem widoczne jak nigdy
Chyba ogólnie stylem współczesnej animacji nawet... No, nie da się ukryć, że kompletnie nie prezentują się jak postacie jakich bym w ST szukał (czyt. heroiczna załoga Gwiezdnej Floty), więc dla mnie (prawdopodobnie) będzie to Trek tylko z nazwy, ale przyznam, że sympatycznie im z oczu patrzy. I ciekaw jestem, jakie sprawy połączą ich z Janeway i Okoną...
kompletnie nie prezentują się jak postacie jakich bym w ST szukał (czyt. heroiczna załoga Gwiezdnej Floty
O tym było wiadomo od początku - i z jednej strony fajnie, że kombinują i wprowadzają różnorodność (typowo heroiczna załoga ma być w końcu w Strange New Worlds, czyż nie? 🙂 ). Z drugiej nie wiadomo, co z tego wyjdzie i czy faktycznie nie za daleko od tego, co tworzy rdzeń ST... Z trzeciej zaś, jeśli będzie to taki zlepek różnych indywiduów połączonych jakąś mniej lub bardziej wspólną sprawą, to w sumie przerabialiśmy to już w PIC.
ciekaw jestem, jakie sprawy połączą ich z Janeway i Okoną
Ja też, z drugiej strony patrząc na powyższy obrazek trochę się boję, jak ich przedstawią od strony wizualnej. 🙂
Aha, no i nie można nie zauważyć obcego wyglądającego jak jakiś dalszy krewny Yaphita. 🙂
O tym było wiadomo od początku
Niby tak, ale sądziłem, że będą bardziej się podszywać (żeby z czasem stać się tymi, których udają), coś a la Galaxy Quest, albo będą mieć przynajmniej jakieś flotowe elementy ubioru (jak martinowy Haviland Tuf, czy - na innej zasadzie - Khan i jego banda, nie przymierzając). Tymczasem - przynajmniej na tym etapie - nic nie wskazuje by tak miało się stać...
Mając takie narzędzie jakim jest animacja i tak leniwie podchodzić
Ci obcy są straszni Star Warsowi, a można by dać w ich miejsce bardziej szalone projekty Trekowe, przedstawić nam załogę statku o niestandardowej grawitacji/atmosferze/temperaturze a takie na pewno istnieją.
Prawda. Mogli pokazać wszystko - Horty, kryształki z Velara III, podwodne humanoidy z powieści o Titanie, Obcych żyjących w b. niskiej czy b. wysokiej (z naszego punktu widzenia) grawitacji (jak Melora Pazlar i Alara Kitan, ale niekoniecznie tak humanoidalnych jak one), silikonoidalnych Tholian (czy jakiś pokrewny gatunek), machiny z planety maszyn, Aurelian, Phylosian, czy co tam jeszcze fantazja podpowie, a postawili na standard, w dodatku b. mało Trekowy... Ale poczekajmy, może nas jeszcze pozytywnie zaskoczą. Nie wiemy wszak z jakich warunków pochodzą, i jakie metabolizmy mają, w/w bohaterowie...
ps. Nawiasem: ten sam zarzut można postawić Lower Decks.
No i wszystko jasne. Dzieciaki są - jak przypuszczaliśmy - z Kwadrantu Delta, czas akcji to rok 2383:
https://intl.startrek.com/news/star-trek-prodigy-debuts-their-captain-janeway
A ichnia wersja Kaśki to holoprogram:
Szkoda, moim zdaniem to jeszcze gorzej niż Picard-android. Jak już wprowadzamy znaną postać, to wolałbym, żeby to była faktycznie ta postać, a nie jakieś hologramy. Znaczy: Memory Alpha do biografii Janeway za wiele nie dopisze. 🙂 Na plus że wiernie ją pokazano - patrząc na twarze bohaterów nie byłem tego taki pewien. 🙂
No i ciekawe co Okona robi w kwadrancie Delta. 🙂
wolałbym, żeby to była faktycznie ta postać, a nie jakieś hologramy.
BTW. też masz skojarzenia z holo-Stametsem ze STO?
https://sto.fandom.com/wiki/Paul_Stamets_(hologram)
No i ciekawe co Okona robi w kwadrancie Delta. 🙂
Pewnie - jak ma w zwyczaju - zalicza panienki 😉 . (Ciekawe czy wyłącznie humanoidalne? 😎 )
(Pytanie tylko czy trafił tam za sprawą Caretakera, czy w inny sposób?)
BTW. też masz skojarzenia z holo-Stametsem ze STO?
Mam niechlubne skojarzenia z finałem ENT - tam Riker niby uczył się od holo-Archera i spółki, tutaj mamy holo-Janeway. Owszem, w przypadku Rikera chodziło raczej o pewne nauki "życiowe" (choć wątek ten zrobiono potwornie na siłę), tu o nauczanie dosłowne, szkolne wręcz zapewne. Ale i tu i tam zostaliśmy niejako oszukani, nie dostając prawdziwych bohaterów tylko jakieś ich (nie wiadomo, na ile wierne) reprodukcje.
Tam to szło dalej, bo sugerowało wręcz, że cały ENTek może być taką przekłamaną opowieścią z XXII stulecia. Ta holo-Kaśka statusu VOY "raczej" podobnie nie podważy. Acz samo jej wprowadzenie już generuje pytanie skąd się taki program wziął, i to nie w żelowych bankach pamięci 😉 wiadomego Intrepida, a na jakimś Prodigy...
Acz samo jej wprowadzenie już generuje pytanie skąd się taki program wziął
Ano właśnie, bo trochę ciężko wytłumaczyć logicznie, że w czasie wędrówki Voyagera przez kwadrant Delta mieliśmy jakąś do tej pory niepokazaną przygodę, gdzie Janeway z niewiadomych przyczyn nagrała taki program na następnie pozostawionym statku... Choć młody wygląd holo-Janeway mógłby sugerować, że tak właśnie było.
Choć młody wygląd holo-Janeway mógłby sugerować, że tak właśnie było.
W zasadzie to jedyne możliwe (w miarę sensowne) wyjaśnienie. Wersja, że nagrała go na potrzeby załogi Voyagera, a potem został skradziony, czy zgubiony, i po wielu perypetiach trafił na pokład wraku innej jednostki GF wydaje się jeszcze bardziej naciągana.
Jednak bardziej nurtuje mnie skąd w Delcie wziął się tytułowy statek. Caretaker? Pechowy eksperyment z Transwarpem? Jakaś - dobra na wszystko 😉 - anomalia podprzestrzenna?