Sir Terry Pratchett zaofiarował się jako przedmiot testowy dla "Trybunałuu wspomaganego samobójstwa", który daje ludziom legalne zezwolenie na zakończenie życia przy medycznej pomocy
Pisarz, cierpiący na chorobę Alzheimera, chce stanąć przed trybunałem i twierdzi że "ten czas naprawdę nadchodzi" , czas, gdy wspomagane samobójstwo zostanie zalegalizowane.[more]
Chce zobaczyć trybunał, przed którym nieuleczalnie chorzy ludzie będą mogli prosić o pomoc, a gdzie jednocześnie eksperci będą mogli sprawdzić, czy nikt na ich decyzje nie wpływa
Prawnik od spraw rodzinnych i lekarz prowadzący będą musieli potwierdzić rodzaj i uciążliwość choroby.
Autor wielu bestsellerów poruszył tę sprawę kilka dni po tym, jak Kay Gilderdale został oskarżony o pomoc w samobójstwie jego własnej córki, sparaliżowanej na skutek choroby, zwanej chronicznym zmęczeniem mięśni.
W oświadczeniu dla BBC Panorama powiedział, że nawet wtedy, gdy ktoś cierpi na przewlekłą, ale nie śmiertelną chorobę, która przysparza mu cierpień, trzeba mu pomóc, jeśli chce umrzeć
Sir Terry powiedział:
"Gdybym wiedział, że mogę umrzeć kiedy tylko zechcę, wtedy każdy dfzień okaże się nagle warty miliona funtów. Gdybym wiedział, że mogę umrzeć, chciałbym żyć. Moje życie, moja śmierć, mój wybór."
Powiedział, że wielu obywateli Wielkiej Brytanii popiera prawo do decyzji o swojej śmierci i uważa, że pomoc medyczna byłaby przy tym rozsądna.
"Oczywiście nie spodziewam się i nie oczekuję, by każdy lekarz w Anglii był gotowy asystować przy zaaranżowanej śmierci, nawet w obliczu całkowitej bezradności medycyny. To ich wybór. W tej sprawie wybór jest rzeczą bardzo istotną.
"Są jednak inni, być może starsi, być może mądrzejsi, którzy to zrozumieją. Uważam, że medycyna, która przez wieki pomagała nam żyć dłużej i bardziej zdrowo, powinna też nam pomóc umrzeć w pokoju między tymi, których kochamy, w naszym własnym domu, bez długiego pozostawania w poczekalni Boga."
Źródło: Press Assotation Yahoo News[/more]