Abordaż - komentarze

Skończyłem pisać mam nadzieje ,ze się spodoba.

Niestety, tego opowiadania, tak jak i kolejnego (kapitana) nie moge uznac za opowiadanie. Są one o wieleee za krótkie. Juz w pierwszym tak było nei było to jednak tak rażące...

Ja bym jednak miała prośbę do autora i jako czytelnik i jako moderator - zamieszczaj całe i dokończone teksty. Takie wrzucanie pół stroniczki z dopiskiem "dokończę jak będę mieć czas" nie jest eleganckim rozwiązaniem - opowiadanie powinno stanowić pewną zamkniętą całość, inaczej lektura nie ma większego sensu. Lepiej zamieścić gotowy i dopracowany tekst tydzień czy dwa później niż wrzucać go po kawałkach w nadziei, że jak skończysz ktoś do tego jeszcze raz wróci i spróbuje przeczytać.

Wiesz Gosiek chętnie ale ostatnio złapałem wirusa, musiałem sformatować dysk a teraz ciągle zapominam zainstalować Word`a (Bo i mało potrzebny) więc ja po prostu nie mam gdzie zapisywać tego tekstu. A skoro za krótkie to dziękuje za uwage "kapitan" będzie dłuższy.

Mala podpowiedz - pisz w windowsowym Notatniku. Bledami sie przejmuj dopiero, gdy skonczysz pisac. Wczesniej bedzie Cie to tylko rozpraszac.

Widać, że autor ma małą widzę o treku bo jest kilka poważnych błędów. Zaczynamy:1. Klingoni nie mają broni plazmowej. Tą technologię używają tylko Romulanie.2. W świecie treka broni laserowej nie używa się od 200 lat (była w użyciu w wojnie ziemsko-romulańskiej w 2160). Teraz podstawą są fazery (Federacja) i dezruptory (Klingoni, Romulanie, Kardazjanie). Laserów używają rasy zacofane technologiczne (oczywiście względem potęg kwadrantu alfa).3. Ponieważ transportowiec jest przejmowany przez piratów to znaczy, że osłony (proszę, nie używaj słowa tarcze) zostały zniwelowane (nie można teleportować ludzi na pokład okrętu z podniesionymi osłonami). Jeśli piraci nadal bombardują frachtowiec to są chyba idiotami, bo kilka dobrych trafień i statku nie ma (torpedy są naprawdę potężne w porównaniu z fazerami).4. Lekko ranny jest poddawany działaniu dermoregeneratora, więc nie musi krwawić (oczywiście gdy jest czas na leczenie), raczej wątpię aby w XXIV wieku używano jeszcze morfiny.