Forum › Fantastyka › Inne sci-fi i pozostałe gatunki › 9 najlepszych seriali science-fiction
Dokończyć warto ale poziomu to 5 sezon prawie nie ma. Poziom zaczął spadać po śmierci prof. Arturo, a gdy pozbyli się Wade, to już była porażka.
Dokładnie.
Z tego co czytałam Ryes-Davis odszedł, bo nie podobało mu się, co robili z jego postacią i jak ją chcieli (czy też nie chcieli) rozwijać. Szkoda.
A Wade (Sabrina Lloyd)? Ta odeszła bo nie mogła wytrzymać z Maggie (Kari Wuhrer), jako Wade w serialu i jako Sabrina na planie serialu 🙁
Niom. Zamiast wylać nową, to poszła precz stara. A tej Maggie nie lubiłam od pierwszego odcinka, w którym się pojawiła.Producenci powinni robić jakieś ankiety wśród widzów :dupa:
Niom. Zamiast wylać nową, to poszła precz stara. A tej Maggie nie lubiłam od pierwszego odcinka, w którym się pojawiła.
Producenci powinni robić jakieś ankiety wśród widzów :dupa:
Gdyby kierowali się tymi ankietami, TOS miałby nie 79 odcinków, a 279. Rzecz w tym, że wypełniają je zazwyczaj tylko entuzjaści serialu... Ale fakt, słyszałam, że Maggie nie cieszyła się sympatią.
Bo nie mogła. Kiepsko wypadła w tym serialu. Kari Wuhrer złą aktorką nie jest ale ta rola jej nie wyszła, w ogóle nie powinni zmieniać głównych bohaterów.
. Rzecz w tym, że wypełniają je zazwyczaj tylko entuzjaści serialu...
A to źle? W końcu to entuzjaści oglądają, więc jeśli się ich oleje i straci to klapa. Nie zostaje już nic.
Bym był producentem, to pewnie bardziej martwiłbym się o nieentuzjastów (90%).
I dlatego wrzuciłbyś postać z dużym cycem, ale nie dającą się lubić? Nie ma gwarancji, że przyciągnie nowych, ale można stracić starych.Rozumiem żądzę kasy i przyciągania większej ilości widzów, ale utrata tych, których już się ma też fortuny nie przyniesie. Lepiej zatem przyciągać nowych, nie tracąc starych.
I dlatego wrzuciłbyś postać z dużym cycem, ale nie dającą się lubić? Nie ma gwarancji, że przyciągnie nowych, ale można stracić starych.
Rozumiem żądzę kasy i przyciągania większej ilości widzów, ale utrata tych, których już się ma też fortuny nie przyniesie. Lepiej zatem przyciągać nowych, nie tracąc starych.
W "Knight Rider" tak własnie zrobiono - zmieniono inteligentną, fajna dziewczynę (mechanika) na lalę z wielkimi balonami i bezdennie głupią twarzą. Oglądalność spadła tak, że musieli ściągnąć tę pierwszą z powrotem. Jak widać, nie zawsze to działa.
Witam
Ja obecnie jestem na etapie ściągania odcinków NG - ambitne założenie jest takie, aby przypomnieć sobie wszystkie serie...
Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂
Tak czy siak dla mnie nic nie może przebić NG jako serialu lat młodości - po trupach pędziło się do domu, żeby tylko ani sekundy nie stracić.
Choć i inne seriale mocno wciągały to ani SQ ani SG ani żaden z tej 9 nie był w stanie mu dorównać.
I nie daj boże ktoś śmiał przeszkodzić - zazwyczaj rodzeństwo - zyskiwał wtedy nową definicję słowa ból. 😈
A obecnie oglądam TOS na Pulsie - ech... 🙄 czar wspomnień.
W "Knight Rider" tak własnie zrobiono - zmieniono inteligentną, fajna dziewczynę (mechanika) na lalę z wielkimi balonami i bezdennie głupią twarzą. Oglądalność spadła tak, że musieli ściągnąć tę pierwszą z powrotem. Jak widać, nie zawsze to działa.
Ja cały czas mam nadzieje, że ludzie jednak zmądrzeją i będzie się utrzymywać stała tendencja zrozumienia, że postać jest ciekawa przez to jak gra nie jak wygląda.
TOS to nie tylko "wspomnień czar" - to przede wszystkim pierwsza wizja, początek wszechrzeczy, alfa i omega Treka. Nigdy o tym nie zapominaj.
to przede wszystkim pierwsza wizja, początek wszechrzeczy, alfa i omega Treka
Saint words, a legacy 😛
NG jako serialu lat młodości - po trupach pędziło się do domu, żeby tylko ani sekundy nie stracić.
Tak było, ech, tak właśnie było...
ambitne założenie jest takie, aby przypomnieć sobie wszystkie serie...
Także postanowiłem ponownie obejrzeć wszystkie serie Treka, więc od 3 tygodni wieczorami oglądam po kilka odcinków.
TOS to nie tylko "wspomnień czar" - to przede wszystkim pierwsza wizja, początek wszechrzeczy, alfa i omega Treka. Nigdy o tym nie zapominaj
ha... tu właśnie jest pewien myk... przynajmniej dla mnie.
jako że bazowo zaczynałam od NG to ona stanowi dla mnie punkt zerowy - alfę i omegę
TOS - specjalnie użyłam tu wyrażenia "wspomnień czar" - ze względu na to jakie miejsce dla mnie zajmuje.
Wszystko jest jeszcze surowe, odrobinę pierwotne ...
Zgadzam się że jest to początek i pierwsza wizja - za która Roddenberremu trzeba by pomnik z brązu odlać - niemniej dla mnie NG jest pierwsze a OS jakby... stoi za nim...
Trochę to faktycznie dziwne, nie ukrywam 😮
Wszystko jest jeszcze surowe, odrobinę pierwotne
Dokładnie tak, jest wizja, ale uniwersum brakuje jeszcze głębi. Ale jednak dziedzictwo. Kalać nie wypada 🙂