Forum › Fantastyka › Inne sci-fi i pozostałe gatunki › 9 najlepszych seriali science-fiction
A ja to bym chciała obejrzeć "Zagubionego w czasie" ze Scottem Bakulą. kiedyś mi się podobało, choc teraz też pewnie oceniłabym to surowiej. I wiecie, co jeszcze chciałabym zobaczyc? Taką bajeczkę "Jazon z Gwiezdnego Patrolu". Po prostu z ciekawości, by wskrzesić wspomnienia.
Zagubionego w czasie nie obejrzałem nawet odcinka w całości. Po prostu mnie nie interesował. Podobnie jak SG1, choć tu mam na koncie kilka odcinków ale bodajże ich liczba zakończyłaby się na palcach drugiej ręki.
Z seriali o kombinacjach czasowych dużo bardziej do gustu przypadła mi "Misja w Czasie" czyli po angielsku 7 Days 🙂
Chciałam odświeżyć sobie w tym roku... i przebrnęłam ledwo przez pilota 😆 Pewne filmy tracą z wiekiem widza, przynajmniej w moim przypadku.
Smutne to ale prawdziwie. Niektóre pozycje filmowe lepiej niech zostaną w naszych wspominaniach jako magiczne przeżycia z dzieciństwa. Obecnie wracając do takich retro pozycji można się srodze rozczarować bo inaczej to zostało przez nas zapamiętane i ubarwione przez młodą wyobraźnię a inaczej to ocenimy obecnie po odświeżeniu.
I wiecie, co jeszcze chciałabym zobaczyc? Taką bajeczkę "Jazon z Gwiezdnego Patrolu". Po prostu z ciekawości, by wskrzesić wspomnienia.
Też swoisty "klasyk" tamtych czasów.
Ale jak się ogląda obecnie "Jazon z gwiezdnego patrolu - intro" lub troszkę więcej trwający "Epizod 1" to sama powiedz co o tym dzisiaj sądzisz. 😉 😆
Choć gra tam np James Doohan czyli Scotty z ST to i tak długo się nie da tego oglądać.
Lepiej niech pozostanie we wspomnieniach.
Wiem, że lepiej nie odświeżać wspomnień zbyt nachalnie, mozna się rozczarować. Dziecięce oczy widzą inaczej niz oczy starego doświadczonego.
Slidersów też kiedyś oglądałem namiętnie, w tym przypadku faktycznie z wiekiem mi przeszło. Ale jest jeszcze "Po Tamtej Stronie" choć to nie jest typowy tasiemiec sci-fi.
Mi tego serialu bardzo brakuje i szkoda że Jerry O'Connell grający Quina jako późniejszy producent rzucił się na kasę i chciał na siłę trzymać w tym serialu brata przez co wszystko padło w 5 sezonie. To był wswpaniały serial i bardzo chętnie do niego wracam, on mi z wiekiem nie stracił na jakości.
E tam, ja czasem też sobie obejrzę jakiś odcinek, ale nie z takim szalejem w oczach jak kiedyś 🙂
Ja Slidersów widziałem 4 sezony które były bardzo dobre i 5 kilka odcinków dalej nie oglądałem bo jakoś spadł poziom i było coraz gorzej, może kiedyś dokończę.
Dokończyć warto ale poziomu to 5 sezon prawie nie ma. Poziom zaczął spadać po śmierci prof. Arturo, a gdy pozbyli się Wade, to już była porażka.
Śmierć prof. Arturo i pozbycie się Wade to totalna porażka, bez nich to już było nie to samo, poziom znacznie się obniżył.
Strasznie kosmiczna ta lista, bardzo jednostronne spojrzenie na sci-fi. Jak dla mnie to Top 9 wygląda tak:1. Czynnik Psi2. Po tamtej stronie3. Sliders (sezon 1-4, no i bez odcinków z tymi Kromagami)4. ST TNG (za utopijną, socjalistyczną, sterylną i humanitarną przyszłość)5. ST VOY ( Borg :))6. SG-17. GITS SAC (udane rozwiniecie kinowego Ducha w pancerzu)8. Seaqest (wytrzymuje próbę czasu, dodatkowo jest perełką sci-fi bo mało w oceanach się działo pod patronatem X muzy)9. Lexx (mimo, że czasem miałem wrażenie, że oglądając go w obcym języku rozumiejąc połowę niewiele traciłem w stosunku do polskiego lektora)PS: Witam wszystkich przy okazji mojego pierwszego posta na tym forum 🙂
A witaj nam, witaj, jasny hospodynie.Mam nadzieje, że zostaniesz na dłużej.
8. Seaquest (wytrzymuje próbę czasu, dodatkowo jest perełką sci-fi bo mało w oceanach się działo pod patronatem X muzy)
Niestety, a ja np. bardzo lubię ten klimat, dlatego tolerowałem nawet Surface 🙂 Z kinówek była jeszcze Kula...
Dokończyć warto ale poziomu to 5 sezon prawie nie ma. Poziom zaczął spadać po śmierci prof. Arturo, a gdy pozbyli się Wade, to już była porażka.
Dokładnie.
Z tego co czytałam Ryes-Davis odszedł, bo nie podobało mu się, co robili z jego postacią i jak ją chcieli (czy też nie chcieli) rozwijać. Szkoda.
1. Czynnik Psi
O, bardzo dobry serial, przynajmniej do pewnego momentu. Pod koniec zaczęli za bardzo politykować i kombinować, zamiast skupiać się nad zjawiskami i poziom spadł.
1. Czynnik Psi
O, bardzo dobry serial, przynajmniej do pewnego momentu. Pod koniec zaczęli za bardzo politykować i kombinować, zamiast skupiać się nad zjawiskami i poziom spadł.
Najlepszy był IMHO sezon pierwszy, aż do śmierci Connora. Potem jeszcze się jakoś trzymali, ale pod koniec faktycznie zaczęli przeginac i poziom spadł. Szkoda, bo to było naprawdę dobre.