Wiesz, Q, srednia srednia, Trek Trekiem swoja droga, ale prawda jest tez taka, ze jak czlowiek przebrnie przez mature i jest juz mniej lub bardziej dorosly/dojrzaly, zwyczajnie odechciewa mu sie przemeczac nauka. Jakby nie patrzec, starzejemy sie...
Ja to widze troche inaczej. Moim zdaniem Star Trek "wymusza" na osobie oglądającej (ale nie tylo dla scenek strzelanki 🙂 ) pewien rodzaj myślenia. ST posiada wiele przesłań, sytuacji itp. które fan analizuje w pewien sposób przez co zostaje wymuszone myślenie. Osoba, na której cały czas wymuszana (po raz 3 😕 ) jest analiza po pewnym czasie sama zaczyna logiczniej myślieć, rozwiązywać pewne sprawy itd. Po obejrzeniu Star Trek'a jak i wielu innych filmów i seriali (nie mówie tu o serialach i filmach "z niskich półek":) ) człowiek zaczyna zastanawiać się nad ich przesłaniem (np. Matrixa, Aliena czy Terminatora 🙂 ).
Naukowcy uważają, że mózg człowieka trzeba tak samo ćwiczyć jak np mięśnie nóg aby zwiększyć jego możliwości, a nie ulega wątpliwości, że przemyślenie fabuły czy zrozumieinie przesłania jest takim "ćwiczeniem" co przekłada się również na oceny (dla przykładu ja teraz prawie się nigdy nie uczę, a mimo to mam teraz bardzo dobre ocenki bo gdy np. dojdzie do pytania to wszystko biorę "na chłopski rozum"i dobrze na tym zawsze wychodze 😀 ). Dodatkowo w ST jest pełno dziedzin które wymagają osobnej analizy. Jak myślicie dlaczego się rozwodzimy na tematy czemu ten okręt jest lepszy od innego i jakie będą napędy przyszłości? Czy gdybyście nie oglądali nigdy ST lub innych filmów i seriali SF to zastanawialibyście się nad tym ?