Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Sesja RPG zmiany w nowej bitwie Re: zmiany w nowej bitwie

Seldon
Participant
#11904

Tak, tak, Wolf. Dobrze, więc nie poświęćmy jednej koloni dla pokoju. Następna totalna wojna. Obce imperium zniszczyło jeden statek - zrywamy kontakty dyplomatyczne i wojna na całego. Ostrzelali jedną stację kosmiczną - po tygodniu wojska Floty maszerują po stolicy wroga. Jeżeli tak wyobrażasz sobie pokojową koogzystencję...Zaś co do USS Equinox'a i Ransoma, admirał Janeway z "Endgame", Chakotay i Harry Kim z "Timeless" - dowódctwo Floty uznało ich za zdrajców. Za Kimem z Chakotayem wysłali Galaxy pod dowództwem LaForge'a. Za Janeway - Nova z kapitanem Kimem. Equinox zniknął w delcie, ale złamał wszystkie dyrektywy Floty chyba. Nie powiesz mi, że łamanie dyrektyw przez jednego kapitana było odgórnym rozkazem admiralicji dla wszystkich okrętów floty. Tak samo można oceniać klingońskich piratów, którzy siali spustoszenie na granicy już po traktacie z Khitomer. Oni też byli reprezentatywną grupą Klingonów, prawda? Nie sądzę, żebyś się zgodził, ale używanie takich samych argumentów do Federacji jest jak najbardziej w porządku. I Wolf, nic ich nie usprawiedliwia - pozwala tylko zrozumieć, dlaczego złamali ideały, którym służyli.Co do incydentów, które wymienił Coen, to ponownie to są tylko incydenty, lecz w przypadku udziału w nich Imperium, to należy zauważyć, iż Klingoni stają się coraz bardziej szlachetni. A Federacja grupuje samych łajdaków - otóż nie. Federacja od samego początku posiadała ideały, które kierowały nią lepiej, niż ideały honoru, które w Imperium upadły po śmierci Khallesa i powróciły dopiero po wojnie z Dominium. Tak więc proszę nie insynuować, jakoby Federacja była zbiorowiskiem samych nikczemników, ponieważ tak nie jest, i to, co zostało napisane w wszelkich dokumentach założycielskich (odsyłam do Preambuły Artykułów Federacji) jest nadal wypełniane.Co do ustroju Federacji według Coena, to w Federacji większości wcale nie stanowią najsilniejsi. W Federacji propagowana przez większość społeczeństwa jest polityka appeacementu, więc niestety w Federacji większości nie mają żądne krwi i wojny istoty. Zaś sądzę, że honor nie jest jedyną rzeczą, która trzyma państwo. Istnieją ideały, poczucie obowiązku - one spełniają swoje przeznaczenie nie lepiej niż ślepy w wielu przypadkach honor, który Klingonie uwielbiają gloryfikować.

searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram