Wolf ale uzbrojenie jescze o ni czym nie świadczy, ja nadal uważam że okręty federacyjnie są świetnie wyważone mają nie tylko dobre silniki, osłony, czujniki, komputery, broń więc sumująć to daje to naprawde niezłego kopa dam ci przykład jak dobrze wiesz nasze komputery są szybsze co przekłada się na szybsze przekzywanie decyzji czyli szybszą reakcje połącz to z czujnikam a da to lepsze amary lepszą celność czyli większe uszkodzenia. Zresztą nasze okręty oprócz kilku nielicznych klas nie są jednostkami czysto bojowymi...........Tazman to co do tej historyjki to ona niezbyt się klei. Ja proponuje coś takiego: "Mineły dwa lata od wydarzeń z Nemesis. Federacjia i Imperium Romulańskie oficjalnie ogłosiły pokój. Każda z trzech wielkich potęg kwadrantu nadal odbudowuje się po zniszczeniach po Wojnie z Dominium. Federacja dzięki swojej potędze ekonomicznej odbudowuje się najszybciej powoli wyrastając na największą potęge kwadrantu. Troche gorzej proces ten przebiega u klingonów którym trudniej wrócić do potęgi przed wojny. Nieliczni rody klingońskie nie mogą zaakceptować tego że Imperium musi się zmienić aby przetrwać, chcą oni zachowania starego porządku pragną nowej wojny. Coraz częsciej dochodzi do starć pomiędzy nimi a romulanami którzy ucierpieli najbardziej podczas wcześniejszych działań wojennych. Slabość Romulańkiego Imperium probują wykorzystać owe Klingońskie Rody, okręty Federacji zmuszone są do udzielania coraz częściej pomocy romulanom, jedna iskra może spowodować wybuch nowej wojny..."I co wy na to?