Faktycznie, rywalizacja między mocarstwami wraca w przestrzeń kosmiczną. Plan Busha jest w pewnym stopniu kiełbasą wyborczą, ale na pewno jego główne założenia będą realizowane. Chińczycy są drugą siłą na świecie, więc chcą to jakoś zamanifestować, Amerykanie są pierwszą siłą, więc nie mają zamiaru dać się wyprzedzić. Co prawda wolałbym, by program kosmiczny realizowały firmy prywatne (bo jest to tańsze i szybsze), ale lepiej, że USA wydają pieniądze na wyprawę na Marsa, niż na pomoc socjalną, bo technologia z tej wyprawy zawita szybko do naszych domów.A teraz trochę polemiki:Sondy lecą teraz na Marsa, bo jest on bardo blisko Ziemi. Dlatego właśnie wszyscy starali się wysyłać je teraz, aby zaoszczędzić paliwo i maksymalnie skrócić czas lotu.Co do promów nowej generacji, to chyba jednak nie zostaną one wprowadzone, bo w programie kosmicznym Busha jest mowa o pojazdach kosmicznych innego typy (promy okazały się za drogie).Europejski prom- bałbym się czymś takim polecieć 😉 Patrząc na projekt Eurofightera, każda wspólna europejska konstrukcja wydaje się wyrzucaniem pieniędzy w błoto.