- Kapitanie, IKC Bird of Glory zniszczył ostatnią z sond Borg. Jest ostrzeliwany przez Sferę Borg. Stan osłon krytyczny - 15% i lekkie uszkodzenia. Sfera ma osłony na 82%, integralność kadłuba 67%. - podawał oficer taktyczny. - IKC chIS'jev włączył kamuflaż niedaleko pola minowego. USS Elven i IKC bortaS otwierają ogień do Sześcianu Taktycznego. Ten nie odpowiada ogniem. Status - osłony 96%, kadłub 92% - niewielkie uszkodzenia. - To jakiś cyrk. Dlaczego oni atakują Sześcian, skoro Sfera jest uszkodzona znacznie przez IKC Bird of Glory. Taktyka godna samego Napoleona. - powiedział Seldon. - Najłatwiej tak powiedzieć, skoro my mamy tutaj piknik. - zauważyła Cannier. - Tak, tak. My tu wabimy Kolektyw cząsteczkami Omega. - USS Lexington zbliża się do Sfery Borg. IKC Bird of Glory zwalnia i nie wlatuje między asteroidy. - zawiadomił taktyczny. - Ech... Ten generał. - westchnął Seldon. - Krog. - dodała pierwsza oficer.Kapitan rzucił jej wrogie spojrzenie. - IKC chIS'jev wysyła koordynaty swojej pozycji. - poinformował oficer operacyjny. - Widać nie chcą, żeby coś w nich trafiło. - powiedział Seldon. - Nic naszego. - odpowiedziała pierwsza oficer. - To najwyżej Borg się postara. Naukowy, proszę jeszcze bardziej chaotycznie dobierać częstotliwości emisji. Operacyjny, czy prom jest już gotowy? - zapytał kapitan. - Potwierdzam. - odpowiedział oficer operacyjny. - No to czekamy. - powiedział Seldon. - Robimy to od dłuższego czasu. - odpowiedziała komandor Cannier. - Cierpliwość jest cnotą. - odparł Seldon.Federacyjny Sovereign oczekiwał na rozwój wydarzeń...