- Kapitanie, według danych z sondy TC ruszył do wejścia do pasa...- A jednak...Dobra. Sonda Borg namierzona?- Tak jest. Kapitanie, ona namierza nas!- Nikt nie powiedział, że Borg jest głupi... Pytanie, kto tu komu pierwszy wygarnie...- Sonda w zasięgu za 4 sekundy.- Maskowanie w dół, podnieść osłony!- Sonda w zasięgu!- Ognia! Maszynownia! Cała wstecz! Z dziobu krążownika ponownie wyleciały "podarki"... Sekundę później cały kadłub rozjęczał się w proteście. Odwrócenie ciągu wywołało naprężenia w całym kadłubie. Cała załoga poleciała gwałtownie do przodu. Kilku Klingonów przefrunęło ładnych parę metrów... Mieszaniec zastanawiał się przez moment, czy czasem z jednego okrętu nie zrobią mu się dwa...W końcu jednak 680 tysięcy ton zatrzymało się i ruszyło do tyłu, ponownie nabierając prędkości.- Podnieść maskowanie?- Nie. Niech nas widzi... Maszynownia! Nic się nie sypnęło?- Chyba nie kapitanie, ale drugi raz bym tego nie próbował...- Wiesz...Możesz mieć okazję. Już za chwilę. Jeśli przeżyjemy - komandor spojrzał na monitor i skrzywił się, oczekując odpowiedzi sondy.
