- Kapitanie, odczyty sensorów dowodzą, iż sonda Borg zmierzająca w naszą stronę została zniszczona. Dodatkowo, IKC chIS`jev otrzymał dwa lekkie trafienia i włączył maskowanie. Do pasa asteroid zmierza także IKC Bird of Glory. - zawiadomił taktyczny. - Wykrywam też zmiane położenia jednostek Borg, ale brak bliższych danych. - Sugerowałbym wystrzelić sondę. - powiedział oficer naukowy. - Wykonać. - rozkazał kapitan.Próbnik pomknął ku wyjściu z pasa asteroid. - Mam nadzieję, że nie trafi w żadny klingoński okręt...Minęła dłuższa chwila, podczas której na mostku zapanowała niczym nie zmącona, diaboliczna cisza. - Mam odczyt z sondy. Kilka jednostek w pobliżu - promy Floty oraz klingońskie myśliwce. IKC Bird of Glory wycofuje się do pasa asteroid - ścigany jest przez Sferę Borg i dwie sondy Borg o podobnej konfiguracji co zniszczona. - poinformował oficer taktyczny. - Przewidywane szanse klingońskiego okrętu? - zwrócił się kapitan do oficera naukowego. - 62% na ucieczkę przy stracie 1/3 wartości osłon. - odpowiedział oficer, majstrując przy swojej konsoli. - IKC Bird of Glory otwiera ogień z rufowego uzbrojenia do Sfery Królowej... Kapitanie, Sześcian Borg również ruszył w kierunku wejścia do pasa asteroid! Przeprowadzają skany tachionowe. - powiedział taktyczny. - O żesz. Chcą znaleźć komandora Wolfa i zniszczyć tego generała. - powiedział kapitan. - Kroga. - dodała pierwsza oficer. - Niestety musimy tutaj zostać. Gdyby Borg nas wykrył, to zacząłby coś podejrzewać. - Tak... Ale możnaby było zaciągnąć tutaj Borg dzięki Klingonom. - To byłby cud, gdyby to się udało. - Na tej bitwie cuda się nie zdarzają, ale zawsze warto spróbować. Otworzyć kanał do IKC chIS`jev. - Kanał otwarty. - zawiadomił oficer operacyjny. - "USS James T. Kirk do IKC chIS`jev. Komandorze Wolf, jeżeli by pan mógł, to niech pan razem z generałem... Krogiem spróbuje przyciągnąć jednostki Kolektywu na pole minowe. Widać jesteście teraz dla nich padliną, więc za waszymi okrętami polecą. To mogłoby być kluczowe dla przebiegu bitwy. Seldon wyłącza się." - nadał kapitan. - Porównanie do "padliny" nie było zbyt rozsądne. - zauważyła Cannier. - Wiem. Oj, wiem. - odpowiedział Seldon.
