- Kapitanie...Wiadomość z IKC Vornak.- Na ekran."Panowie, mamy problem i nazywa się on Taktyczny Sześcian. Sfera królowej to małe piwo, z nią sobie poradzimy ale atak na Sześcian to samobójstwo chyba że zwabimy go w pole asteroidów. Komandorze Wolf pod pana nieobecność ja i kapitan Seldon zastanawialiśmy się jak zachęcić kolektyw aby przyleciał do nas. Zaproponowałem kapitanowi przynętę której Borg nie będzie się mógł oprzeć, mianowicie cząsteczkę Omega. Deflektor USS James T. Kirk będzie w stanie wytworzyć emisje odpowiadające promieniowaniu wytwarzanemu przez cząsteczkę Omega. Kiedy kolektyw wykryje jej sygnaturę na pewno podąży w jej kierunku w celu zdobycia cząsteczki. I tu przyda się nam pana pole minowe, jeżeli skierujemy emisje na pozycje pola minowego przy odrobinie szczęścia kolektyw wpakuje się prosto na miny. Wtedy flota przepuści zmasowany atak. Co panowie na mój plan ? Będziemy musieli wtajemniczyć też resztę floty w nasze plany ale musimy ograniczyć się tylko do dowódców okrętów, sami panowie rozumieją. D`meg out..."- Kanał wywoławczy.- Otwarty."Wolf do D'mega. Sytuacja wymaga podjęcia drastycznych kroków. Miejmy nadzieję, że to wystarczy. Jeśli nie... W tej chwili mam na pokładzie ponad dwieście głowic bojowych. Jednoczesna ich eksplozja powinna załatwić Sześcian na dobre. Niestety, istnieje jeden duży minus tego planu. Musiałbym podlecieć do TC z podniesionym maskowaniem, a to znaczy, że odpada akcja z ratowaniem pewnego komandora "in last minute". Nie spieszy mi się na tamten świat, ale jestem gotów do podjęcia takiej akcji. W każdym razie...Wasz plan, panowie, brzmi logicznie. Oby się powiódł. Czekam na rozdział zadań. Wolf out."Oficer rozejrzał się po mostku. - No co? - spytał wpatrzoną w niego Son'yę.- Raz to już przerabialiśmy - powiedziała Klingonka. Mieszaniec wzruszył ramionami.- Są pewne rzeczy...Których ominąć się po prostu nie da... - wymruczał powoli komandor. Zaczęło się oczekiwanie na odpowiedź.
