"Tu USS Corsair wit-am k--andorze Wol-. Torlek jak widz- właśnie napraw-ł komuni
. Z tą gondolą wyciągniemy gór- Wa-- 1,5 może byście nas odcholowali do najbliższej bazy gwiezdnej na napra-- i uzupełnieni-. Wasz okrę- też przydało by si- polakierować-. Co pan na to ? W bazie oddam panu Klingońską załog- a brakujący stan uzupełnią posi--- z -loty. Nasz taktyczny właśnie przesyła przek-- do stacji aby naszyk---- 10 torped Trikobaltowych i części zamienne. Jak teraz wrócimy do walki to chyba dużo nie zd--ałamy. Czekam na odpowiedź Tazman OUT"- Ooooo, żyje twardziel jeden - stwierdził komandor ze zdumieniem - No dobra... Otworzył kanał wywoławczy."Miło pana słyszeć, kapitanie...Zabieramy Was i czym prędzej wracamy na pole bitwy. Flota ma kłopot, który nazywa się Tactical Cube... Przydałoby mi się tutaj ze dwudziestu członków mojej załogi, Fek'Ihra trudno się obsługuje we dwoje...Co do pobytu w doku, to obawiam się, że nie mamy tyle czasu. Integralność kadłuba na poziomie 85 procent musi wystarczyć, a jak dostanę ludzi, na pewno podskoczy...Zaś co do innych napraw...Moja załoga da sobie radę,a to czego oni nie naprawią, to temu i Baza Gwiezdna nie zaradzi... Wątpię, aby specjaliści z Bazy dali radę naprawić klingońskie wyrzutnie...Aha, moim ludziom proszę wydać kombinezony próżniowe, nie mamy podtrzymywania życia... A teraz trzymajcie się, bierzemy Was na hol...Wolf out."Taktyczna bez słowa wprowadziła komendy do konsoli. Ciężki krążownik zbliżył się do Excelsiora. Komandor wyczekał na odpowiedni moment i uruchomił wiązkę holowniczą. Oba okręty spięła jasna "lina" energetyczna.- No i dobrze - mruknął oficer - Generator osłon ciągle się ładuje, zanim dolecimy, będziemy mieli je na nominalnym poziomie...-A Sześcian nam je nominalnie zjedzie - dodała zgryźliwie Klingonka. Dowódca zerknął na nią.- A myślałem, że to ja marudzę... No dobra, podnosimy naszych i kurs na Bazę Gwiezdną.