- Kapitanie, IKC Vornak otwiera ogień do Sfery. - powiedział oficer taktyczny. - Otworzyć ogień. Wystrzelić torpedy. - rozkazał Seldon.Sovereign otworzył ogień z fazerów, które eliminowały wszystkie próby osłaniania się Sfery odłamkami, zaś torpedy pomknęły ku Sferze Borg. - Zwrot. - powiedział kapitan. - Tak, sir. - odpowiedział mu sternik, wpisując coś na konsoli.Sovereign skręcił o 90 stopni i poleciał ku centrum pasa asteroidów.Na mostku USS James T. Kirk kapitan Seldon popatrzył na kawałek gazy, który przykładał do rozciętej brwi. Był cały czerwony i przesiąknięty krwią, zaś krew, której nie mógł wchłonąć, spływała w dół powodując, że jedno ze szkieł okularów Michaela Seldona było całe czerwone. - Niech to. Co z sześcianem? - zapytał. - Zbliża się. Wygląda, że ignoruje nas i ściga IKC Vornak. - odpowiedział taktyczny. - Nie ochronimy go już. Kontynuować kurs.
