heh... wreszcie jakies zainteresowanie z ich strony... - usmiechnal sie dowodca - ale co to!! Borg probuje sie wycofac i przegrupowac z nowo przybylymi posilkami... heh zgrabnie... i jak pies ferengi z podkulonym ogonem... o nie... nie damy mu tej satysfakcji - chatI myslal glosno - sternik zrob wszystko, zeby wejsc na pozycje do odpalenia torped polaronowych w pierwsza sfere... nie wazne jak... musimy ja dobic... reszta ognia wedle uznania w oba cele, czuje zwyciestwo w powietrzu BaH!Wykonujac zadziwiajaco zgrabny manewer Vor'Cha ustawila sie do strzalu... blysk i.............