- Kapitanie ! Obie Sfery wchodzą na kurs pościgowy za nami, skanują naszą ostatnią pozycję tachionami o ciągle modulowanej częstotliwości - zameldował taktyczny- Do diabła, z dwoma Sferami na karku długo nie powalczymy. Mazdek odległość od USS James T. Kirk ? - spytał kapitan- 2000 km i szybko maleje. Zaraz wlecimy w gęściejszą część pola asteroidów - odpowiedział sternik- Dobrze, Duy`e kanał wywoławczy do USS James T. Kirk - rozkazał D`meg- Kanał otwarty kapitanieIKC Vornak do USS James T. Kirk....... Kapitanie Seldon jaki jest status pana okrętu ? Mamy na ogonie dwie Sfery, a ich skan prawdopodobnie szybko nas wykryje. Czas gra na naszą niekorzyść, może pański główny inżynier ma jeszcze jakiś prezent dla kolektywu. Za kilka minut będziemy w waszym pobliżu może razem uda się nam odeprzeć atak Sfer. D`meg out..............- Dobrze, Duy`e połącz mnie z IKC betleH- Gotowe - odpowiedziała po chwili klingonkaWitam kapitanie, cieszę się że dołączył pan ponownie do walki. BetleH jest mocno uszkodzony, radze nie ryzykować zbytnio i wycofać się w pobliże USS James T. Kirk. Pas asteroidów da nam częściową osłonę przed wrogimi emiterami. Co prawda Borg też na tym skorzysta ale w tej chwili to nasza jedyna opcja. Chyba że wymyślił pan ostatnio coś nowego razem z komandorem Wolfem. Powodzenia D`meg out...............- Kapitanie wlatujemy w pas asteroidów - poinformował Mazdek- Rozumiem, kurs prosto na USS James T. Kirk. Klog miej na oku te Sfery. Razem mogą nam nieźle nabruździć - rozkazał D`meg- Tak kapitanie - odpowiedział taktyczny