Na mostku lekko się zadymiło, jeden z chorążych właśnie się podnosił gdy znowu okrętem szrpnęło. Z konsoli komunikacyjnej posypał się snop iskier.Pierwszy: Kapitanie komunikacja nie działa.Ja: Znowu ??? Niech to szlag. Maszynownia raport.Gł. Inżynier: Osłony 5% zanikają kadłub 90%. Brak większych uszkodzeń poszycia, komunikacja znowu nie działa, sensory dalekiego zasięgu nie działają, transportery nie działają, system podtrzymywania życia 80%Uszkodzone baterie rezerwowe stan obecny 45%. Brak oświetlenia na dolnym pokładzie. Pola integracyjne trzymają. Moc rdzenia lekko spadła ale ustabilizowałem, nadal jest ponad 100% ale proponuje się wydostać z pod ostrzału po trzeciej takiej salwy nie mamy szans przetrwać.Ja: Mądrze gada ( W myślach już słyszę głos Kapitana Seldona: A NIE MÓWIŁEMPierwszy: Napływają raporty o rannych, w sumie 21, brak zabitych.Ja: Sternik zabieraj nas z tąd, Maximum Warp, promy muszą sobie radzić same, Taktyczny odpal jeszcze rufowe torpedy.Taktyczny: Odpalam torpedy. Kapitanie rufowe fazery nie odpowiadają.Ja: Sternik Warp Prędkość awaryjna kurs, najbliższa stocznia. Engage !!!!
