Ja: co jest, marny wystruj jak na Sto'Vo'Kor..
Medyk: to dlatego ze tam jeszcze nie trafiłes, jestes teraz na I.K.C Krel a ja własnie przystepuje do usniecia sporego odłamka metalu z twojego ramienia
Ja: co sie stało z moim okretem
Jod'mos: powaznie uszkodzony, wiekszosc systemów, w tym uzbrojenie, stery, naped, osłony i podtrzymanie rzycia nie funkcjonują
Ja : a maskowanie?
Jod'mos, skan pokazuje ze generator nie został uszkodzny
Ja : bedzie mi potrzebna moja załoga, i tyle kombinezonów do dzialąnia w prużni ile mozesz mi dać.
Jod'mos: co zamierzasz?
Ja: przeniose sie tam ze swoimi ludzmi, włacze maskowanie i oprużnie gwałtownie mostek w powietrza, wprawi to okret w ruch i uczyni niewidocznym dla borg, my zas na pokładzie zaczniemy naprawy
Medyk: pan kapitanie nigdzie nie pujdzie dopuki nie skoncze..
Ja : łataj, nie gadaj
Z komunikatora: kapitanie, zaraz wlaczymy urzadzenie maskujace
Ja: przygotowac sie od rozchermetyzowania mostka