Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Sesja RPG Walka z Borg Re: Walka z Borg

Seldon
Participant
#10830

Kapitan Seldon wpadł na mostek. Przebiegł wzrokiem po oficerach tam znajdujących się. Wszyscy byli stanowczo za młodzi i zbyt mało doświadczeni jak na tak potężny okręt. Kapitan pomyślał, że już jego załoga, resztki jego załogi, jest lepsza. - Witam. Kapitan Michael Seldon z USS Livingston. - powiedział. - Komandor Arianne Cannier. Witam na pokładzie, kapitanie. - powiedziała młoda kobieta, piastująca na USS James T. Kirk stanowisko pierwszego oficera. - Kapitan Krusty przekazał pani, że przejmuję dowodzenie? - Oczywiście. - odpowiedziała Cannier. - Dobrze. Pani poleciła już zmienić kody dostępu? - Tak, wszystko jest przygotowane.Kapitan Seldon usiadł w fotelu kapitańskim na mostku Sovereign'a. - Sternik, kurs na szczątki USS Livingston. Ustawić się tak, żebyśmy znajdowali się między sześcianem a szczątkami. Kiedy tak będzie, proszę opuścić osłony z odpowiedniej strony i przetransportować "moją" załogę z kapsuł. - Michael zwrócił się do sternika. - Tak jest, sir. - Pozatym ten mostek jest zaprojektowany całkiem beznadziejnie... Na Excelsiorach są znacznie lepsze. - zwrócił się do panny Cannier. - Kapitanie, transmisja z IKC Vornak. - poinformował oficer operacyjny. - Proszę.Na ekranie ukazał się Klingon - dowódca Vornaka."Komandor D`meg do USS James T. Kirk i IKC Krel. Cieszymy się z waszego przybycia. Sześcianowi mogą zaszkodzić tylko klingońskie polaronówki. Jeżeli zdołacie skoncentrujcie się na oczyszczaniu nam drogi i ochranianiu uszkodzonych jednostek. Powodzenia Vornak out........" - Otworzyć kanał. "USS Liv... USS James T. Kirk do IKC Vornak. Witam ponownie, komandorze. Kapitan Seldon powrócił z posiłkami. Tym razem nie dam Borg zniszczyć następnych okrętów. Będziemy chronić USS Corsair, a i nie omieszkam dodać czegoś od siebie Borg za moich ludzi z Livingston'a. Ten sześcian zabił mi 130 osób! I dlatego musi zostać zniszczony, żeby to się nie powtórzyło. Komandorze, pan ma 50 moich ludzi. Proszę dać im obowiązki, inżynierowie znają się na rzeczy, a ludzie z ochrony na walce. Z całą pewnością się panu przydadzą. Powodzenia. Seldon wyłącza się."Sovereign wyleciał po chwili z pasa asteriod, ukazując się pozostałym okrętom. Przeleciał majestatycznie obok mnogich resztek wielkiego okrętu, jakim być broniący Federacji do ostatnich chwil USS Livingston. - Taktyczny, ogień wolny z fazerów w osłonę przeciw-torpedową. - Wykonuję. - odpowiedział kapitanowi oficer taktyczny USS James T. Kirk.Kiedy z jednej strony opadły osłony i załoga zniszczonego Excelsior'a transportowana była na pokład Sovereign'a, z lewych pasów fazerów okrętu wystrzeliły wiązki, które pomknęły w stronę sześcianu, rozbijając się o szczątki USS Medusa, krążące wokół jednostki Borg. - Kapitanie, przenieśliśmy 187 osób z kapsuł ratunkowych. - poinformował oficer taktyczny. - Zgadza się. Teraz kurs do USS Corsair, on potrzebuje naszej pomocy. Chociaż jeden Excelsior przeżyje tą bitwę. Sternik? - rozkazał kapitan. - Kurs wprowadzony. - odpowiedział mu podporucznik. - Kapitanie, IKC Valda otrzymała bezpośrednie trafienia. Osłony opadły, integralność kadłuba 80%. Borg kieruje się w jej stronę! - Litości... - powiedział żałośnie kapitan. - odległość? - 600 000 km. Nie uda nam się ich dogonić . - powiedział oficer naukowy. - Kapitanie, transmisja z IKC Valda. - poinformował oficer operacyjny. - Na ekran.Na ekranie ukazała się twarz komandora Wolfa, zaś transmisja była przerywana i mało czytelna. Mimo to udało się całą zrozumieć."Wolf do Floty. Wprowadzam okręt na kurs kolizyjny. Oczyśćcie mi drogę... I pozbierajcie moich ludzi. Do zobaczenia w piekle - i obiecuję - będzie tam tłok. IKC Valda out." - Wolf ma na pokładzie 30 moich ludzi! I jeszcze ten kurs kolizyjny! On jest szalony! Zamiast oddalić się od sześcianu to próbuje zgrywać bohatera. - zakrzyknął kapitan. - Znowu będą niepotrzebne ofiary... Na pewno ich nie dogonimy? - Na 100%. - powiedział naukowy. - Ja jesteśmy odwróceni do sześcianu? - zapytał kapitan. - Dziobem. Jesteśmy prawie przy USS Corsair. - odpowiedział oficer operacyjny. - Torpedy załadowane? Rozumiem, że kwantowe? - Wszystkie wyrzutnie załadowane. - Proszę ogień z dziobowych wyrzutni torped. Ogień w emitery wiązek tnących sześcianu. - zakomenderował kapitan.Z wyrzutni Sovereign'a wystrzeliły dwie torpedy kwantowe, które poleciały prosto na sześcian Borg. Zaraz po wystrzeleniu torped, USS James T. Kirk dokonał skrętu w prawo i zasłonił USS Corsair przed ogniem zninawidzonego sześcianu. Może ten Excelsior przetrwa to mordercze starcie, które pochłonie z całą pewnością jeszcze wiele ofiar...

searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram