Eeee, traci klimat. 😉
Kawały typu "przychodzi baba do lekarza..." czy "ilu Klingonów/Polaków/policjantów/blondynek/itd trzeba żeby..." też można opowiedzieć z tym przerostem narracji.
W tym przypadku wydaje mi się, że jest to usprawiedliwienie dla treści żartu sugerującego mającą nastąpić anihilację rasy arabskiej w przyszłości, co może być postrzegane jako przejaw poglądów rasistowskich u opowiadającego. Dlatego też robi się historię, że to przecież nie ja bezpośrednio mówię, tylko prezydent Bush, za którego słowa przecież nie mogę w jakikolwiek sposób ponosić konsekwencji i nie muszę się z nim zgadzać...