Ponad 15 odcinków dziennie, to nie zły wynik, zważywszy na chorobę. Miałem kiedyś tygodniowy maraton po 6-7 odcinków dziennie. Zauważyłem że po dwóch dniach zacząłem dziwnie się czuć w świecie realnym tak jak by otaczający mnie świat nie był realny, za to, to co było na ekranie czyli rzeczywistość ST była nad wyraz naturalna. Jeden odcinek co kilka dni (w moim przypadku nocy) to zdrowsza dawka.