No i wreszcie wszystko wyszło na jaw 😈
[...] Chociaż w sumie, fajnie by się było dowiedzieć co on wyprawia, jak mnie nie ma 😈
Tak, oczywiscie, kapitan udaje niewiniatko, no pewnie. Najpierw co chwile wzywa mnie na wielogodzinne narady do swojej kwatery, a gdy potem kadetki dziwia sie, ze blakam sie nieprzytomny po jakichs plazach, to kapitan nie wie o co chodzi. Jasne. 😈 Uwaga bo nam sie tu jeszcze swistaki zalegna. 😉
Co do opowiadania - krotko mowiac, jest boskie. Za pierwszym razem prawie ze smiechu plakalem. Przed chwila znowu sie usmialem. Najlepsze jest to ze sporo z tego co tu jest opisane, zgadza sie z rzeczywistoscia. Nie, nie mowie tu o zamilowaniu FO do testowania holoprogramow z kadetkami, to oczywiscie bzdura. 😉 Chodzi o podobienstwa zachowan postaci do pierwowzorow, albo takie detale jak tajne haslo skladajace sie z pieciu liter i dwoch cyfr - to akurat jest perelka ktora naprawde docenia jedynie najstarsi stazem zaloganci, ktorzy wiedza o co chodzi. 😉
DL, mowilem to osobiscie, powtorze to tutaj, zreszta nie bede pierwszy - kolejne czesci po prostu musza powstac. Tematow znalazloby sie sporo, w zalodze jest/bylo wiele osob ktore moga odegrac niezwykle ciekawe role w tej alternatywnej wersji zalogi TSS. Z tego naprawde moze wyjsc cos niesamowitego.