Forum Fandom Sesje RPG, PBF i inne Star Trek: PBF PL PBF - SoghHom Kruge Re: PBF - SoghHom Kruge

Kruge
Participant
#16217

podchodze do gabloty, gdzie leza interesujace mnie bronie, po czym oddzywam sie- jak sie ta bron nazywa? i kto jej uzywa? - pokazuje na bron przypominajaca te, ktora walczyl ziemianinandorianin chwile polerowal trzymana przez siebie bron, po czym lekko podniosl lekko wzrok i odpowiedzial- katana. tak brzmi nazwa tej broni recznej. z tego, co pamietam, to uzywal jej jeden z pradawnych narodow zamieszkujacych Ziemie.spogladam na klingonski odpowiednik- a ta? nigdy nie widzialem takiej klingonskiej konstrukcji... a widzialem sporo broni - zwracam sie do andorianinaten, widzac ze ma przed soba znawce klingonskiego oreza, chwile sie zastanawia, nim po raz kolejny oddzywa sie...- historia tego typu klingonskiej broni jest dosc zawila... ok. 2000 lat temu jeden z rodow klingonskich wyslal w podroz maly statek z trzy osobowa zaloga... kazdy z trzech klingonow byl doskonale wycwiczonym wojownikiem w walce bronia biala. po klikuletniej wedrowce w poszukiwaniu nowych konstrukcji broni dotarli na Ziemie. tam natraflil na jeden z klanow na jednym z kontynentow... tzw. samurajow. byli to honorowi wojownicy, perfekcyjnie wyszkoleni w walce katanami. ekipa klingonska najpierw przez kilka dni obserwowala ludzi, by potem, jednej nocy, zakrasc sie do jednej z wiosek. niestety, zostali pojmani. jednak szybko okazalo sie, ze oba gatunki dziela podobne idealy. nastepne kilka miesiecy spedzili w tej wlasnie wiosce, uczac samurajow klingonskiej sztuki walki, w zamian otrzymujac szkolenie samurajskie. rowniez, w podziece za pomoc w obronie przed atakiem innego klanu, uzyskali dostep do procesu tworzenia tych doskonalych broni. po powrocie na Qo'noS, dzieki uzyskanej wiedzy, stworzyli wlasnie te bron... polaczenie rzemiosla ludzkiego i klingonskiego... ostrosc i twardowsc tej broni nie ma sobie rownych. wyszkolony w walce ta bronia wojownik jest w stanie siac niesamowite spustoszenie w walce wrecz...zamyslilem sie chwile, widzac w wyobrazni rozpolowiane ciala romulan, kardazjan i innego plugastwa. usmiechnalem sie tylko do siebie... otworzylem gablote, wyjalem ow hybrydowa konstrukcje i wykonalem jeden obrot. bron byla niesamowicie lekka i rownie nieprawdobodobnie wywazona. brawie sama rozcinala powietrze...- taaaak. to jest bron dla mnie...usmiechnalem sie po raz kolejny, zamruczalem z zadowoleniem po czym...- biore najelpsza, jaka posiadasz. - odezwalem sie do andorianina - obciazysz skarbiec rodu Da'toK. wynagrodza Cie za ten miecz sowicie.wzialem pochwe do tego niezwyklego miecza, schowalem do niej bron, ktora przyniosl mi andorianin, przewiesilem przez plecy i podalem PADD sprzedawcy...- a wiec zakonczmy transakcje.usatysfakcjonowany wyszedlem od handlarza i podszedlem do konsoli informacyjnej...- no... zobaczmy... moj statek powinien dotrzec lada moment. oby tak bylo, nie lubie, gdy sie ktos spoznia... - pomyslalem, wciskajac odpowiednia sekwencje klawiszy, by wywolac harmonogram przylotow jednostek klingonskich.

searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram