Klingonka przejrzała dane
- ponad 500 obiektów, o średnicy od 50cm do 193 metrów - powiedziała
- jakies szczegolne okazy sa wsrod nich? - spytałem
- hmmm...16 obiektów wykazuje śladowe ilości żelaza, poza tym to to glownie kamien i lód - padła odpowiedź
- hm...będa odpowiednimi celami...wejsc w pole, predkosc ma nie spasc ponizej 3/4 impulsowej, ostrzelac wszystkie 16 celi
- loq - odparł sternik lekko niepewnym głosem ale zacząl wykonywac rozkazy
Amar, zagłebił się miedzy lecace z ogromna predkoscia we wszystkie strony skały zgrabnie zmieniajc kąt w jakim leciał aby wymanewrowac skalne przeszkody. Już po chwili z dezruptorów okretu wystrzeliły zielone pociski roztrzaskujac pierwszy cel, nastepnie QuD połozył sie na skrzydłe by zaraz opasc na dziób aby przeleciec nad wieksza skała i strzelic do kolejnego celu, nastepnie okrecił sie w beczce strzelajc 3 razy niszczac koljne cele, potem zaś przekrecił się na bok i lecial złożny na skrzydlo miedzy dwoma wiekszymi od siebie skałami o mało ich nie zawadzając by potem puscic trzypociskowa serie w duza kosmiczna skałe i takie manewry powatarzały się wielokrotnie az 16 celów nie znikło i Amar nie opuscił pola asteroid
- Raport- zarzadałem
- brak jakicholwiek uszkodzen, osłony 97%, pozostałe 3, straclismy od pyłu powszechnego w pasie asteroid
Włączyłem interkom - ćwiczenia zakonczone, moje gratulacje, doskonały wynik.
Z gardeł ponad 70 wojowników i wojowniczek podniosła się owacja radości i śmiech