Piracki okręt rozświetlił kosmos jasna eksplozją
- Ciekawe jak bardzo ci teraz do śmiechu Bob - mruknąłem pod adresem kapitana Sonaka, i w tym momencie QuD’em lekko szarpnęło od trafień fazerów
- Odpalają torpedy!- ostrzegł Guderian, a sternik bez rozkazu skręcił okrętem gwałtownie w górę i w prawo zasłaniając się kosmiczna skałą jak tarcza
- Torpedy eksplodowały o asteroidę
- Dobrze - powiedziałem uśmiechając się - wykonać zwrot o 180 stopni i cała naprzód strzelając z przedniego uzbrojenia
- Wykonuje - powiedział sternik - gdzie potem skręcić?
- Nigdzie - odparłem - zagramy z nimi w tchórza, na pewno odbija w którąś stronę wtedy my odbijemy w drugą przelatując tuż przy nich i "oddamy" im więźniów razem z promem, prosto w ręce samego kapitana