Obserwuję sytuację.- Utrzymuj odległość taką, jaką mieliśmy od środka czarnej dziury wsysającej Prometheusa - polecam Lornie. Stukam w zamyśleniu po oparciu krzesła (tym ocalałym). Blizej podlatywac nie ma co. Prometheus miał nowocześniejsze skanery i nic mu to nie dało. Ja swoją fregatą pchac się blisko nie będę.- Visen, wystrzel sondę. Cały czas monitoruj odczyty.