Siedzę w fotelu i lekko przysypiam. Monotonne popiskiwanie czujników zawsze tak na mnie działa... W pewnej chwili ton popiskiwania zmienia się.- Kal, odbieram wezwanie pomocy z USS Prometheus - w głosie Alexa nie było śladu zdenerwowania. Jeszcze - Wpadli w studnię grawitacyjną.- Jego kapitan przecenił widocznie moc silników - mruczę ponuro - Jakie okręty są w pobliżu?