Wchodzę bez słowa do promu. Mam nad czym myśleć...Czekam, aż prom opuści dok. Nie chcę na razie zawracać głowy pierwszej, niech wyprowadzi wahadłowiec. Dopiero, gdy jesteśmy już w pewnej odległości od krążownika, pytam:- Jak pani sądzi, pierwsza... Mówią prawdę?