- Muszę wrócić na swój okręt - odpowiadam. - Chcę załatwić kilka rzeczy... Prawdopodobnie potem poproszę was o pomoc przy dostaniu się do waszego układu. Zamierzam w tej chwili połączyć się ze swoim Dowództwem. Przekażę wam częstotliwość, na której będę z nimi rozmawiał - żeby nie było niedomówień.Milknę i czekam na odpowiedź Mimbaryjczyka.