USS Merovingian
gabinet kapitański
Fluoreaux rozmawia przez komunikator.
-Kapitanie, Corsair szykuje się do przesyłania.-zameldował Rastignac.
-Idź do przesyłowni z doktohem B'lusiq i zaphowadź kapitana Tazmana do sali konfehencyjnej wielkiej.
-Aye.-odpowiedział pierwszy.
-Fluoheaux do Montagne.
-Kapitanie?-odezwał się kobiecy głos.
-Czy sala jest już gotowa na przybycie gości?
-Tak. Służba ochrony zabezpieczy przejście gości do sali. Spodziewany jest także prom z Mariposy. Skieruję go do doku na czwartym.
-Doskonale. Hozumiem, że pani przywita tych gości hazem z szefem dohadców.
Kapitan sprawdził jeszcze raporty od swojej asystentki i udał się do sali konferencyjnej. Będąc w drodze nie rozmyślał ani o anomalii, ani o tym co zaraz ma powiedzieć na zebraniu kapitanów... Myślał o swojej najbliższej przyszłości.