USS Merovingian
[mostek kapitański]
Z windy wyszedł kapitan Fluroeaux z T'Mol. Rastignac wstał z fotela i zaczął streszczać ostatnie wydarzenia. Większość kapitan wiedział wcześniej, ale mimo tego nie przerywał Pierwszemu.
-Jaka jest nasza pozycja?-spytał kapitan.
-Za kilkanaście minut dotrzemy do wysokiej orbity.-odpowiedział porucznik Gonzales.
-Diagnostyka?
-Wszystkie systemy w normie... Przekaz od kapitana Kasnova... Gdy już podejdziemy bliżej mamy zabezpieczyć teren wraku na powierzchni...
-Hozumiem... przygotować trzy dhużyny wypadowe. Piehwszą będę dowodził osobiście, dhugą Montagne, trzecią Leavenwohth. Dajcie mi znać kiedy będziemy gotowi. Komandorze hastignac, przejmuje pan mostek.-kapitan udał się w kierunku turbowindy nie zwracając uwagi na protesty Pierwszego.