Forum Fantastyka Star Trek Norexan strzela z ukrycia Re: Norexan strzela z ukrycia

Verrix Senoya
Participant
#14658

"""Pewnie ze nie przedkłada sojuszy bo nikt nie jest już taki głupi aby podpisywać sojusz ze zdrajcami, my popełniliśmy błędy, ale potrafimy się do nich przyznać i wyciągamy na nich naukę""""Hmmm pewnie oczekujesz, że odpowiem "Romulanie nie popełniają błędów", coś w stylu "Myśmy wynaleźli wszelką technologię", ale NIE. Popełniamy błędy, lecz tylko dlatego, iż musimy wszystkiego dopilnować sami, a czasem jest to po prostu niemożliwe. Uczymy się na błędach - D'Deridexy są majestatyczne, lecz mało zwrotne, dlatego też wojna z Dominium nauczyła nas by spróbować z czymś zwrotnym i groźnym zarazem. Ot, przykład. """Po pierwsze chłopcze to silniki na osobowość kwantową to wasza własna technologia, dlatego wasze okręty wyglądają jak balony""".Zacznę od końca. Ta technologia ma Wasze pochodzenie, ale oczywiście nie bardzo da się na niej latać, więc musieliśmy ją usprawnić, i teraz już wiesz dlaczego nasze statki wyglądają jak monumentalne drapieżniki. "Chłopcze" hehe jestem jakieś 3 latka starszy od Ciebie, ale cool! "Po drugie przestarzałe D-7 to były najlepsze okręty jakie stosunkowo mieliście, mogły spokojnie walczyć z okrętami flagowymi federacji (constitution) a teraz to se możecie ale chyba nachuchać.Nie szczycimy się z wystrychnięcia was na dudka, bo nie ma się z czego szczycić tutaj, jak mamy wybierać powód do dumy to raczej weźmiemy ratowanie waszych zielonych tyłków w czasie wojny z dominium"Dostaliście od nas w pełni sprawną technologię kamuflażu, rzecz o fundamentalnym znaczeniu na polu bitwy. Nie bardzo mieliście co nam dać w zamian bo silniki na o.k. ( są waszego pochodzenia) i D7 ledwie kempensują wagę i rangę naszego wkładu w ten sojusz. Dziś Klingoni nie używają cloak'ów bo nie umieją ich zastosować w praktyce. Mżonka o walce jeden na jeden, przeciwko równym ( lub nawet przytłaczającym) siłom wroga to samobójstwo. To co Wy nazywacie bohaterstwem my nazywamy głupotą!Dominium! Tylko dzięki Imperium Romulańskiemu ta wojna została wygrana. Nawet Sisko wiedział, że bez nas nie ma mowy o wygranej! Jeżeli Federacja chwyta się podstępu bo coś zyskać, to świadczy to o randze sprawy. My mieliśmy z Dominium pokój. Kto wie, może dziś gdyby nie nasze zaangażowanie po stronie Sprzymierzonej spijalibyśmy piankę z piwa, stukając się kieliszkami ze Zminnymi na nowej kolonii Imperium zwanej... Qo'noS ❓ """Ukręciliśmy na siebie bat? HA! Słuchaj jakby okręt klingonski dał salwę ostrzegawczą to podmuch by zmiótł te romulanskie kutry propagandowo zwane Ptakami Wojny."Typowa gadka Klingońskich bajkopisarzy""""Co do skrzydeł federacji to mnie nie rozśmieszaj, jakbyście się nas nie bali to byście uderzyli w czasie naszej wojny z federacja, ale jak klingon tupnie to flota romuan ucieka w popłochu.""""A po co mieliśmy uderzać i tracić kilku z własnych? Lepiej stać z boku i poczekać aż jeden przeciwnik wykończy drugiego. Czysta taktyka.""""Owszem, nie wyrzekamy się ze mięliśmy kryzys wartości i zdrajców w swoich szeregach, ale przeszliśmy go. Porządna wojna wypleniła chwasty, zaś odnalezienie miecza qeyllS’a, powrót imperatora, honorowy i porządny wojownik jako Kanclerz, imperium Klingońskie ponownie rozkwita, podczas gdy wasze romulańskie ma kryzys wartości od kilku tysięcy lat i nie wyjdzie z niego nigdy, ale taki to los rasy zdrajców""""Przytaczał kocioł garnkowi.""""Pewnie że zegniemy, dzięki temu łatwiej wyjmiemy D'K'Tar i wbijemy go wam w serce romulańskie Ha'De'BlaH""""Klingon na czworaka w obecności Romulan? Tylko na smyczy!A tak dodatkowo. Romulanie do dziś nie mogą pojąć, jak tak "bohaterska" rasa jak Klingoni może bać się puchatych Tribli?! 😆 Ps.To oczywiście tylko spokojna wymiana zdań 😉

searchclosebars linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram