Forum › Rozmowy (nie)kontrolowane › Polityka › Marks a Star Trek - czyli ustrój Federacji (TrekSocjalizm) › Re: Marks a Star Trek - czyli ustrój Federacji (TrekSocjalizm)
Być może dlatego, że ludzie w XXIV wieku są dużo bardziej rozwinięci intelektualnie od nas. Poza tym nie sądzę żeby ustrój Federacji miał tak wiele wspólnego z socjalizmem jak napisałeś. Socjalizm opierał się na walce klasowej (gdzie ona jest w treku?), na zniesieniu własności prywatnej (w przypadku ziemi, zakładów przemysłowych itd.) - w serialu możemy zobaczyć, że własność prywatna została zachowana.
Oprócz tego socjalizm to kolektywizacja - zbiorowa praca, brak indywidualnej drogi rozwoju (grupa narzuca ci kim masz być) i grupowe myślenie - "tylko jedna droga jest słuszna" a tego w Federacji nie zauważyłam.
Już się kiedyś pojawili (TNG 1x26 Neutral Zone) i faktycznie było z nimi sporo problemów. Wydaje mi się jednak, że nie powinniśmy mierzyć innych naszą miarą - to, że ludzie XX wieku są egoistami, myślą tylko o zysku i własnych korzyściach nie znaczy, że za jakiś czas nie będzie inaczej. W poscie plasta jest napisane:
i jest w tym dużo prawdy.
Na pierwsze pytanie odpowiedział już plast:
Co do pytania o Wolkan - to moim zdaniem tak - są w stanie nauczyć ziemian bardzo dużo. Oczywiście pod warunkiem, że ludzie będą chcieli z tej nauki skorzystać. Wolkanie sami przeszli przez okres wojen i nienawiści żeby w końcu stać się pokojowym i opartym na logice społeczeństwem (można o tym poczytać choćby tu), więc mogą wskazać ludziom właściwą drogę.
To kwestia świadomości - skoro ludzkość się rozwinęła to żaden interligentny człowiek nie będzie leżał całymi dniami na kanapie gapiąc się w TV - będzie na to za mądry. 😛 I z pewnością znajdzie sobie ciekawsze i bardziej rozwijające zajęcia, zwłaszcza, że o ile dobrze pamiętam TV została zlikwidowana sporo przed epoką Picarda. 😉
Skoro powoływałeś się na Konstytucję Federacji i jej zasady to zapewne wiesz, że istnieje "Pierwsza dyrektywa", która zabrania ingerowania w rozwój innych społeczeństw. Oczywiście w przypadku Reman trzeba też wziąć pod uwagę układ między Federacją a Romulanami.
A tak sięgając do historii Ziemi, to takie "uwalnianie" nigdy się dobrze nie skończyło - bez względu na to pod jakim sztandarem maszerowali "wyzwoliciele"...
Może tych nierobów nie ma na tyle dużo żeby stanowili problem społeczny? Dobrobyt to bardzo szerokie pojęcie - bez jego zdefiniowana trudno o tym dyskutować. Moim zdaniem ludzie w Federacji jednak pracują - choć nie popycha ich do tego chęć posiadania (czyli właśnie dążenie do dobrobytu) ale żądza wiedzy i pragnienie nowości, chęć realizacji swoich pragnień.
Towary nie biorą się znikąd - są produkowane, podobnie jak spora część żywności. Ziemia nie jest jedyną planetą Federacji - na innych też istnieje przemysł, rolnictwo.... Jeżeli nie widzieliśmy tego wszystkiego w serialu to nie znaczy, że nie istnieje. (Choć wydaje mi się, że planety rolnicze czy górnicze mogliśmy zobaczyć).
Armia (czy raczej Flota Gwiezdna) Federacji nie jest nastawiona na podboje tylko na obronę i eksplorację kosmosu, często też kontaktuje się z obcymi rasami i cywilizacjami - dlatego służą w niej ludzie a nie klony czy roboty. "Produkowanie" żołnierzy (czy innych istot rozumnych) jest sprzeczne z zasadami, którymi kieruje się Federacja.
Sam sobie odpowiedziałeś - żadna konstytucja nie opisuje tego jak ustrój w niej zadeklarowany działa w praktyce - dlaczego ta miałaby być inna?
Skoro twórcy treka pochodzili z USA... 😉 A tak na serio to jedna z lepszych konstytucji na świecie (jej przestrzeganie to już inna sprawa), więc dlaczego nie mielby się na niej wzorować?
A kto twierdzi, że Federacja jest socjalistyczna? To, że pewne elementy socjalizmu zostały przez nią (i to w mocno ograniczonym stopniu) zaadaptowane nie znaczy, że przyjęła ten ustrój. Możemy założyć że Federacja jest w równym stopniu socjalistycza jak i demokratycza, liberalna, zunifokowana i wierna idei federalizmu... Wszystkiego po trochu.
Federacja nie jest państwem - jest związkiem wielu planet, ras i kultur. Celem Federacji nie jest rywalizacja tylko pokojowe współżycie. Jeżeli chodzi o to czemu UFP nie została do tej pory zniszczona przez sąsiadów, to choćby z powodu zaawansowania technologicznego i świetnie działającej dyplomacji (że nie wspomnę o solidnej jednak sile Gwiezdnej Floty).
Imperium Klingońskie zajmuje obszar 28 125 000 000 lat świetlnych sześciennych i liczy 431 892 000 000 ludności - co do ilości planet to niestety nie znam ich liczby.