Peeeb peeeb. Weźcie mi strzelcie nareszcie jakiś dobry. Więc proszę o ten łopatologiczny argument.
Sądziłem, że zreflektujesz samodzielnie, iż kość ogonowa nie jest Tobie do niczego potrzebna, bo jak wierzę, ogona nie posiadasz... Podobnie jest z oczami u kretów, dodatkowymi (niepotrzebnymi) palcami u bardzo bardzo wielu zwierząt...
Tak ,ale nie miałem argumentów więc głupio odpowiedziałem 😈
Thengel: Jak się dowiesz w szkole co to jest ewolucja i na czym ona polega, to zrozumiesz co za głupoty gadasz. Mówisz o podwójnym oddychaniu u ptaków i na tym opierasz wyższość tych organizmów? Przecież np. dinozaury miały mocniejszą skórę, czyli były lepsze od ludzi. Ale po co ludzią wzmożone oddychanie? Żeby szpanować przed innymi ogranizmami? Ewolucja wytwarza tylko to co jest potrzebne do podtrzymania ciągłości gatunku.
Jzuu nie o to chodzi.
I znowu nie rozumiem... Cechy organizmow sa przekazywane przez geny. To one ksztaltuja go od "poczecia". Ptak ma od poczatku "wbudowany" mechanizm wyksztalcenia wszystkich jego cech fizycznych. Jezeli jakies narzady nie sa uzywane, badz uzywane coraz rzadziej, to z czasem zanikaja (tylko, ze ten proces trwa BARDZO dlugo, dzieki dowodom kopalnym o tym wiemy).
Nie zrozumieliśmy się. Chciałem sie dowiedzieć w jaki sposób te organy się wykształcają. Znaczy jest to zapisane w kodzie genetycznym. Ale natura nie dawałaby części organów. A z tego co zrozumiałem wynika że ten proces trwał baaardzo długa tak? Więc te organy musiały sie kszałtować. Tak więc musiały być tam częściowe organy...
I jeszcze jedno. W jaki sposób te ptaki latały bez podwójnego oddychani?
P.S
Mam tempo czytanie ok.500/dzień więc to były "normalne" książki...