Forum › Fantastyka › Star Trek › Co by było gdyby? › Re: Co by było gdyby?
Żeby się przystosować trzeba znać 'technologie'. Żeby ją poznać trzeba (przynajmniej w wypadku Borg) ją dostać w łapy. Żeby ją dostać ....
Ad. 2 No to mniejsza o pare set
Parę? W krótkim starciu z 8472 borg przegrał wojnę. Gdyby nie głupia kaśka to by już ich nie było. Więc sądzę że szybko Ofiary Wojny by się skończyły. Razem z planetami.
(...)VOY przy pomocy nanosond BORG'a w końcu pokonał telepatycznych łobuzów
VOY pokonał, ale to był Voy a nie Borg.
Znowu krótko wzrocznie rozumujesz
Pojedyńczy okręt Gatunku nie jest w stanie zniszczyć planety tylko odpowiednia formacja której szećcian łatwo by umknął.
Ale zakładamy, iż Battleship Gatunku jest nawet po przysosowaniu przez Borg zniszczyć sześcian.
Borg wtedy posiada środki aby skutecznie anichilować okręty Gatunku co czyni walkę według mnie całkiem wyrównaną.
O ile się nie myle w czołówce Scorpiona była przez chwilę widoczna emisja energii z 'niszczyciela planet' która rozerwała sześcian na tycie kawałeczki 😀
Zakładając że okręcik 8472 będzie nawet po maksymalnym osłabieniu efektów jego broni w stanie zniszczyć można śmiało przyjąć że w druga stronę to nie zadziała. Dlaczego? To proste. Budując (hodując 🙂 ) okręt robi się to tak, aby posiadał odporność na broń co najmniej tak zaawansowaną jak jego własna. Inne podejście to tak jakby zbudować okrętk klasy Galaxy z odpornością na ostrzał NXa. Jakoś wątpię, aby 8472 tak zrobił, więc można śmiało przyjąć że do jego zniszczenia potrzeba co najmniej takiej samej ilości energii jaką sam generuje. Ciekawe czy Borguś byłby w stanie zbudować monstrum zdolne do wykonania takiego zadania. Raczej wątpie.
Asymilować może i nie ale dostosować się, poznać słabe i mocne strony opracować środki przeciwdziałania na pewno się da
Pozwól że zastosuje 'obrazowe porównanie'. Kevlarowe kamizelki potrafią zatrzymać większość pocisków z ręcznej broni. Ale nie z armaty. A włśnie tak bym porównał broń 8472 do broni innych gatunków jakie borg zasymilował. Modyfikacje, ulepszenia, profilowanie i co tam jeszcze nie zmienią faktu że pocisk z armaty rozerwie gostka w kevlarowej kamizelce kuloodpornej. Chociaż pocisk z działa to też kula (stożek 😀 )
Bardzo błędne rozumowanie, czego BORG dowiódł tworząc Locutusa poza tym człon BORG'a rasy ludzkiej jest dużo silniejszy i bardziej odporny od samego człowieka. Jego zdolności refleksu nie były mu akurat potrzebne mając ogromną przewagę ale zawsze można się dostosować
Locutus był taki skuteczny bo znał taktykę stosowaną przez Federację. A taktyka 8472 jest tak samo prosta jak taktyka Borga - znaleźć, dorwać, rozerwać, szukać następnego.
Co do dostosowania się do refleksu to Borg nie są w stanie skutecznie bronić się przez cherlawą Kaską z klingońskim scyzorykiem, a co tu mówić o 8472. Borg od dawna spotykają się z różnymi rasami i na pewno spotkali już takie które mają szczególne predyspozycje do walki wręcz. Jakoś nie widać że się dostosowali. A nie uwierzę że nie zrobili tego bo nie chcieli. Borg zawsze stara się unikać strat i 'zużycia materiału'. Jeżeli się nie dostosowali i drony nie są zręczne itd. to dlatego że albo nie mogli, albo było to zbyt ryzykowne (możliwość 'rozłączenia' z kolektywem?). Tak czy tak - 8472 raczej w walce nie pokonają.
- Choćby miliony
- Po zasymilowaniu jednego ów osobnik asymiluje drugiego, potem dwóch asymiluje czterech potem już szesnastu itd.
Tia. jeden jest zasymilowany, wytacza się zza zakrętu ... rach ciach chlastu chlastu ... i tu nużka a tam biuścik 😀 zasymilowanego 8472. To by wyglądało mniej więcej tak jak walka zakutego w pancerz rycerza bez broni z nieopancerzonym chłopem mającym w ręku dłuuuuugą halabardę.