Forum › Fantastyka › Star Trek › Co by było gdyby? › Re: Co by było gdyby?
Problem z partyzantką i Borgiem wydaje się nie być taki prosty. Bo partyzanci działają w oparciu o strategię atakuj i uciekaj.
Owszem ale jesli kilka grup atakuje jeden Qube, to tylko jedna grupa jest zniszczona. Brzmi to troche okrutnie posyłać ludzi na pewną śmierć ale z czasem taka taktyka może przynieść sukcesy.
Jeśli nawet znajdzie się jakiś układ planetarny czy inne miejsce, gdzie czujniki Borga nie są w stanie wykrywać okrętów partyzantów, to Borg dysponuje technologią niszczenia całych układów słonecznych (vide Scorpion).
Wtedy sam sens podbijania kwadrantu alfa mija się z celem. Ale to jest tylko moje zdanie, Borg pewnie patrzą na to trochę z innej perspektywy.
Ładunki neutronowe, nawet jeśli rzeczywiście zadziałają, mają tę wadę, że trzeba dostarczyć do celu, a niewiele okrętów potrafi wytrzymać konfrontacje z sześcianem.
A od czego są torpedy krety, wbija się w kadłub, przewierci do środka i narobi szkód.
Poza tym partyzanci to nie Borg, jeśli zdobędą sześcian to nie będą w stanie szybko poznać jego technologii i odpowiednio go użytkować, a Borg wyśle kolejne jednostki by odbić okręt.
Dobra, ale z czasem zaczną ja rozumieć, wystarczy udoskonalona technologia transportu, replikatorów i nanity. Reszta jest tylko kwestią czasu i energii.
Z resztą w ostateczności Borg może taranować takie malutkie statecznik sześcianami. Biorąc pod uwagę wytrzymałość i zdolności autonaprawcze okrętów Borga bitwa zostałaby szybko wygrana.
I tu się nie zgdzam małe statki doczepiają się do pancerza, nawet przy próbie taranowania, wwiercają w pancerz, podkładają ładunek i uciekają, można nawet zamiast załogowych fighterów uzywać dron samosterujacych, setki lub tysiące takich pojazdów powinno dać sobie rade z sześcianem. Można spróbować zmienic oprogramowanie nanitów borgowskich żeby same się niszczyły, taki koń trojański.
Ochrona pokładowa przy pomocy konwencjonalnego uzbrojenia też na wiele się nie zda. Na razie drony są wrażliwe na taką broń, ale jak sam napisałeś wystarczy tylko wyposażyć je w odpowiedni pancerz czy zmodyfikować ich tarcze, by to zmienić.
Są i na to sposoby, pociski przeciwpancerne AP + duży większość dzisiejszych pojazdów opancerzonych nie wytrzymałoby takiej serii, chyba że się ma jakieś 0.5 m pancerza ale nawet i w tym przypadku mamy do pokonania zasady zachowania pędu i energii, a co z ciepłem, można uzywać i plazmy do walki. Podaj przykład materiału który wytrzyma bez żadnych uszkodzeń ostrzał z miotacza plazmy.
Jakby obładowć każdą dronę takim sprzętem to by im się chyba odechciało atakować ludzi. Zbyt duży wysiłek, a korzyści żadne