Widzę mnóstwo odpowiedzi jakie zostały wywołane przez mojego posta. Ktoś zapytał dlaczego wiara jest nielogiczna otóż według mnie dlatego że nie ma w sobie żadnych faktów a wszystko opiera się na wierze. W Stanach Zjednoczonych podejmowano próby wprowadzenia do nauczania obok teorii ewolucji teorię kreacjonizmu. Teoria ta zakładała że jakaś potężna siła stworzyła nasz świat włącznie z nami, została jednak odrzucona ponieważ nie miała żadnych dowodów na swoje potwierdzenie. Taka teoria żeby została zatwierdzona musi być udowodniona a dowody musza pochodzić z różnych źródeł inaczej nie ma szans na przekonanie racjonalnego człowieka jakim jest niewątpliwie naukowiec. Wśród naukowców też są ludzie religijni ale to nie oznacza że ich wiedza jest porównywalna z logicznym rozumowaniem - jakiś czas temu mój profesor powiedział "nie należy wiedzieć, należy wiedzieć jak i dlaczego". Mówienie że przechodzenie w dawnych czasach na wiarę chrześcijańską odbywało się tak po prostu jest błędne ponieważ wtedy istniały inne religie z których wywodzili się ci nawróceni. Tak czy inaczej wszyscy byli ludźmi wierzącymi a więc to było tylko przelewanie wody z jednego kubełka do drugiego. Pewnie zastanawiacie się dlaczego tyle ludzi wierzy i dlaczego religia chrześcijańska tak się rozpowszechniła. Mam pewną teorię co do tego - ludziom wpaja się religię od urodzenia a więc zwykła psychologia. Dla porównania można wziąść 7 z 9 która została wyrwana kolektywowi, nie miała implantów a jednak chciała wrócić. Co do istnienia samej religi to myślę że powstała w chwili kiedy człowiek stał się stwórcą, mówię tu o czasach kiedy zaczoł własnych doświadczeń widział że przedmioty się tworzy mógł pomyśleć że to czego on nie stworzył stworzył ktoś inny a więc BÓG. Dzisiaj ludzie wierzą i nie, ci co wierzą według mnie są jakby w stanie zakochania, np jak ci się jedna dziewczyna podoba i ty w niej widzisz piękno i doskonalość a cała reszta nie widzi w niej nic specjalnego i wyróżniającego się tak to mniej więcej działa - jest to moje i tylko moje subiektywne zdanie jeśli się ktoś z tym nie zgadza to nic - każdy może przecież wierzyć w to co chce.